Incydent z mężczyzną na pl. Piłsudskiego. Policja zdradza szczegóły zdarzenia

Mężczyzna zszedł z pomnika, został obezwładniony, zatrzymany i doprowadzony do komendy, gdzie dalej prowadzone są z nim czynności - powiedział na briefingu prasowym rzecznik KSP podinsp. Sylwester Marczak.
 Incydent z mężczyzną na pl. Piłsudskiego. Policja zdradza szczegóły zdarzenia
/ PAP/Piotr Nowak

Rzecznik KSP przekazał, że po godzinie 10 policjanci zaobserwowali mężczyznę, który wbiega na Pomnik Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. "Podeszli do mężczyzny, ale tutaj pojawił się bardzo niepokojący komunikat, który wskazywał na realne zagrożenie dla bezpieczeństwa osób znajdujących się na placu. Stąd decyzja policjantów, żeby ewakuować najbliższy teren. Jednocześnie ta informacja trafiła do dyżurnego komendy stołecznej policji i z automatu do dowódcy komendy" - dodał.

"Praktycznie wszystkie siły, które są w dyspozycji zostały skierowane w to miejsce"

Wyjaśnił, że w związku z wyborami na terenie Warszawy trwała "akcja", ale komendant podjął decyzję, że służby przeszły na "operację" czyli najwyższy poziom zabezpieczenia ze strony policji.

"Stąd praktycznie wszystkie siły, które są w dyspozycji zostały skierowane w to miejsce. Mówimy o działaniach, których celem było bezpieczeństwo osób postronnych, które znajdowały się na placu Piłsudskiego i na terenie przyległym" - wyjaśnił.

Rzecznik powiedział, że następnie przygotowywano się do działań w których brali udział kontrterroryści i policyjni negocjatorzy. "W momencie gdy byliśmy gotowi, wykorzystany był specjalistyczny pojazd Tur, który dawał bezpieczeństwo policjantom i negocjatorom a także roboty specjalistyczne i przewodnicy z psami" - dodał.

Po rozmowie z negocjatorem mężczyzna zszedł z pomnika

Marczak przekazał, że po rozmowie z negocjatorem, mężczyzna zszedł z pomnika, został obezwładniony i zatrzymany, a później doprowadzony do komendy gdzie dalej prowadzone są z nim czynności. Policjant zaznaczył, że na palcu Piłsudskiego został plecak, który mężczyzna miał przy sobie. "Plecak zostanie sprawdzony za pomocą specjalnego robota i zostanie prześwietlony. Cały czas działania są prowadzone. Dopiero kiedy będziemy mieli komunikat, że jest bezpiecznie to wtedy przywrócimy ruch na placu" - wyjaśnił. "Na tę chwilę nie mogę potwierdzić co jest w plecaku" - dodał.

"Czynności na obecną chwilę prowadzi wydział do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw stołecznej policji. Wszelkie procedury zadziałały i nikomu nic się nie stało" - podkreślił rzecznik KSP.

Marczak podkreślił, że kara dla mężczyzny za wejście na pomnik smoleński może być surowa ze względu na wielkość zaangażowanych w akcję sił. Zaznaczył, że decyzję o karze podejmie sąd.

Rzecznik KSP przekazał, że w akcję zaangażowano bardzo duże siły, ponieważ komunikaty które trafiały do policji wskazywały nawet na możliwość zagrożenia życia osób znajdujących się na pl. Piłsudskiego. Nie ujawnił żadnych szczegółów na temat motywów działania mężczyzny, ani na temat jego narodowości. Zaznaczył jednocześnie, że ustalenie motywów ma teraz dla policji kluczowe znaczenie.

Rzecznik KSP zaznaczył, że utrudnienia w okolicy pl. Piłsudskiego potrwają do czasu zbadania przedmiotów, należących do mężczyzny przez policyjnych pirotechników. Jeśli nie znajdą niczego podejrzanego, okoliczne ulice, a potem i sam plac będą stopniowo przywracane dla ruchu - wyjaśnił Marczak. (PAP)


 

POLECANE
Co ta oszołomka gadała. Burza w sieci po programie TVN gorące
"Co ta oszołomka gadała". Burza w sieci po programie TVN

Po jednym z ostatnich odcinków popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Niepokojące informacje z granicy.  Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego.

Najnowszy sondaż. Nawrocki goni Trzaskowskiego polityka
Najnowszy sondaż. Nawrocki goni Trzaskowskiego

W I turze wyborów oddanie głosu na kandydata KO Rafała Trzaskowskiego deklaruje 32,3 proc. ankietowanych, a na popieranego przez PiS Karola Nawrockiego 25,2 proc. – wynika z sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej". Na podium uplasował się również Sławomir Mentzen z 11,2 proc. głosów.

Rafał Trzaskowski miał ujawnić dane pana Jerzego. Jest reakcja prezesa UODO z ostatniej chwili
Rafał Trzaskowski miał ujawnić dane pana Jerzego. Jest reakcja prezesa UODO

Prezes UODO zajmie się sprawą ewentualnego ujawnienia przez kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego danych osobowych pana Jerzego.

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

W Polsce nadal chłodna aura, która będzie oddziaływała na ludzi depresyjnie. Na słońce nie ma dziś co liczyć, za to przydadzą się parasole. IMGW wydał ostrzeżenia przed burzami.

Ursula von der Leyen pokaże wiadomości od szefa Pfizera? Wraca sprawa afery Pfizergate Wiadomości
Ursula von der Leyen pokaże wiadomości od szefa Pfizera? Wraca sprawa afery "Pfizergate"

TSUE zdecyduje, czy Komisja Europejska miała prawo utajnić SMS-y Ursuli von der Leyen z szefem Pfizera w sprawie kontraktu na szczepionki.

Grupa amerykańskich kongresmenów oficjalnie zapytała UE, jak zamierza reagować na łamanie demokracji przez rząd Tuska z ostatniej chwili
Grupa amerykańskich kongresmenów oficjalnie zapytała UE, jak zamierza reagować na łamanie demokracji przez rząd Tuska

Amerykańscy kongresmeni z Komisji Sądownictwa Izby Reprezentantów skierowali do Unii Europejskiej list z pytaniami o działania rządu Donalda Tuska. Ich obawy dotyczą wolności słowa, nadużywania prawa wobec opozycji oraz możliwej cenzury treści w internecie – również tych publikowanych w USA.

Potężny sukces Nawrockiego. Jeszcze nie jest prezydentem, a już załatwił dla Polski zmianę bardzo niekorzystnej decyzji Bidena z ostatniej chwili
Potężny sukces Nawrockiego. Jeszcze nie jest prezydentem, a już załatwił dla Polski zmianę bardzo niekorzystnej decyzji Bidena

Karol Nawrocki ogłosił właśnie, że udało mu się podczas rozmowy z Donaldem Trumpem przekonać go do zmiany decyzji ws. ograniczenia eksportu do Polski chipów wysokiej technologii, potrzebnych w rozwoju technologii AI. Ograniczenia nałożyła na Polskę administracja Joe Bidena.

Prof. Boštjan Marko Turk: Próba bilansu pontyfikatu papieża Franciszka tylko u nas
Prof. Boštjan Marko Turk: Próba bilansu pontyfikatu papieża Franciszka

W dniu 10 maja 1923 roku Watykan opublikował dekret potępiający i zakazujący rozpowszechniania broszury zatytułowanej Pojawienie się Najświętszej Maryi Panny na świętej górze La Salette.Zawierała ona treść objawień maryjnych, w tym apokaliptyczne stwierdzenia, takie jak to, że „Rzym utraci wiarę i stanie się siedzibą Antychrysta”. W tej sprawie Jacques Maritain, jeden z najwybitniejszych filozofów chrześcijańskich XX wieku, spotkał się kiedyś z papieżem Benedyktem XV.

Ambasador USA przy NATO wskazał najważniejszy temat szczytu NATO w Hadze z ostatniej chwili
Ambasador USA przy NATO wskazał najważniejszy temat szczytu NATO w Hadze

– Prezydent Trump nie zrezygnuje z żądania, by sojusznicy wydawali 5 proc. PKB na obronność – powiedział we wtorek ambasador USA przy NATO Matthew Whittaker. Przestrzegł też Unię Europejską przed wykluczaniem amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego w tym kontekście.

REKLAMA

Incydent z mężczyzną na pl. Piłsudskiego. Policja zdradza szczegóły zdarzenia

Mężczyzna zszedł z pomnika, został obezwładniony, zatrzymany i doprowadzony do komendy, gdzie dalej prowadzone są z nim czynności - powiedział na briefingu prasowym rzecznik KSP podinsp. Sylwester Marczak.
 Incydent z mężczyzną na pl. Piłsudskiego. Policja zdradza szczegóły zdarzenia
/ PAP/Piotr Nowak

Rzecznik KSP przekazał, że po godzinie 10 policjanci zaobserwowali mężczyznę, który wbiega na Pomnik Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. "Podeszli do mężczyzny, ale tutaj pojawił się bardzo niepokojący komunikat, który wskazywał na realne zagrożenie dla bezpieczeństwa osób znajdujących się na placu. Stąd decyzja policjantów, żeby ewakuować najbliższy teren. Jednocześnie ta informacja trafiła do dyżurnego komendy stołecznej policji i z automatu do dowódcy komendy" - dodał.

"Praktycznie wszystkie siły, które są w dyspozycji zostały skierowane w to miejsce"

Wyjaśnił, że w związku z wyborami na terenie Warszawy trwała "akcja", ale komendant podjął decyzję, że służby przeszły na "operację" czyli najwyższy poziom zabezpieczenia ze strony policji.

"Stąd praktycznie wszystkie siły, które są w dyspozycji zostały skierowane w to miejsce. Mówimy o działaniach, których celem było bezpieczeństwo osób postronnych, które znajdowały się na placu Piłsudskiego i na terenie przyległym" - wyjaśnił.

Rzecznik powiedział, że następnie przygotowywano się do działań w których brali udział kontrterroryści i policyjni negocjatorzy. "W momencie gdy byliśmy gotowi, wykorzystany był specjalistyczny pojazd Tur, który dawał bezpieczeństwo policjantom i negocjatorom a także roboty specjalistyczne i przewodnicy z psami" - dodał.

Po rozmowie z negocjatorem mężczyzna zszedł z pomnika

Marczak przekazał, że po rozmowie z negocjatorem, mężczyzna zszedł z pomnika, został obezwładniony i zatrzymany, a później doprowadzony do komendy gdzie dalej prowadzone są z nim czynności. Policjant zaznaczył, że na palcu Piłsudskiego został plecak, który mężczyzna miał przy sobie. "Plecak zostanie sprawdzony za pomocą specjalnego robota i zostanie prześwietlony. Cały czas działania są prowadzone. Dopiero kiedy będziemy mieli komunikat, że jest bezpiecznie to wtedy przywrócimy ruch na placu" - wyjaśnił. "Na tę chwilę nie mogę potwierdzić co jest w plecaku" - dodał.

"Czynności na obecną chwilę prowadzi wydział do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw stołecznej policji. Wszelkie procedury zadziałały i nikomu nic się nie stało" - podkreślił rzecznik KSP.

Marczak podkreślił, że kara dla mężczyzny za wejście na pomnik smoleński może być surowa ze względu na wielkość zaangażowanych w akcję sił. Zaznaczył, że decyzję o karze podejmie sąd.

Rzecznik KSP przekazał, że w akcję zaangażowano bardzo duże siły, ponieważ komunikaty które trafiały do policji wskazywały nawet na możliwość zagrożenia życia osób znajdujących się na pl. Piłsudskiego. Nie ujawnił żadnych szczegółów na temat motywów działania mężczyzny, ani na temat jego narodowości. Zaznaczył jednocześnie, że ustalenie motywów ma teraz dla policji kluczowe znaczenie.

Rzecznik KSP zaznaczył, że utrudnienia w okolicy pl. Piłsudskiego potrwają do czasu zbadania przedmiotów, należących do mężczyzny przez policyjnych pirotechników. Jeśli nie znajdą niczego podejrzanego, okoliczne ulice, a potem i sam plac będą stopniowo przywracane dla ruchu - wyjaśnił Marczak. (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe