The Jewish Daily Forward: SS "Galizien" jest odpowiedzialna za zbrodnie na Polakach
- Jednostka ta, 14. Dywizja Grenadierów Waffen SS, znana również jako SS Hałyczyna lub SS Galizien, została utworzona w 1943 r. pod dowództwem oficerów SS i jest uważana za odpowiedzialną za zbrodnie wojenne, w tym masakrę w Hucie Pieniackiej w 1944 r., w której setki polskich mieszkańców wsi zostali spaleni żywcem.
- czytamy na łamach internetowej wersji The Jewish Daily Forward, popularnego periodyku amerykańskiej społeczności żydowskiej.
Czytaj również: Szokujące nagranie kandydatki Koalicji Obywatelskiej: "Wstyd mi, że jestem Polką"
"Niech mi pan wyjaśni dlaczego w Orlenie był zatrudniony Joschka Fischer?!". Polityk PO zamilkł
"Niemieccy rycerze zaatakują Polaków"
Jednak autorzy materiału, Beth Harpaz i Lew Golikin, nie poprzestają na ogólnym opisie historii ukraińskich kolaborantów. Udało im się dotrzeć do ciekawych szczegółów życiorysu weterana SS "Galizien" Jarosława Hunki.
- W poście na blogu weteranów SS Galiczina Combatant News Hunka napisał, że lata 1941–1943 — po inwazji Niemiec na Ukrainę i przed zaciągnięciem się Hunki — były najszczęśliwszymi latami w jego życiu. Przypomniał sobie także, jak z niecierpliwością oczekiwał w 1939 r. „legendarnych rycerzy niemieckich”, którzy przyjdą i zaatakują „znienawidzonych Polaków”, używając obelg pod adresem Polaków.
Podpisane zdjęcia z bloga przedstawiają Hunkę podczas szkolenia artylerii SS w Monachium w grudniu 1943 r. oraz w Polsce w okresie mniej więcej wizyty nazistowskiego geniusza Heinricha Himmlera. „Wiem, że gdybym rozkazał wam zlikwidować Polaków… i tak dałbym wam pozwolenie na zrobienie tego, na co macie ochotę” – powiedział podczas tej wizyty Himmler , według kilku przekazów historycznych.
- relacjonują autorzy artykułu.
Po wojnie Hunka miał być przetrzymywany w obozie jenieckim we Włoszech. Po uwolnieniu osiadł w Wielkiej Bytanii, gdzie poznał żonę, z którą wyjechali do Kanady, gdzie był aktywnym działaczem społeczności ukraińskiej diaspory, był na przykład przewodniczącym rady parafialnej Ukraińskiego Kościoła Katolickiego św. Włodzimierza w Thornhill w Ontario, często odwiedzał Ukrainę. Według ustaleń dziennikarzy Hunka miał mieć z byłym spikerem kanadyjskiego parlamentu Anthonym Rotą liczne kontakty - Organizacja LGBTQ+ North Bay Pride przyznała firmie Roty nagrodę dziewięć miesięcy po wejściu do jej zarządu wnuczki Jarosława Leshyi Lecappelain. W latach 2022 i 2023 North Bay Pride otrzymało od Roty dofinansowanie w wysokości ponad 100 000 dolarów - czytamy na Forward.com.
Weteran SS "Galizien" w kanadyjskim parlamencie
W piątek podczas wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w parlamencie w Ottawie spiker Anthony Rota zwrócił się do siedzącego na galerii dla gości 98-letniego Jarosława Hunki i przedstawił go jako "ukraińsko-kanadyjskiego weterana II wojny światowej, który walczył o ukraińską niepodległość z Rosjanami (Armią Czerwoną-PAP)".
Spiker nazwał go "ukraińskim bohaterem, kanadyjskim bohaterem, któremu dziękujemy za jego służbę". Zebrani nagrodzili weterana owacją na stojąco. Oprócz prezydenta Zełenskiego na sali obecny by m.in. premier Trudeau.
W czasie II wojny światowej Hunka był członkiem składającej się z ukraińskich ochotników i walczącej u boku Niemiec 14. Dywizji Grenadierów Waffen SS, znanej również jako dywizja SS Galizien. Jak przypomniał ambasador RP w Ottawie Witold Dzielski, jednostka ta była odpowiedzialna za zamordowanie tysięcy Polaków i Żydów.
Na słowa Roty oburzeniem zareagowały m.in. kanadyjskie środowiska żydowskie. Po tej krytyce Rota przeprosił za uhonorowanie Hunki i podkreślił, że ponosi pełną odpowiedzialność za to działanie, które nie było konsultowane z innymi politykami i delegacją ukraińską. Później podał się do dymisji.
Do sprawy zupełnie nie odniósł się Wołodymyr Zełenski.