Rosyjski pilot poddał się Amerykanom i zadeklarował chęć współpracy
Jak informuje portal tsn.ua, rosyjski pilot skierował się do ambasady Stanów Zjednoczonych w Dubaju i zadeklarował, że chce współpracować z amerykańskim wywiadem. Żołnierz udał się wraz z rodziną do Zjednoczonych Emiratów Arabskich pod pretekstem wakacji.
CZYTAJ TAKŻE: 100 tys. demonstrantów na Marszu Miliona Serc? Policja zabiera głos
„Zamiast jechać na lotnisko, wybrał ambasadę USA”
„Pod koniec września Gawr miał wakacje, podczas których wraz z rodziną postanowił pojechać do Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Gawryczenko wykorzystał pustynną przyrodę i postanowił całkowicie odmienić swoje życie” – piszą rosyjscy dziennikarze śledczy telegramowego kanału Dosje Szpiona.
„Zamiast jechać na lotnisko, wybrał ambasadę amerykańską w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Po zgłoszeniu swojej kandydatury Garw oświadczył, że nie chce walczyć i że jest gotowy do współpracy” – dodają.
Podkreślono także, że rosyjskie służby badają okoliczności ucieczki pilota, przesłuchują jego kolegów, a także przeszukują rzeczy, które pozostawił w Rosji.
585. dzień wojny
Rosyjska inwazja zbrojna na Ukrainę trwa od 585 dni.
Po początkowych sukcesach ukraińskiej armii, która skutecznie odrzuciła agresora, konflikt przerodził się w wojnę pozycyjną, a ostatnia ukraińska kontrofensywa nie spowodowała istotnego przesunięcia pozycji w głąb terytorium wroga. Obecnie, według ekspertów, południowy odcinek frontu jest kluczowy dla dalszych losów wojny.