„Przestańcie manipulować”. „Silni razem” wściekli na Szymona Hołownię

„Drogi @szymon_holownia, apeluję do ciebie. Nie schodz z drogi którą obrałeś. Kontynuuj swoje dzieło , i nie cofaj się ani kroku wstecz. Bo to by oznaczało że na jesień już cię nie będzie. Nie stać naszego kraju na jeszcze jednego szkodnika”.
„Posłuchajcie, wyborcy, może po raz ostatni (oby!) tego emocjonalnego smarkacza, labilnego politykiera,
@szymon_holownia”.„Zdecydujmy mądrze. Z gówniarzami nie idzie się bić o demokrację, ich się wysyła do kąta i poważną lekcję prowadzi dalej. Szymuś, wyp.... j”.
„«Odpuśćmy sobie naprawdę z tym marszem 4 czerwca. Czy to jest wydarzenie, które zmieni losy świata? Czy PiS się od tego rozpadnie?» @szymon_holownia dlaczego deprecjonujesz wartość wielkiego wydarzenia, święta demokracji, pokazania wartości demokratycznych. Brzydko”
[pisownia oryginalna – przyp. red.]
– komentują internauci spod znaku „Silnych razem”, ośmiu gwiazdek i piorunków.
Przestańcie manipulować. Powiedziałem wyraźnie: idźcie na marsz, kto tylko chce, nasi ludzie też tam pewnie będą. Odpuśćcie sobie BRATOBÓJCZE DYSKUSJE nad listą obecności i obrzucanie się błotem. To wielkie święto wszystkich Polaków. 4 czerwca nas łączy, przestańcie nas dzielić
– broni się Szymon Hołownia.
Apel Tuska
Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zapowiedział demonstrację w Warszawie, która odbędzie się 4 czerwca.
„Wzywam wszystkich na marsz w samo południe 4 czerwca w Warszawie. Przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską” – napisał w mediach społecznościowych.
Hołownia: Odpuśćmy sobie
Do apelu Donalda Tuska odniósł się szef Polski 2050 Szymon Hołownia, który nie podzielił entuzjazmu byłego premiera.
– Odpuśćmy sobie naprawdę z tym marszem 4 czerwca. Co to za jakaś nowa dyskusja? 4 czerwca jest 4 czerwca. Czy to jest wydarzenie, które zmieni losy świata? Czy PiS się od tego rozpadnie? – pytał podczas swojej relacji na żywo Hołownia.
– Pamiętacie marsze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego? Marszami w Warszawie wyborów się wygrywa – dodał lider Polski 2050.
– My będziemy robili w tym dniu swoje. Naprawdę, błagam, tu się zaczyna nowa dyskusja o jednej liście. Czyli szukanie magicznych pigułek, które sprawią, że nagle wszystko się odmieni – podsumował Szymon Hołownia.