Ekspert: Ukraińcy popełnili jeden błąd. Zbagatelizowali rolę Polski jako ich największego rzecznika
Możemy co rano budzić się i dziękować ministrowi Benowi Wallace'owi - powiedział w środę w Wilnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w odpowiedzi na słowa szefa resortu obrony Wielkiej Brytanii, który zarzucił Ukrainie niewdzięczność.
Ukraiński prezydent został poproszony na konferencji prasowej o ustosunkowanie się do słów Wallace'a, który wezwał Ukrainę do wyrażenia większej wdzięczności swoim partnerom za udzielone wsparcie wojskowe, zamiast ciągłego domagania się dostaw nowych rodzajów uzbrojenia, by bronić się przed Rosją.
"Myślę, że zawsze byliśmy bardzo wdzięczni Wielkiej Brytanii, jej premierowi i ministrowi obrony, panu Wallace'owi (...). Po prostu nie wiem, co on ma na myśli, jak inaczej powinniśmy mu podziękować. Niech do mnie napisze. Możemy co rano budzić się i dziękować ministrowi osobiście" - powiedział Zełenski. "Wielka Brytania jest naszym partnerem, jesteśmy jej wdzięczni, może minister chce czegoś specjalnego (...). Myślę jednak, że mamy dobre stosunki" - dodał.
Zełenski zwrócił się również do obecnego na sali ukraińskiego ministra obrony Ołeksija Reznikowa: "Ołeksij, czy masz złe relacje z (brytyjskim) ministrem obrony? A może są świetne? To podziękuj mu. Zadzwoń do niego dzisiaj". W odpowiedzi na to Reznikow wstał i podziękował Wallace'owi, co wywołało wesołość na sali.
"Ukraińcy popełnili jeden błąd"
- Tak, Ukraińcy popełnili jeden błąd, ale zupełnie nie ten, który im wytyka Wallace. Jaskółki ćwierkały, ze tuż przed szczytem poczuli się na tyle pewnie z zachodnimi „gwarancjami”, ze trochę zbagatelizowali rolę Polski jako ich największego rzecznika. Wiec jeśli wyjeżdżają z Wilna z dużym niedosytem, to istotnie przez brak wdzięczności, ale bynajmniej nie na kierunku brytyjskim. To samo było po 2014, kiedy np. polska zbrojeniówka sporo oferowała, ale oni zachłysnęli się ofertami Zachodu, z których niewiele wyszło. A teraz trzeba się i prosić, i dziękować.
Podsumowując ten wątek Ukraińcy trochę zachowali się tak, jak początkujący twitterowicz, który ci pisze „weź mnie podaj i podpromuj”, a jak już uzyska swoje zasięgi, to daje dyskretne unfollow.
- skomentowała na Twitterze analityk i ekspert ds. międzynarodowych dr Beata Górka-Winter. W komentarzach dodała, że "w kuluarach było słychać, że próbują nas odsuwać"
Dr Beata Górka-Winter
Analityk, doktor nauk społecznych w zakresie nauk o polityce, wykładowca na Wydziale Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych UW. Wieloletni koordynator programu “Bezpieczeństwo międzynarodowe” w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych. Autorka licznych publikacji na temat polityki bezpieczeństwa państw NATO, UE, operacji pokojowych, reform sektora bezpieczeństwa. Wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, Akademii Finansów i Biznesu Vistula, European Security and Defence College, Akademii Dyplomatycznej PISM, Krajowej Szkoły Administracji Publicznej (KSAP), Europejskiej Akademii Dyplomatycznej. Obserwator wyborów OBWE w Kosowie i na Ukrainie. Członek grupy doradczej ds. SSR przy ONZ oraz„Security Sector Reform in the Southern Caucasus”. Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Jagiellońskiego. Stypendystka Departamentu Stanu (International Visitor Leadership Program), George C. Marshall European Center for Security Studies, Institut des Hautes Etudes de Defense Nationale (IHDN) oraz Swedish National Defense College.
Czytaj również: Brytyjski minister skrytykował Ukraińców. Zełenski odpowiada