Córka Agnieszki Holland: „Mama przestała wychodzić na spacery z psem. Jej wolność została ograniczona”
Nie milkną echa wokół najnowszego filmu „Zielona granica” w reżyserii Agnieszki Holland, która miała swoją premierę w polskich kinach w środę 22 września.
Liczni komentatorzy wskazują, że produkcja przedstawia sytuację na granicy polsko-białoruskiej okiem lewicowo-liberalnych środowisk i ma za zadanie ukazać polskie służby w jak najgorszym świetle.
CZYTAJ TAKŻE: Afera w Niemczech: Partner wiceprzewodniczącej Bundestagu bierze rządowe pieniądze za transport imigrantów
ZOBACZ WIDEO: Mieszkańcy Królewca musieli się zdziwić. Polskie miasto wykorzystane przez rosyjską propagandę
Córka Agnieszki Holland komentuje
Córka reżyserki Katarzyna Adamik twierdzi, że w pewnym momencie burza wokół filmu stała się na tyle poważna, że Agnieszce Holland przydzielono ochronę.
– Słowa polityków nie są tylko słowami. Mogą powodować konkretne działania, nakręcać i doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji. Wiele osób z troską dzwoniło do nas i było przestraszonych tym, co się dzieje w związku z "Zieloną granicą". Hejt stał się tak globalny, że poczuliśmy, iż Agnieszkę należy chronić – powiedziała.
– Mama przestała wychodzić na spacery z psem, panowie z ochrony nie pozwolili jej też jeździć np. metrem czy tramwajem (…) Musi więc poruszać się wyłącznie samochodem. Jej wolność została ograniczona. Mama jednak zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i wie, czym kończy się nakręcanie hejtu. To słowo brzmi niewinnie, ale tak naprawdę oznacza nienawiść. Nakręcanie nienawiści może doprowadzić do zbrodni – dodała.