Prof. Wawrzyk: "Gdyby w Polsce rządziła PO, to mielibyśmy kolejne kontyngenty napływających imigrantów"
- powiedział politolog.Niewątpliwie naszym atutem jest fakt, że jesteśmy członkiem Grupy Wyszehradzkiej, a nawet jej liderem. Za rządów PO/PSL Polska była chłopcem do poklepywania po plecach i akceptowania w ciemno tego, co Niemcy chciały. Przykładem są chociażby pakiety klimatyczne przyjęte przez Tuska i Kopacz. Teraz sytuacja się zmieniła, bo stoją za nami trzy kraje. Podobne zdanie jak V4 mają też inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Z tym już Niemcy muszą się liczyć, ale nie chca tego uznać
Pytany o przebieg wyborów w Niemczech odpowiedział, że jego zdaniem niewiele się zmieni w tym kraju.
- mówił.Wydaje mi się, że niewiele się zmieni po wyborach w Niemczech. Natomiast akcenty będą zależały od tego, jak ukształtuje się powyborcza koalicja rządząca. Jeżeli będzie z socjaldemokratami, to będziemy musieli się liczyć z niezbyt eleganckimi sformułowaniami, jakich używa np. Martin Schulz wobec Polski i innych krajów. Jeżeli koalicja będzie z liberałami, wówczas będzie ona bardziej jednolita i tego typu sformułowań nie będzie
/ Źródło: wPolsce.pl
#REKLAMA_POZIOMA#