Naukowy wieczór z dr. Kaweckim: Polski zespół opracował metodę redukcji ryzyka przeszczepu
Nowa technologia ma wspomagać odbudowę i regenerację tkanek miękkich. Naukowcy z UJ pobierają tkankę tłuszczową od dowolnego zdrowego dawcy i po zabiegu decelularyzacji wykonanym autorską metodą wszczepiają ją dowolnemu biorcy jako rodzaj rusztowania. Od tego momentu organizm biorcy własnymi siłami zasiedla wszczepione rusztowanie swoimi komórkami. Po dwóch miesiącach tkanka jest zregenerowana. „Rusztowanie” po pozbyciu się z niego białek i fragmentów cząsteczek będących nośnikami kodu genetycznego niweluje ryzyko odrzucenia przeszczepu. Nie ma też mowy o ubytku objętościowym implantu. Produkt nazwali adipoECM.
Kiedy polski produkt znajdzie zastosowanie? W przypadku konieczności uzupełniania ubytków tkanek miękkich powłok ciała. Ubytki takie mogą obejmować niektóre z tkanek miękkich, w tym skóry, tkanki podskórnej, mięśni a także ściany przewodu pokarmowego. Ich przyczyny są różnorakie – obejmują następstwa urazów mechanicznych, oparzeń oraz rozległych operacji onkologicznych i radioterapii.
Naturalne procesy
Polacy wykorzystują naturalne procesy biologiczne organizmu. Głównym elementem odkrycia jest sposób otrzymywania adipoECM, czyli wypracowanie procesów oczyszczania tłuszczu z niepożądanych związków, które przez organizm biorcy są identyfikowane jako czynniki obce (antygeny). To, co różni produkt od innych na rynku: tłuszcz do zabiegu można pobrać od dowolnej osoby, co jest rewolucyjne, niska cena i możliwość długiego przechowywania na zapas. Pomysłodawcą projektu jest dr Marcin Piejko, którego Państwo widzicie na fotografii.
UJ zadbał już o ochronę własności intelektualnej polskiego projektu. Teraz czas na dalsze badania kliniczne.
Panu doktorowi jeszcze raz gratuluję.