Krystyna Janda: Moja matka umarła przez PiS
Aktorka, znana ze swojej niechęci do partii rządzącej, w wywiadzie udzielonym byłemu redaktorowi naczelnemu „Newsweeka” Tomaszowi Lisowi stwierdziła, iż myśli, że PiS… „zabił kilka osób”.
Moim zdaniem moja matka umarła przez PiS. Moja matka spędzała ostatni rok życia cały czas przed telewizorem, denerwując się do tego stopnia, jakby nie mogąc się pogodzić ze wszystkim co słyszy, że moim zdaniem niestety umarła od tego. W pewnym momencie zrobił się guz i tego nie wytrzymała
– powiedziała.
Aktorka żali się na media publiczne
Janda powiedziała również, że jest niezadowolona z faktu, iż młode pokolenie w ogóle jej nie rozpoznaje. Jej zdaniem wina leży po stronie mediów publicznych, które mają jej nie pokazywać.
CZYTAJ TAKŻE: Nawet podniesienie wieku emerytalnego Tusk uzgadniał z Angelą Merkel. Ujawniono dokument
– Trzeba mieć świadomość: minęło 8 lat, odkąd ja się nie pojawiam w telewizji, w mediach publicznych. Jestem tylko w teatrze. I gdziekolwiek pójdę, ludzie nie wiedzą, kim ja jestem. To minęło – stwierdziła aktorka.
– Jeżeli cokolwiek, to to są ludzie, którzy przeżyli stan wojenny, w moim wieku, a te nowe pokolenie, oni nie mają pojęcia kim ja jestem. Ja mam na to dowody każdego dnia. Ci ludzie to są inni ludzie. To wychowane przez PiS pokolenie – dodała.