Sądy nie mają prawa kwestionować statusu sędziów. Prof. Zaradkiewicz: „Wygrałem w TSUE”

Wygrałem w TSUE, który zgodnie z moim stanowiskiem uznał za „oczywiście niedopuszczalne” pytania prejudycjalne SN Izby Pracy dotyczące mojego statusu sędziowskiego w sprawie, którą w 2020 r. wytoczył mi sędzia Żurek
– poinformował Karol Zaradkiewicz na Twitterze.
Niedopuszczalność kwestionowania przez polskie sądy powołań sędziowskich
Zacytował także fragment decyzji TSUE dot. „niedopuszczalności kwestionowania przez polskie sądy powołań sędziowskich”.
Sąd odsyłający w sprawie C-508/19, rozpoznający tego rodzaju powództwo, zauważył, że prawo krajowe nie przyznaje mu właściwości pozwalającej na orzekanie w podmiocie zgodności z prawem aktu, na mocy którego dana osoba została powołana na urząd sędziego, oraz że owo prawo krajowe nie pozwala także ustalić dopuszczalności takiego powództwa. Sąd odsyłający w niniejszych sprawach połączonych, przed którymi toczą się podobne powództwa, również nie posiada takiej właściwości
– brzmi uzasadnienie orzeczenia TSUE.
Zdaniem prof. Zaradkiewicza „gdyby TSUE uznał, że polski sąd może zakwestionować powołanie na urząd sędziego, to dziś byłby to temat nr 1 antykonstytucjonalistów”.
Skoro jednak TSUE uznał, że takie pytania są „oczywiście niedopuszczalne”, to pozostaje głucha cisza. Bo jak zawsze nie pasuje do narracji
– skwitował sędzia.
Wygrałem w TSUE, który zgodnie z moim stanowiskiem uznał za „oczywiście niedopuszczalne” pytania prejudycjalne SN Izby Pracy dotyczące mojego statusu sędziowskiego w sprawie, którą w 2020 r. wytoczył mi sędzia Żurek. pic.twitter.com/5aThT2ykUK
— Kamil Zaradkiewicz (@k_zaradkiewicz1) January 19, 2023
TSUE o niedopuszczalności kwestionowania przez polskie sądy powołań sędziowskich: pic.twitter.com/ThAxF2dT4o
— Kamil Zaradkiewicz (@k_zaradkiewicz1) January 19, 2023
Gdyby TSUE uznał, że polski sąd może zakwestionować powołanie na urząd sędziego, to dziś byłby to temat nr 1 antykonstytuvjonalisów.
— Kamil Zaradkiewicz (@k_zaradkiewicz1) January 19, 2023
Skoro jednak TSUE uznał, że takie pytania są „oczywiście niedopuszczalne”, to pozostaje głucha cisza.
Bo jak zawsze nie pasuje do narracji.