Marcin Brixen: Jak świętować cały rok

Łukaszek wraz ze swoją mamą szli ze świątecznymi zakupami. Dotarli do swojego bloku i mama już westchnęła, że będzie usiała szukać kluczy w swojej przestanej torebce, gdy nagle z mroku wyłonił się jakiś młody człowiek niosący jakiś wąski a długi pakunek i przed nimi otworzył drzwi.
 Marcin Brixen: Jak świętować cały rok
/ pixabay.com

Łukaszek wraz ze swoją mamą szli ze świątecznymi zakupami. Dotarli do swojego bloku i mama już westchnęła, że będzie usiała szukać kluczy w swojej przestanej torebce, gdy nagle z mroku wyłonił się jakiś młody człowiek niosący jakiś wąski a długi pakunek i przed nimi otworzył drzwi.
- Dziękuję - powiedziała uradowana mama Łukaszka i poznała w młodym człowieku nowego sąsiada z ich piętra. Wsiedli razem do windy i mama Łukaszka ze zdumieniem skonstatowała, że ów tajemniczy przedmiot niesiony przez sąsiada to choinka.
- Jak to? Przecież państwo niedawno obchodzili chanukę?
- No i? - uśmiechnął się sąsiad. - To coś wyklucza?
- No chyba - bąknęła mama Łukaszka. - Bo jaką pan wyznaje religię?
- Żadną - odparł beztrosko młody sąsiad i wysiadł z windy. - Ja i moja żona po prostu cieszymy się życiem, bierzemy z niego to, co najlepsze i świętujemy. Żyjemy tak, jakby każdy dzień był świętem.
- Bardzo to piękne - sapała mama nadążając za nim z trudem. Łukaszek szedł za nimi i nawet nie mrugał ze zdziwienia. Nie był nawet w połowie tak zaskoczony jak wtedy gdy sąsiad otworzył drzwi. Z drzwi bowiem wypłynęła osoba przystrojona wyłącznie w przybranie z siana dla chomików wokół bioder i biustu.
- Nie mogłam znaleźć trawy w grudniu - zaszczebiotała istota i zauważyła Łukaszka i jego mamę, po czym zasłoniła się gwałtownie.
Coś brzdęknęło. To Łukaszek upuścił torbę z zakupami.
- Moja żona Zofia - próbował ratować sytuację sąsiad po czym wciągnął wszystkich do mieszkania.
Mama Łukaszka zażądała wyjaśnień. Sąsiad z żoną siedzieli na kanapie, a Łukaszek cichrał się w kułak stał przy ścianie pokrytej farbą tablicową i zapisaną do połowy kredą.
- Dzisiaj świętujemy rocznicę rezolucji ONZ ustanawiającej dwudziestego listopada Dniem Industrializacji Afryki - chlipała sąsiadka.
- Za dwa dni chcemy świętować Wigilię - rzekł cicho sąsiad.
- Wigilię czego? - zapytał Łukaszek.
- Niczego, po prostu Wigilię. Postawimy choinkę, przystroimy ją, siądziemy do stołu, zjemy sushi i będziemy dla siebie mili. Nie wolno nam?
- Wolno. A kolędy będziecie śpiewać?
- Oczywiście. Ja bardzo lubię kolędy - uradowała się sąsiadka. - Ja co prawda nie wierzę w Boga, ale "Lulajże Jezuniu" ma taką piękną melodię. Bardzo lubię ją śpiewać, kiedy jestem szczęśliwa. Najchętniej na początku wakacji.
- Wszystko mamy rozpisane na tablicy - sąsiad pokazał ścianę. - Po Wigilii świętujemy Jul, potem Boxing Day i wreszcie Powstanie Wielkopolskie. W ten sposób świętujemy cały rok.
- Najbardziej nam się podoba chiński Nowy Rok. Uwielbiam wieszać latawca w kształcie karpia...
- To chyba oznacza, że rodzina w domu ma syna... - przerwał jej Łukaszka.
- Nie mamy dzieci, no i co? - rozłożyła ręce sąsiadka. - Nie wolno nam? Ktoś nam zabroni?
Mama Łukaszka potrząsnęła głową i spojrzała na syna.
- Nie no, oczywiście, można świętować co się chce. Znam ludzi, którzy świętują liczbę.
- Dzień pi, czternastego marca. Też świętujemy.
- Nie. Oni świętują dzisiaj.
I Łukaszek wziął kredę i napisał na ścianie liczbę 1729.
- Tylko tyle? I to wszystko? Nie ma jakichś tańców, gadżetów, obrzędów? - sąsiadka była rozczarowana. - Co to w ogóle jest? Co tu jest do świętowania?
- To numer boczny pewnej taksówki. A dzisiaj są urodziny.
- Rozumiem, tego taksówkarza.
- Nie. Kolegi pasażera.


 

POLECANE
Donald Trump ogłasza koniec Zielonego Ładu. Beata Szydło: Czas na Unię Europejską z ostatniej chwili
Donald Trump ogłasza koniec Zielonego Ładu. Beata Szydło: Czas na Unię Europejską

Ogłoszę dziś stan wyjątkowy w energetyce, będziemy "wiercić, kochanie, wiercić" - powiedział prezydent Donald Trump w przemówieniu inauguracyjnym. Zapowiedział też zakończenie "nowego zielonego ładu" i wycofanie przepisów promujących samochody elektryczne.

Były szef NATO Stoltenberg: W wielu kwestiach Trump miał rację Wiadomości
Były szef NATO Stoltenberg: W wielu kwestiach Trump miał rację

Zaproszony na inaugurację Donalda Trumpa, Jens Stoltenberg, były premier Norwegii i poprzedni sekretarz generalny NATO, oświadczył, że choć w wielu kwestiach podczas pierwszej kadencji tego amerykańskiego prezydenta nie zgadzał się z nim, to w innych po czasie musi przyznać mu rację.

Donald Trump ogłasza koniec Zielonego Ładu z ostatniej chwili
Donald Trump ogłasza koniec Zielonego Ładu

Ogłoszę dziś stan wyjątkowy w energetyce, będziemy "wiercić, kochanie wiercić" - powiedział prezydent Donald Trump w przemówieniu inauguracyjnym. Zapowiedział też zakończenie "nowego zielonego ładu" i wycofanie przepisów promujących samochody elektryczne.

Donald Trump zaprzysiężony na prezydenta USA pilne
Donald Trump zaprzysiężony na prezydenta USA

W poniedziałek Donald Trump został zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wcześniej na 50. wiceprezydenta USA został zaprzysiężony JD Vance.

Obrazowanie skóry głowy i cebulek. Na co Adam Bodnar wydał publiczne pieniądze? gorące
"Obrazowanie skóry głowy i cebulek". Na co Adam Bodnar wydał publiczne pieniądze?

Szokujące informacje ujawniła szefowa Krajowej Rady Sądowniczej Dagmara Pawełczyk-Woicka.

Polska potrzebuje prezydentki. Joanna Senyszyn podjęła decyzję ws. startu w wyborach prezydenckich polityka
"Polska potrzebuje prezydentki". Joanna Senyszyn podjęła decyzję ws. startu w wyborach prezydenckich

"Polska potrzebuje prezydentki: kobiety, która zapewni wszystkim obywatelkom i obywatelom pokój, bezpieczeństwo i dobrobyt, pogodzi zwaśnionych, będzie podejmować decyzje, mając na względzie dobro Ojczyzny, a nie partyjny interes" – poinformowała na Facebooku Joanna Senyszyn, która zamierza wystartować w tegorocznych wyborach prezydenckich.

Szef brytyjskiego MSZ zmienia zdanie o Trumpie: Przyjazny, hojny i ciepły Wiadomości
Szef brytyjskiego MSZ zmienia zdanie o Trumpie: "Przyjazny, hojny i ciepły"

Szef brytyjskiego MSZ David Lammy, który w przeszłości ostro krytykował Donalda Trumpa, w poniedziałek przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta USA chwalił go jako "przyjaznego, hojnego i ciepłego". Według dziennika "Daily Telegraph" to element starań o umowę handlową.

Donald Trump chce spełnić swoje obietnice? Koniec z obywatelstwami dla dzieci nielegalnych imigrantów polityka
Donald Trump chce spełnić swoje obietnice? Koniec z obywatelstwami dla dzieci nielegalnych imigrantów

Jak podaje "New York Post", prezydent elekt Donald Trump zamierza pierwszego dnia urzędowania w Białym Domu wydać zarządzenie ws. wygaśnięcia obywatelstwa wynikającego z pierworodztwa dla dzieci nielegalnych imigrantów.

Nie żyje najstarszy weteran wojny zimowej Wiadomości
Nie żyje najstarszy weteran wojny zimowej

Nie żyje najstarszy fiński weteran wojny zimowej Arvi Hamalainen. 108-letni mężczyzna podczas wojny z ZSRR w latach 1939-40 kierował ogniem artyleryjskim.

Mamy nieoficjalne informacje na temat powodów nieobecności Andrzeja Dudy na inauguracji Donalda Trumpa tylko u nas
Mamy nieoficjalne informacje na temat powodów nieobecności Andrzeja Dudy na inauguracji Donalda Trumpa

Prezydent Andrzej Duda od 20 do 24 stycznia br. przebywa w Szwajcarii, gdzie weźmie udział w Światowym Forum Ekonomicznym w Davos. Jego nieobecność na oficjalnej inauguracji prezydentury Donalda Trumpa wywołuje szereg spekulacji. Anonimowe źródło, zbliżone do Kancelarii Prezydenta udzieliło nam informacji w tej sprawie.

REKLAMA

Marcin Brixen: Jak świętować cały rok

Łukaszek wraz ze swoją mamą szli ze świątecznymi zakupami. Dotarli do swojego bloku i mama już westchnęła, że będzie usiała szukać kluczy w swojej przestanej torebce, gdy nagle z mroku wyłonił się jakiś młody człowiek niosący jakiś wąski a długi pakunek i przed nimi otworzył drzwi.
 Marcin Brixen: Jak świętować cały rok
/ pixabay.com

Łukaszek wraz ze swoją mamą szli ze świątecznymi zakupami. Dotarli do swojego bloku i mama już westchnęła, że będzie usiała szukać kluczy w swojej przestanej torebce, gdy nagle z mroku wyłonił się jakiś młody człowiek niosący jakiś wąski a długi pakunek i przed nimi otworzył drzwi.
- Dziękuję - powiedziała uradowana mama Łukaszka i poznała w młodym człowieku nowego sąsiada z ich piętra. Wsiedli razem do windy i mama Łukaszka ze zdumieniem skonstatowała, że ów tajemniczy przedmiot niesiony przez sąsiada to choinka.
- Jak to? Przecież państwo niedawno obchodzili chanukę?
- No i? - uśmiechnął się sąsiad. - To coś wyklucza?
- No chyba - bąknęła mama Łukaszka. - Bo jaką pan wyznaje religię?
- Żadną - odparł beztrosko młody sąsiad i wysiadł z windy. - Ja i moja żona po prostu cieszymy się życiem, bierzemy z niego to, co najlepsze i świętujemy. Żyjemy tak, jakby każdy dzień był świętem.
- Bardzo to piękne - sapała mama nadążając za nim z trudem. Łukaszek szedł za nimi i nawet nie mrugał ze zdziwienia. Nie był nawet w połowie tak zaskoczony jak wtedy gdy sąsiad otworzył drzwi. Z drzwi bowiem wypłynęła osoba przystrojona wyłącznie w przybranie z siana dla chomików wokół bioder i biustu.
- Nie mogłam znaleźć trawy w grudniu - zaszczebiotała istota i zauważyła Łukaszka i jego mamę, po czym zasłoniła się gwałtownie.
Coś brzdęknęło. To Łukaszek upuścił torbę z zakupami.
- Moja żona Zofia - próbował ratować sytuację sąsiad po czym wciągnął wszystkich do mieszkania.
Mama Łukaszka zażądała wyjaśnień. Sąsiad z żoną siedzieli na kanapie, a Łukaszek cichrał się w kułak stał przy ścianie pokrytej farbą tablicową i zapisaną do połowy kredą.
- Dzisiaj świętujemy rocznicę rezolucji ONZ ustanawiającej dwudziestego listopada Dniem Industrializacji Afryki - chlipała sąsiadka.
- Za dwa dni chcemy świętować Wigilię - rzekł cicho sąsiad.
- Wigilię czego? - zapytał Łukaszek.
- Niczego, po prostu Wigilię. Postawimy choinkę, przystroimy ją, siądziemy do stołu, zjemy sushi i będziemy dla siebie mili. Nie wolno nam?
- Wolno. A kolędy będziecie śpiewać?
- Oczywiście. Ja bardzo lubię kolędy - uradowała się sąsiadka. - Ja co prawda nie wierzę w Boga, ale "Lulajże Jezuniu" ma taką piękną melodię. Bardzo lubię ją śpiewać, kiedy jestem szczęśliwa. Najchętniej na początku wakacji.
- Wszystko mamy rozpisane na tablicy - sąsiad pokazał ścianę. - Po Wigilii świętujemy Jul, potem Boxing Day i wreszcie Powstanie Wielkopolskie. W ten sposób świętujemy cały rok.
- Najbardziej nam się podoba chiński Nowy Rok. Uwielbiam wieszać latawca w kształcie karpia...
- To chyba oznacza, że rodzina w domu ma syna... - przerwał jej Łukaszka.
- Nie mamy dzieci, no i co? - rozłożyła ręce sąsiadka. - Nie wolno nam? Ktoś nam zabroni?
Mama Łukaszka potrząsnęła głową i spojrzała na syna.
- Nie no, oczywiście, można świętować co się chce. Znam ludzi, którzy świętują liczbę.
- Dzień pi, czternastego marca. Też świętujemy.
- Nie. Oni świętują dzisiaj.
I Łukaszek wziął kredę i napisał na ścianie liczbę 1729.
- Tylko tyle? I to wszystko? Nie ma jakichś tańców, gadżetów, obrzędów? - sąsiadka była rozczarowana. - Co to w ogóle jest? Co tu jest do świętowania?
- To numer boczny pewnej taksówki. A dzisiaj są urodziny.
- Rozumiem, tego taksówkarza.
- Nie. Kolegi pasażera.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe