Ordo Iuris: Ciąg dalszy procesu Justyny Wydrzyńskiej. Przed sądem zeznawał maż kobiety, której oskarżona przesłała środki poronne

Przed Sądem Okręgowym dla Warszawy-Pragi toczy się proces w sprawie Justyny Wydrzyńskiej – działaczki Aborcyjnego Dream Teamu. Oskarżenie dotyczy pomocnictwa w aborcji farmakologicznej. Na ostatniej rozprawie stawił się pierwszy ze świadków - ojciec dziecka, w aborcji którego chciała pomóc oskarżona. W rozprawie wziął udział przedstawiciel Ordo Iuris, która to organizacja uczestniczy w postępowaniu jako organizacja społeczna. Wcześniej Instytut przekazał sądowi opinię, w której przypomniał, że ochrona życia nienarodzonych dzieci opiera się na normach wynikających z konstytucji, prawa międzynarodowego i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego.

Prokurator oskarża Justynę Wydrzyńską o przestępstwo z art. 152 § 2 Kodeksu karnego, czyli o pomocnictwo w wykonaniu aborcji z naruszeniem przepisów ustawy. Za ten czyn grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Aktywistka jest także oskarżona o naruszenie art. 124 Prawa farmaceutycznego. Przepis ten penalizuje przechowywanie produktów leczniczych w celu wprowadzenia ich do obrotu bez pozwolenia. Justyna Wydrzyńska nie przyznała się do winy, tłumacząc, że przekazując kobiecie środków poronnych kierowała się współczuciem i emocjami.

Proces toczy się od kwietnia 2022 r. 11 stycznia 2023 r. odbyła się czwarta rozprawa. Był na niej obecny, tak jak na poprzednich, przedstawiciel Instytutu Ordo Iuris, który bierze udział w postępowaniu jako organizacja społeczna.

Na poprzednich rozprawach nie udawało się przesłuchać świadków – kobiety, której Justyna Wydrzyńska przesłała środki poronne i jej męża. Teraz stawił się tylko mężczyzna. Jego przesłuchanie odbyło się z wyłączeniem jawności ze względu na ochronę prywatności. Na następnych rozprawach ma być przesłuchiwana już nie tylko żona, ale także opiekunka, która pomagała im w opiece nad pierwszym dzieckiem.

Po przesłuchaniu sąd postanowił, że zwróci się o MOPS i do właściwych wydziałów sądów rejonowych o informację na temat tego, czy toczyły się jakieś postępowania z udziałem jej i jej męża (jako stronami lub świadkami). Obrona wnosząc o to (bo to na jej wniosek sąd zdecydował się na takie działania) próbuje wykazać, że matka, której Justyna Wydrzyńska udzieliła pomocy w aborcji, była ofiarą przemocy domowej. Oskarżona twierdzi bowiem, że kierowała się współczuciem i chęcią pomocy ciężarnej kobiecie w trudnej sytuacji, ofierze przemocy domowej.

Tymczasem to, czy w tej rodzinie miała miejsce przemoc dla odpowiedzialności karnej Justyny Wydrzyńskiej, nie ma w rzeczywistości znaczenia dla sprawy. Przede wszystkim dlatego, że motywację Justyny Wydrzyńskiej kształtowały mniej lub bardziej wiarygodne informacje, która posiadała w czasie, gdy przesyłała środki poronne, a nie te, które po trzech latach ustali sąd. Po drugie twierdzenia oskarżonej na temat jej motywacji powinny być przez sąd oceniane z dużą dozą ostrożności, gdyż istnieje możliwość, że jest to wymyślona linia obrony. Co więcej, na to, co kształtowało motywację i jaki był jej stan wiedzy o sytuacji kobiety, której wysyłała środki poronne, nie ma żadnych innych dowodów niż same wyjaśnienia oskarżonej.

Ponadto udzielona przez Justynę Wydrzyńską pomoc w aborcji wpisuje się w powszechnie znaną i nieukrywaną przez nią działalność na rzecz jak najszerszego dostępu do aborcji na każdym etapie ciąży. Działalność ta polega na różnego rodzaju pomocy w aborcji. „Pomoc” taką otrzymują od Aborcyjnego Dream Teamu wszystkie kobiety, które się o nią zwrócą, a nie tylko te, które mają znajdować się w trudnej od sytuacji życiowej.

Co również istotne, informacje, które Justyna Wydrzyńska miała na temat sytuacji kobiety, której przesłała środki poronne – jak sama powiedziała na rozprawie – miała otrzymać od innej działaczki aborcyjnej. Oskarżona otrzymała je z drugiej ręki i nie próbowała ich zweryfikować. Ponadto, wątpliwe jest też rozumienie przez Justynę Wydrzyńską terminu „przemoc”. Według niej przemoc wobec kobiety stanowią np. działania ojca zmierzające do powstrzymania aborcji.  Co więcej – nawet jeżeli kobieta, której oskarżona udzieliła „pomocy” rzeczywiście była ofiarą przemocy – to nie jest to ani moralne, ani prawne uzasadnienie dla przerwania ciąży i uczynienia kolejną ofiara przemocy nienarodzonego dziecka.

Instytut Ordo Iuris w toku procesu przedstawił sądowi obszerną pisemną opinię, w której wykazał, że Polska nie jest zobowiązana żadnym aktem prawa międzynarodowego do dopuszczenia aborcji i że nie istnieje „prawo do aborcji”, ani tym bardziej nie jest to jedno z praw człowieka. Oznacza to, że Polska ma prawo ustanawiać przepisy przewidujące karalność m.in. pomagania w aborcji z naruszeniem ustawy, czyli w sytuacjach, gdy nie zachodzą te przesłanki, w których polskie prawo aborcję dopuściło (obecnie: zagrożenie dla życia lub zdrowia matki albo gdy ciąża jest wynikiem przestępstwa), a także gdy nie są spełnione inne warunki, których prawo wymaga, np. to, że przerwania ciąży ma dokonywać lekarz o określonych kwalifikacjach.


 

POLECANE
Wiadomości
Włoska pizza w domu – sekrety ciasta jak z najlepszej restauracji

Ciasto na pizzę to podstawa każdej włoskiej uczty, a jego przygotowanie w domu potrafi być prawdziwą przygodą. Włoskie techniki, składniki i triki sprawiają, że domowa pizza może smakować jak z neapolitańskiej pizzerii. Warto poznać sekrety ciasta, które wynoszą domowe wypieki na wyższy poziom – ten artykuł odkrywa wszystkie tajniki.

Trzaskowski tym gó**em w Wiśle.... Ujawniono nowe taśmy z ostatniej chwili
"Trzaskowski tym gó**em w Wiśle...". Ujawniono nowe taśmy

W poniedziałek po godz. 20 Telewizja Republika opublikowała nowe "taśmy". Na jednej z nich Roman Giertych miał rozmawiać z Pawłem Grasiem m.in. o Rafale Trzaskowskim, Donaldzie Tusku i Małgorzacie Kidawie-Błońskiej.

To Wy jesteście przyszłością narodu. Obchody 85 rocznicy i transportu Polaków do KL Auschwitz tylko u nas
"To Wy jesteście przyszłością narodu". Obchody 85 rocznicy i transportu Polaków do KL Auschwitz

14 czerwca 1940 rok, to właśnie wtedy z więzienia w Tarnowie wyrusza pierwszy masowy transport. 728 polskich więźniów politycznych, do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. To on zapoczątkował funkcjonowanie fabryki śmierci, w której zginęło ponad milion ludzi.

Atak na polityków w USA, Nowe informacje z ostatniej chwili
Atak na polityków w USA, Nowe informacje

57-letni Vance Boelter, który w sobotę zabił liderkę Demokratów w legislaturze stanowej Minnesoty i ranił innego polityka, miał na liście potencjalnych celów 45 polityków partii - powiedział w poniedziałek prokurator federalny Joe Thompson. Mimo to śledczy nie ustalili ideologii i motywu kierującego sprawcą.

Roman Giertych i Leszek Czarnecki. Ujawniono nowe taśmy z ostatniej chwili
Roman Giertych i Leszek Czarnecki. Ujawniono nowe taśmy

W poniedziałek po godz. 20 Telewizja Republika opublikowała nowe "taśmy". Roman Giertych miał aranżować spotkanie Leszka Czarneckiego z Donaldem Tuskiem.

Kto zatańczy w jesiennej edycji 'Tańca z Gwiazdami'? Polsat odsłania karty Wiadomości
Kto zatańczy w jesiennej edycji 'Tańca z Gwiazdami'? Polsat odsłania karty

Polsat nie zwalnia tempa - już jesienią 2025 roku wystartuje 17. edycja programu „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”. Chociaż stacja nie zdradziła jeszcze pełnej listy uczestników, atmosfera wokół nowego sezonu staje się coraz gorętsza.

Telewizja Republika ujawnia nowe taśmy. Nagrania pochodzą z 2025 roku z ostatniej chwili
Telewizja Republika ujawnia nowe taśmy. Nagrania pochodzą z 2025 roku

Telewizja Republika opublikowała kolejną "taśmę" – tym razem z kwietnia 2025 r. – na której Roman Giertych ma ujawniać kulisy planowanej reformy prokuratury i rolę ministra Adama Bodnara.

Atak na irańską telewizję w trakcie transmisji. Sieć obiegły nagrania z ostatniej chwili
Atak na irańską telewizję w trakcie transmisji. Sieć obiegły nagrania

W sieci pojawiło się nagranie z irańskiej telewizji państwowej, dokumentujące moment uderzenia izraelskiego pocisku w budynek stacji. Atak nastąpił w trakcie emisji programu na żywo, co doprowadziło do ewakuacji studia. Prezenterka Sahar Emami, otoczona pyłem i odgłosami eksplozji, została zmuszona do opuszczenia swojego stanowiska.

Tragedia w Alpach. Trzy osoby zginęły podczas burzy z ostatniej chwili
Tragedia w Alpach. Trzy osoby zginęły podczas burzy

W niedzielne popołudnie w masywie Damuelser Mittagsspitze w zachodniej Austrii doszło do tragicznego wypadku. Podczas gwałtownej burzy zginęła trzyosobowa rodzina. Jak podała tyrolska policja, ofiary to 62-letni mężczyzna, jego 60-letni brat oraz 60-letnia żona. Ich ciała znaleziono w pobliżu oznakowanego szlaku, na wysokości około 2268 metrów n.p.m. Lekarz ratunkowy nie miał wątpliwości - przyczyną śmierci było porażenie piorunem.

Ryszard Rynkowski wydał oświadczenie. Zawiodłem wielu z Was z ostatniej chwili
Ryszard Rynkowski wydał oświadczenie. "Zawiodłem wielu z Was"

Ryszard Rynkowski uczestniczył 14 czerwca 2025 r. w kolizji mając prowadząc auto pod wpływem alkoholu. Polski muzyk wydał oświadczenie.

REKLAMA

Ordo Iuris: Ciąg dalszy procesu Justyny Wydrzyńskiej. Przed sądem zeznawał maż kobiety, której oskarżona przesłała środki poronne

Przed Sądem Okręgowym dla Warszawy-Pragi toczy się proces w sprawie Justyny Wydrzyńskiej – działaczki Aborcyjnego Dream Teamu. Oskarżenie dotyczy pomocnictwa w aborcji farmakologicznej. Na ostatniej rozprawie stawił się pierwszy ze świadków - ojciec dziecka, w aborcji którego chciała pomóc oskarżona. W rozprawie wziął udział przedstawiciel Ordo Iuris, która to organizacja uczestniczy w postępowaniu jako organizacja społeczna. Wcześniej Instytut przekazał sądowi opinię, w której przypomniał, że ochrona życia nienarodzonych dzieci opiera się na normach wynikających z konstytucji, prawa międzynarodowego i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego.

Prokurator oskarża Justynę Wydrzyńską o przestępstwo z art. 152 § 2 Kodeksu karnego, czyli o pomocnictwo w wykonaniu aborcji z naruszeniem przepisów ustawy. Za ten czyn grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Aktywistka jest także oskarżona o naruszenie art. 124 Prawa farmaceutycznego. Przepis ten penalizuje przechowywanie produktów leczniczych w celu wprowadzenia ich do obrotu bez pozwolenia. Justyna Wydrzyńska nie przyznała się do winy, tłumacząc, że przekazując kobiecie środków poronnych kierowała się współczuciem i emocjami.

Proces toczy się od kwietnia 2022 r. 11 stycznia 2023 r. odbyła się czwarta rozprawa. Był na niej obecny, tak jak na poprzednich, przedstawiciel Instytutu Ordo Iuris, który bierze udział w postępowaniu jako organizacja społeczna.

Na poprzednich rozprawach nie udawało się przesłuchać świadków – kobiety, której Justyna Wydrzyńska przesłała środki poronne i jej męża. Teraz stawił się tylko mężczyzna. Jego przesłuchanie odbyło się z wyłączeniem jawności ze względu na ochronę prywatności. Na następnych rozprawach ma być przesłuchiwana już nie tylko żona, ale także opiekunka, która pomagała im w opiece nad pierwszym dzieckiem.

Po przesłuchaniu sąd postanowił, że zwróci się o MOPS i do właściwych wydziałów sądów rejonowych o informację na temat tego, czy toczyły się jakieś postępowania z udziałem jej i jej męża (jako stronami lub świadkami). Obrona wnosząc o to (bo to na jej wniosek sąd zdecydował się na takie działania) próbuje wykazać, że matka, której Justyna Wydrzyńska udzieliła pomocy w aborcji, była ofiarą przemocy domowej. Oskarżona twierdzi bowiem, że kierowała się współczuciem i chęcią pomocy ciężarnej kobiecie w trudnej sytuacji, ofierze przemocy domowej.

Tymczasem to, czy w tej rodzinie miała miejsce przemoc dla odpowiedzialności karnej Justyny Wydrzyńskiej, nie ma w rzeczywistości znaczenia dla sprawy. Przede wszystkim dlatego, że motywację Justyny Wydrzyńskiej kształtowały mniej lub bardziej wiarygodne informacje, która posiadała w czasie, gdy przesyłała środki poronne, a nie te, które po trzech latach ustali sąd. Po drugie twierdzenia oskarżonej na temat jej motywacji powinny być przez sąd oceniane z dużą dozą ostrożności, gdyż istnieje możliwość, że jest to wymyślona linia obrony. Co więcej, na to, co kształtowało motywację i jaki był jej stan wiedzy o sytuacji kobiety, której wysyłała środki poronne, nie ma żadnych innych dowodów niż same wyjaśnienia oskarżonej.

Ponadto udzielona przez Justynę Wydrzyńską pomoc w aborcji wpisuje się w powszechnie znaną i nieukrywaną przez nią działalność na rzecz jak najszerszego dostępu do aborcji na każdym etapie ciąży. Działalność ta polega na różnego rodzaju pomocy w aborcji. „Pomoc” taką otrzymują od Aborcyjnego Dream Teamu wszystkie kobiety, które się o nią zwrócą, a nie tylko te, które mają znajdować się w trudnej od sytuacji życiowej.

Co również istotne, informacje, które Justyna Wydrzyńska miała na temat sytuacji kobiety, której przesłała środki poronne – jak sama powiedziała na rozprawie – miała otrzymać od innej działaczki aborcyjnej. Oskarżona otrzymała je z drugiej ręki i nie próbowała ich zweryfikować. Ponadto, wątpliwe jest też rozumienie przez Justynę Wydrzyńską terminu „przemoc”. Według niej przemoc wobec kobiety stanowią np. działania ojca zmierzające do powstrzymania aborcji.  Co więcej – nawet jeżeli kobieta, której oskarżona udzieliła „pomocy” rzeczywiście była ofiarą przemocy – to nie jest to ani moralne, ani prawne uzasadnienie dla przerwania ciąży i uczynienia kolejną ofiara przemocy nienarodzonego dziecka.

Instytut Ordo Iuris w toku procesu przedstawił sądowi obszerną pisemną opinię, w której wykazał, że Polska nie jest zobowiązana żadnym aktem prawa międzynarodowego do dopuszczenia aborcji i że nie istnieje „prawo do aborcji”, ani tym bardziej nie jest to jedno z praw człowieka. Oznacza to, że Polska ma prawo ustanawiać przepisy przewidujące karalność m.in. pomagania w aborcji z naruszeniem ustawy, czyli w sytuacjach, gdy nie zachodzą te przesłanki, w których polskie prawo aborcję dopuściło (obecnie: zagrożenie dla życia lub zdrowia matki albo gdy ciąża jest wynikiem przestępstwa), a także gdy nie są spełnione inne warunki, których prawo wymaga, np. to, że przerwania ciąży ma dokonywać lekarz o określonych kwalifikacjach.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe