Beata Szydło: Polska nie może się na to zgodzić [WIDEO]
![Beata Szydło Beata Szydło: Polska nie może się na to zgodzić [WIDEO]](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/106802/1688638755561323b6c1b1e0b45b4ae0.jpg)
W udostępnionym na Twitterze nagraniu była premier podkreśla, że „Komisja Europejska gra nieczysto, procedując pakt migracyjny niezgodnie z traktatami i prawami państw członkowskich”.
Polska nie może się na to zgodzić. Chodzi o bezpieczeństwo Polski, bezpieczeństwo Polaków
– wskazuje Beata Szydło. Przypomina, że premier zaprosił dzisiaj na spotkanie przedstawicieli wszystkich sił politycznych w polskim parlamencie.
Apeluję, żeby wszyscy, którzy mają na względzie bezpieczeństwo Polaków i Polski, wsparli polski rząd. To bardzo ważne. Chodzi o naszą przyszłość
– podsumowała Beata Szydło.
Dziś najważniejsze jest wspólne działanie dla dobra Polski.🇵🇱 Potrzebujemy jedności wobec groźnego dla Polski „paktu migracyjnego”. pic.twitter.com/Krl5MgSXp1
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) July 6, 2023
Spotkanie u premiera ws. przymusowej relokacji
Premier Mateusz Morawiecki zaprosił na czwartek przedstawicieli klubów i kół parlamentarnych na spotkanie ws. przymusowej relokacji migrantów; PiS, Konfederacja i PSL zapowiedziały obecność. Koalicja Obywatelska, Lewica i Polska 2050 nie wezmą udziału w spotkaniu.
„Wierzę, że łączy nas Polska, że potrafimy mówić jednym głosem w Europie. Przymusowy mechanizm relokacji jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski. Wczoraj o karach finansowych z niego wynikających mówiła Komisarz Ylva Johansson” – oświadczył w środę szef rządu w mediach społecznościowych.
Podkreślił, że skuteczne działania PiS uchroniły Polskę przed paryskimi wydarzeniami w Warszawie. „Jasne stanowisko w tej sprawie powinny wyrazić wszystkie siły polityczne. Dlatego zapraszam wszystkie kluby i koła parlamentarne na rozmowę. Polska to nasz skarb, który musimy chronić” – podkreślił premier.
Spotkanie z przedstawicielami klubów i kół zaplanowano na godz. 11.
„Referendum daje dodatkową legitymację polityczną”
– Chcielibyśmy, aby wszystkie siły polityczne w jednoznaczny sposób wyraziły sprzeciw wobec pakietu, który zakłada realizację przymusowych relokacji migrantów, którzy docierają nielegalnie do Unii Europejskiej – mówił rzecznik rządu Piotr Müller.
Pytany, czego rząd spodziewa się po spotkaniu, Müller powiedział: – Liczymy, że w tej kluczowej sprawie dla Polski uda się osiągnąć consensus. – Będziemy przekonywać wszystkie siły polityczne, że referendum w tym obszarze też jest ważne, dlatego że daje dodatkową legitymację polityczną wobec instytucji unijnych – dodał.
– W tej chwili mamy do czynienia z propozycją instytucji unijnych, która zakłada przymusowy mechanizm relokacji, a jego niezrealizowanie – kary w wysokości ponad 20 tys. euro za każdą osobę, która nie została przyjęta przez dane państwo. Uważamy, że to wykracza poza kompetencje Unii Europejskiej, chcielibyśmy doprowadzić do wspólnego stanowiska wszystkich sił politycznych w tym obszarze – podkreślił. – Liczę na to, że przede wszystkim usłyszymy ze strony Platformy Obywatelskiej, innych partii politycznych wprost, że nie godzą się na ten mechanizm – dodał.
Obecność zapowiedział już szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
Opozycja odpowiada na propozycję premiera
Na spotkaniu mają pojawić się przedstawiciele PSL. – My uczestniczymy we wszystkich spotkaniach organizowanych przez prezydenta czy premiera, na tym spotkaniu będę osobiście z naszymi propozycjami dotyczącymi migracji – powiedział lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz.
Na spotkanie przybyć ma też lider Konfederacji Krzysztof Bosak. – Uważamy, że mechanizm relokacji należy odrzucić. Natomiast chcemy też rozszerzenia referendum o cztery pytania związane z tym, jaką rząd polski prowadzi politykę migracyjną – zapowiedział Bosak.
Przedstawiciele Lewicy odmówili udziału w czwartkowym spotkaniu. Lider klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski ocenił w rozmowie z PAP, że kwestie dotyczące relokacji migrantów w Europie to obecnie temat zastępczy i „temat, który w ogóle teraz nie istnieje”. Polityk zapowiedział, że w czwartek Lewica przedstawi na konferencji prasowej swoje rekomendacje ws. tego, jak „działać, myśleć i mówić o polityce dotyczącej migrantów i uchodźców”.
Udziału w spotkaniu odmówili też politycy Polski 2050. – To bardzo miłe zaproszenie, ale z niego nie skorzystamy – powiedział lider Polski 2050 Szymon Hołownia. – Przedstawimy premierowi Mateuszowi Morawieckiemu nasze stanowisko w sprawie migracji na piśmie, ale nie będziemy występować w jego spocie wyborczym – dodał.
Polska jest gotowa przygotować pozew do TSUE
W piątek 30 czerwca na konferencji po szczycie UE w Brukseli premier Mateusz Morawiecki powiedział, że w razie próby przełamania konkluzji Rady Europejskiej z 2018 r. ws. relokacji Polska jest gotowa przygotować pozew do TSUE. Wskazał, że Polska stoi na stanowisku, że jedyną obowiązującą regulacją jest właśnie to postanowienie Rady Europejskiej z roku 2018.
Konkluzje unijnego szczytu z czerwca 2018 r. mówią wyraźnie, że migranci trafiający na terytorium UE mają być kierowani do ośrodków utworzonych w państwach członkowskich „wyłącznie na zasadzie dobrowolności”, gdzie dochodziłoby do rozróżnienia między nielegalnymi migrantami, którzy musieliby opuścić UE, a tymi, którzy potrzebują ochrony międzynarodowej. Konkluzje te mówią też, że „w kontekście tych ośrodków (…) relokacja i przesiedlenie będą miały charakter dobrowolny”.
Unijna komisarz do spraw wewnętrznych Ylva Johansson, która odwiedziła we wtorek włoską wyspę Lampedusa, na którą przybywają setki migrantów z Afryki Północnej, oświadczyła zaś podczas konferencji prasowej, że „jeśli jakieś państwo nie zaangażuje się w relokację «migrantów», musi płacić nie tylko krajom, które są pod presją, ale także krajom trzecim”.
Słowa te padły kilka dni po udzielonym TVN24 wywiadzie, gdzie Johansson mówiła, że tzw. pakt migracyjny, czyli unijne porozumienie w sprawie relokacji migrantów, nie ma charakteru przymusowego.
W połowie czerwca Sejm przyjął uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów, która zobowiązuje rząd do stanowczego sprzeciwu wobec propozycji. Prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył w Sejmie, że kwestia relokacji migrantów w Unii Europejskiej musi być przedmiotem referendum. (PAP)