Rafał Trzaskowski szykuje warszawskim dzieciom "dietę planetarną"?

Sprawę na Facebooku skomentował Rafał Trzaskowski, odpowiadając na pytanie, czy to prawda, że w stolicy pojawią się jakieś ograniczenia.
- Nie, Miasto Stołeczne Warszawa nie wprowadzi kartek na żywność. Co więcej, jedynie rząd ma możliwości prawne do wprowadzenia takiego ograniczenia. Jako prawnik powinien pan to wiedzieć - odciął się prezydent Warszawy.
Do pomysłu organizowania warszawskim dzieciom "diety planetarnej" odnieśli się przedstawiciele PiS.
- Rafał Trzaskowski chce wprowadzić ten program dla wszystkich. Niech sam da najpierw przykład! Wyczerpał już limit latania samolotem - komentowali Sebastian Kaleta i Patryk Jaki.
- Jeżeli Rafał Trzaskowski nie chce tego wprowadzić, to po co to podpisywał? - zwrócił się z pytaniem do dziennikarki "Gazety Wyborczej" Patryk Jaki.
"Dieta planetarna" w szkołach i przedszkolach?
Sebastian Kaleta w rozmowie z dziennikarką Justyną Dobrosz-Oracz przekonywał, że niepokojący proces już się rozpoczął i najsilniej uderzy w najmłodszych, którym odgórnie narzuci się nowy sposób odżywiania. Jedynie na początku będzie to "łagodne" sugerowanie zmian.
- Pani wprowadza opinię publiczną w błąd. Będzie to dobro niedostępne. Oczywiście wszyscy chcielibyśmy mieć dostęp do tego, ale niech pani spojrzy. Rafał Trzaskowski chciałby, żeby to było tak drogie, żeby kompletnie nikt nie mógł sobie na to pozwolić. Przykład z Warszawy: Czytałem raporty dotyczące polityki żywieniowej. Okazuje się, że władze miasta informują radnych od kilku miesięcy, że miasto przygotowuje dokument pt. "Polityka żywieniowa" - wyjaśnił Kaleta, dodając, że "dieta planetarna" będzie odgórnie wdrażana w szkołach i przedszkolach.
- Odgórnie zmiany, z roku na rok, zarówno dzieciom, jak i chorym nowy jadłospis. I to są dokumenty miejskie pani redaktor. Pani sobie poczyta, tam jest pokazane, że najpierw będzie namawianie, a potem będą odgórne nakazy - zaznaczył poseł.
Czym jest "dieta planetarna"?
Organizacja C40 Cities opublikowała raport, który mówi, że aby zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych do 2030 roku o połowę, trzeba koniecznie wprowadzić ograniczenia w diecie. "Dieta planetarna" to zdaniem Komisji EAT-Lancet taka, która jest przyjazna planecie. Polega na spożywaniu produktów pochodzenia roślinnego i jest przy tym uboga w pokarmy odzwierzęce. W diecie wegańskiej wyklucza się ze spożycia mięso, ryby, owoce morza, jaja i produkty na bazie jaj oraz mleka.
.@sjkaleta: R.Trzaskowski przez 4 lata wylatał limity na 150 lat; Okazuje się, że władze Warszawy przygotowują dokument "polityka żywieniowa", i tam się pojawia, że w instytucjach zależnych od miasta jak przedszkola, szkoły, szpitale, będzie odgórnie wprowadza dieta planetarna. pic.twitter.com/Drdj7T3v1Q
— Waldemar Kowal (@WaldemarKowall) February 20, 2023