Skandal wokół męża Kurdej-Szatan. "Tego nie da się odzobaczyć"

Barbara Kurdej-Szatan pojawiła się w ambasadzie Stanów Zjednoczonych z okazji 247. rocznicy Niepodległości Stanów Zjednoczonych. Aktorka opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcia z tej wizyty.
Uwagę wielu osób zwrócił ubiór Rafała Szatana, który postanowiła skomentować ekspertka z zakresu etykiety, protokołu dyplomatycznego i dress code'u Irena Kamińska-Radomska.
Ubiór Rafała Szatana
– Nie da się tego odzobaczyć. Na tym zdjęciu Rafał Szatan jest ubrany w strój typu "city", czyli jest w garniturze, ale jednak nie jest to garnitur wizytowy czy biznesowy. Po pierwsze, jest w kratkę, a dwa, "biznes" to jest garnitur u mężczyzny w kolorze granatu albo stali, a to jest jasny, szary w brązową kratkę. Tak naprawdę to nie jest nawet strój "city", ponieważ buty, które ma na sobie, należą do stroju typu "country", czyli wiejskiego - cytują słowa Kamińskiej-Radomskiej media.
– Takie rozpięcie koszuli i pokazanie klatki piersiowej jest właściwe gdzieś w kurorcie na wakacjach. Jest to nie na miejscu w Ambasadzie Stanów Zjednoczonych. Skandaliczne jest to, że Rafał Szatan ma rękę w kieszeni, lekceważy tym ambasadora (...) Buty pani Kurdej-Szatan powinny być zakryte, więc oboje są ubrani nie tak, jak należy - czytamy.