Trzaskowski: "To PiS zabiera mięso Polakom"

Największy szok wywołały "Cele z raportu C40 na... 2030 rok", które obejmują 16 kg mięsa na osobę rocznie (cel progresywny), lub zero kg mięsa na osobę (cel ambitny). W zakresie zakupu ubrań 8 sztuk nowych ubrań na osobę rocznie (cel progresywny), lub 3 sztuki na osobę rocznie (cel ambitny). Zmniejszenie liczby posiadanych samochodów – do 190 na 1000 osób lub do zera w celu ambitnym.
- Nie chcemy nikomu zabraniać jedzenia mięsa. Dementuję te wszystkie głupoty i manipulacje powtarzane przez rządzących. To PiS zabiera mięso Polakom, bo przez ich politykę inflacja i drożyzna doprowadza do tego, że mało kogo stać na to, by codziennie jeść mięso
- mówi teraz Trzaskowski w rozmowie z Wirtualną Polską
Fala krytyki
Publikacja Dziennika Gazety Prawnej wywołała również powszechną krytykę skierowaną przeciwko prezydentowi Warszawy Rafałowi Trzaskowskiemu - Pan minister Kaleta zgodnie z zasadą „nie znam się, to się wypowiem” zabrał głos na konferencji prasowej pod tytułem „Rafał Trzaskowski chce wprowadzać racje żywnościowe”. A jeśli już jesteśmy przy jedzeniu, to warto podsumować to wystąpienie słowami: stek bzdur (...) odpowiadając na pana absurdalne pytanie - nie, Miasto Stołeczne Warszawa nie wprowadzi kartek na żywność - pisał Trzaskowski na Facebooku.
Inni politycy Platformy Obywatelskiej bronili się w mediach - Nie popadajmy w paranoję - to, że ktoś zamówił rekomendacje ws. zakazu mięsa, nie oznacza, że to nasz program - mówiła Aleksandra Gajewska w Polsat News.
"Stuprocentowa weganizacja"
A tymczasem Sylwia Spurek...
- Ciekawe, że taki strach wywołała ta grafika. Populiści przypuścili histeryczny atak, a opozycja nie ma odwagi przyznać, że bez tych działań nie zatrzymamy katastrofy klimatycznej. Jednym z koniecznych warunków jest 100% weganizacja i odesłanie sektora hodowlanego do historii
- skomentowała na Twitterze europoseł Spurek