"Pożegnaliśmy naszego Kapelana". W piatek odbył się pogrzeb ks. kan. Andrzeja Szkudlarka

Po Mszy jej uczestnicy w krótkich wystąpieniach wspominali ŚP Andrzeja Szkudlarka.
"Zawsze byłeś i jesteś z nami"
- Przez lata znałem księdza prałata i ceniłem jego zaangażowanie, zarówno to związane z wznoszeniem tej materialnej świątyni, bo to wymagało dużego wysiłku, ale też zaangażowanie w budowanie wspólnoty. Był człowiekiem otwartym, który uczestniczył w wydarzeniach dotyczących nie tylko życia kościoła diecezjalnego, ale także życia miasta. Był duszpasterzem do końca swoich dni i za wszystkie te lata kapłańskiej służby chciałbym mu bardzo podziękować
- powiedział biskup Tadeusz Lityński.
- Kiedy dowiedziałem się o śmierci Naszego Kapelana, ogarnął mnie wielki smutek i byłem zszokowany biorąc pod uwagę to, że jeszcze dwa tygodnie wcześniej uczestniczyłem w uroczystej Mszy świętej z okazji jubileuszu 50-lecia święceń kapłańskich. Właśnie wtedy wręczyłem Jubilatowi grafikę z napisem „Solidarność” utworzoną z idących ludzi. Powiedziałem ks. Andrzejowi „To Ty idziesz wśród Tych ludzi, bo zawsze byłeś i jesteś z nami” Niestety tego wspaniałego człowieka już nie ma. Ksiądz Andrzej był dla nas wielką duchową pomocą i zawsze nas wspierał. Jest to wielka strata…
- powiedział Waldemar Rusakiewicz, Przewodniczący Zarządu Regionu Gorzowskiego NSZZ „Solidarność”.
"Odszedł wspaniały Kapłan"
Po mszy trumna w kondukcie żałobnym została przewieziona na cmentarz przy ul. Żwirowej. Tu od pierwszej bramy nekropolii do miejsca pochówku uczestnicy pogrzebu przeszli w procesji do miejsca pochówku. W kondukcie szli: duchowni, parafianie, poczty sztandarowe, przedstawiciele Solidarności a także osoby związane ze Stalą Gorzów. W ostatnim pożegnaniu Kapłana uczestniczyły tłumy mieszkańców Gorzowa Wielkopolskiego, oraz goście z Polski i zagranicy.
Modlitwa przy grobie, gdzie złożono doczesne szczątki Zmarłego Ks. Andrzeja Szkudlarka zakończyła ceremonię pogrzebową. Podczas składania trumny do grobu zgodnie „żużlową” tradycją nie mogło zabraknąć warkotu motorów żużlowych Stali Gorzów, którego Kapelanem ks. Proboszcz był już ponad 40 lat!
"Odszedł Wspaniały Kapłan, Człowiek i Patriota , który wszędzie gdzie się Pojawił jednoczył ludzi. W mrocznych czasach komunizmu miał odwagę otwarcie mówić prawdę, oraz wspierać opozycję antykomunistyczną. Zawsze mogliśmy liczyć na Jego pomoc. Swoim pozytywnym usposobieniem i uśmiechem dodawał nam otuchy. Pożegnaliśmy bardzo skromnego i dobrego człowieka. Będzie nam Ciebie brakowało" - napisali przedstawiciele gorzowskiej Solidarności.