Ryszard Czarnecki: „Narodowy” do remontu, powołania na raty, samotność Rakowa

„Narodowy” do remontu, powołania na raty, samotność Rakowa
Stadion Narodowy w Warszawie Ryszard Czarnecki: „Narodowy” do remontu, powołania na raty, samotność Rakowa
Stadion Narodowy w Warszawie / Wikipedia - Arne Müseler/ CC BY-SA 3.0

Ze Stadionem Narodowym sprawa jest poważniejsza, niż to początkowo przedstawiano. Tak przynajmniej wynika z mojej rozmowy z prezesem Włodzimierzem Dolą, który za SN odpowiada. Przekładanie piłkarskiego meczu międzypaństwowego czy żużlowej Grand Prix, bo ulewy zalały obiekt - to przy tym pikuś. Dola wie, co mówi. A jako dawny harcerz w dodatku jeszcze nie kłamie. Zdaję się że czeka nas nie kosmetyka remontowa, ale długotrwały remont generalny. Z tych powodów timing jest idealny: mamy za chwilę Mundial na Półwyspie Arabskim, nie ma żadnych meczów eliminacyjnych do ME czy MŚ, a mistrzostwa w Katarze zakończą się w połowie grudnia, kiedy futbol w Polsce - niczym niedźwiedź na Syberii – zapadnie w sen zimowy. Szczęście w nieszczęściu? Prawdę mówiąc: żadne to pocieszenie.

Znacznie ważniejsze dla mnie od tego, jaka jest droga życiowa „ochroniarza Lewandowskiego” jest to, jak w państwie szejków już za kilka dni zagra ten, co był chroniony,, czyli senor Robert Lewandowski. Na tym warto się skupić. To będzie prawdziwe „być albo nie być” futbolowej Polski.

Skoro już przy reprezentacji jesteśmy, na przyszłość radziłbym podejmować decyzje za jednym razem, a nie na raty. Tak było w przypadku czwartego bramkarza. Najpierw była awantura czemu go nie ma, a potem go dowolano, choć tylko na treningi w Katarze. Gdyby proces decyzyjny "w sprawie bramkarzy" nastąpił w jednym miejscu i czasie - nie byłoby medialnej wrzawy, ale też dziwacznej wypowiedzi pominiętego Kamila Grabary, który zbiera świetne recenzje za grę w Champions Leage w barwach. FC Kopenhaga, a który rozgoryczony mówił, że teraz nauczy się duńskiego hymnu i sugerował, iż reprezentacja Danii -grająca w takich samych barwach, jak Polski, bo białych i czerwonych (tyle że na odwrót) - zajdzie wyżej niż nasza. Gdyby decyzja była od razu, pach-pach, a nie ja w „slow motion” - pewnie dałoby się uniknąć burzy w szklance wody. A swoją drogą „ten czwarty”, czyli Kacper Tobiasz ma szczęście: Czesław Michniewicz był trenerem Legii, on broni bramki Legii (poza Pucharem Polski, gdzie wystawiany jest Cezary Miszta) i nie był dla niego obciążeniem fakt, że obecny wicelider tabeli stracił w 16 meczach 19 goli i pod względem straconych bramek jest gorszy aż od pięciu klubów Ekstraklasy. Żeby było jasne: trener Michniewicz ma prawo powoływać kogo chce i osobiście uważam, że w przypadku kadry na Katar udało się uniknąć jakichś wielkich kontrowersji. Na pewno były one mniejsze niż choćby  przed mistrzostwami świata w 2006 roku w Niemczech, gdy Paweł Janas zaskoczył bardziej niż po 16 latach pan Czesław. I tak wszystko rozstrzygnie się na Półwyspie Arabskim za miesiąc (oby nie w ciągu najbliższych dwóch tygodni...). Jak Biało-Czerwoni osiągną sukces to kibice selekcjonera-jak to drzewiej mówiono -poniosą na rękach, a dziennikarze będą zmuszeni, chcąc nie chcąc, ugryźć się w język. Ale jak sukcesu nie będzie - to będzie zwyczajowa „jazda bez trzymanki”. Chyba wszyscy chcemy pierwszego wariantu, czyż nie?

Wracając do Ekstraklasy to mamy już czytelną sytuację: daleko z przodu „Samotny biały żagiel”, mówiąc tytułem lektury szkolnej towarzysza Katajewa - a może raczej czerwono-granatowy, bo takie są oficjalne barwy Rakowa Częstochowa - a potem dłuuugi peleton. Dziś można powiedzieć, że obrońca Pucharu Polski idzie po „majstra” i walkę w eliminacjach Ligi Mistrzów, a reszta marzy o miejscu drugim i trzecim i eliminacjach Ligi Konferencji. Nikt chyba nie jest w stanie na teraz wytypować kto w nich zagra. Faworytem grupy pościgowej jest drużyna z Warszawy, z Łazienkowskiej 3, ale Lech czy Pogoń z ich doświadczeniem mają też olbrzymie szanse. Wszak bardzo nierozsądne byłoby przekreślanie z góry czy to rewelacyjnego beniaminka Widzewa, czy grającej samymi Polakami (z jednym wyjątkiem) Stali Mielec lub mającej jako sponsora największego dobroczyńcę polskiego sportu, czyli Orlen - Wisły Płock.

 

Zatem w sezonie 2022/23 w Ekstraklasie, mówiąc słowami piosenki z ulubionego gatunku Kamila Grosickiego „będzie, będzie się działo”. Za tydzień natomiast więcej o niemniej pasjonującej Fortuna I Lidze...

PS: Po moim ostatnim felietonie opisującym m.in. amerykańskie przygody Jacka Gmocha odezwał się z Grecji sam bohater, opisując ciekawe szczegóły. O tym w kolejny poniedziałek.

 

*tekst ukazał się w „Polska Times” (14.11.2022)


 

POLECANE
Samuel Pereira: Niemcy będą naciskać. Asertywność wobec Berlina jest koniecznością z ostatniej chwili
Samuel Pereira: Niemcy będą naciskać. Asertywność wobec Berlina jest koniecznością

Asertywność wobec Berlina nie jest kwestią stylu czy dyplomatycznego temperamentu. Jest absolutną koniecznością. Zwłaszcza teraz, gdy Polska stanęła przed historyczną szansą wykorzystania własnych zasobów energetycznych na Bałtyku.

Ukraina negocjowała z Rosją. Rozmowy trwały zaledwie 40 minut z ostatniej chwili
Ukraina negocjowała z Rosją. Rozmowy trwały zaledwie 40 minut

W​​​​​​​ Stambule po niespełna godzinie zakończyła się w środę wieczorem trzecia runda negocjacji pokojowych z udziałem delegacji Ukrainy i Rosji - poinformował ukraiński nadawca Suspilne.

Niemcy w kłopocie. Kawa znika z półek sklepów z ostatniej chwili
Niemcy w kłopocie. Kawa znika z półek sklepów

Niemieckie supermarkety chowają kawę przed klientami z powodu rosnącej liczby kradzieży. Straty niemieckich handlowców sięgają 200 mln euro rocznie.

Poseł PO: Zadaniem nowego ministra MSWiA jest zrobienie porządku z obrońcami granic z ostatniej chwili
Poseł PO: Zadaniem nowego ministra MSWiA jest zrobienie porządku z obrońcami granic

Nowy szef MSWiA Marcin Kierwiński zrobi "porządek" z obrońcami granic? – To nie są obrońcy granic, to są ludzie, którzy podkopują fundamenty państwa polskiego – twierdzi poseł PO Artur Łącki.

Przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry. Jest decyzja komisji z ostatniej chwili
Przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry. Jest decyzja komisji

Komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych przyjęła wniosek tzw. komisji śledczej ds. Pegasusa o wyrażenie zgody przez Sejm na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry przed komisję.

Rekonstrukcja rządu. Kancelaria Prezydenta podała datę zaprzysiężenia z ostatniej chwili
Rekonstrukcja rządu. Kancelaria Prezydenta podała datę zaprzysiężenia

W czwartek o godz. 15.30 w Pałacu Prezydenckim odbędzie się uroczystość, w trakcie której prezydent Andrzej Duda dokona zmian w składzie Rady Ministrów – przekazała PAP rzecznik KPRP Diana Głownia. W środę nowych ministrów przedstawił premier Donald Tusk.

PGE wydała pilny komunikat z ostatniej chwili
PGE wydała pilny komunikat

PGE Energia Ciepła z Grupy PGE kontynuuje prace w celu uruchomienia nowego źródła ciepła dla miasta na terenie krakowskiej elektrociepłowni – informuje PGE.

Niemiecki rząd ws. nowo odkrytych polskich złóż ropy i gazu na Bałtyku: To biznes bez przyszłości z ostatniej chwili
Niemiecki rząd ws. nowo odkrytych polskich złóż ropy i gazu na Bałtyku: To biznes bez przyszłości

Niemiecki rząd odpowiadał w środę na pytania związane z odkryciem niedaleko Świnoujścia złóż ropy i gazu. Dziennikarze pytali o "liczne protesty przeciwko eksploatacji złóż". W tej sprawie wypowiadali się rzecznicy resortów gospodarki i środowiska. Przedstawiciele rządu uspokajali jednocześnie dziennikarzy, że wydobycie paliw kopalnianych będzie z roku na rok coraz mniej opłacalne, gdyż warunki będą dyktowały przepisy UE, a nie podaż.

Kobieta spadła ze ścianki wspinaczkowej w Warszawie. Nie udało się jej uratować z ostatniej chwili
Kobieta spadła ze ścianki wspinaczkowej w Warszawie. Nie udało się jej uratować

72-letnia kobieta poniosła śmierć po upadku z wysokości około 10 metrów podczas wspinaczki. Do tragicznego wypadku doszło w środę przy ul. Palisadowej w Warszawie.

Pilny komunikat inspektoratu sanitarnego dla mieszkańców i turystów Pomorza z ostatniej chwili
Pilny komunikat inspektoratu sanitarnego dla mieszkańców i turystów Pomorza

Cztery nadmorskie kąpieliska w województwie pomorskim zamknął w środę Główny Inspektorat Sanitarny. Powodem jest zakwit sinic.  Czerwona flaga zakazująca wejścia do wody powiewa także na kąpielisku w Trzebieży nad Zalewem Szczecińskim w województwie zachodniopomorskim.

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: „Narodowy” do remontu, powołania na raty, samotność Rakowa

„Narodowy” do remontu, powołania na raty, samotność Rakowa
Stadion Narodowy w Warszawie Ryszard Czarnecki: „Narodowy” do remontu, powołania na raty, samotność Rakowa
Stadion Narodowy w Warszawie / Wikipedia - Arne Müseler/ CC BY-SA 3.0

Ze Stadionem Narodowym sprawa jest poważniejsza, niż to początkowo przedstawiano. Tak przynajmniej wynika z mojej rozmowy z prezesem Włodzimierzem Dolą, który za SN odpowiada. Przekładanie piłkarskiego meczu międzypaństwowego czy żużlowej Grand Prix, bo ulewy zalały obiekt - to przy tym pikuś. Dola wie, co mówi. A jako dawny harcerz w dodatku jeszcze nie kłamie. Zdaję się że czeka nas nie kosmetyka remontowa, ale długotrwały remont generalny. Z tych powodów timing jest idealny: mamy za chwilę Mundial na Półwyspie Arabskim, nie ma żadnych meczów eliminacyjnych do ME czy MŚ, a mistrzostwa w Katarze zakończą się w połowie grudnia, kiedy futbol w Polsce - niczym niedźwiedź na Syberii – zapadnie w sen zimowy. Szczęście w nieszczęściu? Prawdę mówiąc: żadne to pocieszenie.

Znacznie ważniejsze dla mnie od tego, jaka jest droga życiowa „ochroniarza Lewandowskiego” jest to, jak w państwie szejków już za kilka dni zagra ten, co był chroniony,, czyli senor Robert Lewandowski. Na tym warto się skupić. To będzie prawdziwe „być albo nie być” futbolowej Polski.

Skoro już przy reprezentacji jesteśmy, na przyszłość radziłbym podejmować decyzje za jednym razem, a nie na raty. Tak było w przypadku czwartego bramkarza. Najpierw była awantura czemu go nie ma, a potem go dowolano, choć tylko na treningi w Katarze. Gdyby proces decyzyjny "w sprawie bramkarzy" nastąpił w jednym miejscu i czasie - nie byłoby medialnej wrzawy, ale też dziwacznej wypowiedzi pominiętego Kamila Grabary, który zbiera świetne recenzje za grę w Champions Leage w barwach. FC Kopenhaga, a który rozgoryczony mówił, że teraz nauczy się duńskiego hymnu i sugerował, iż reprezentacja Danii -grająca w takich samych barwach, jak Polski, bo białych i czerwonych (tyle że na odwrót) - zajdzie wyżej niż nasza. Gdyby decyzja była od razu, pach-pach, a nie ja w „slow motion” - pewnie dałoby się uniknąć burzy w szklance wody. A swoją drogą „ten czwarty”, czyli Kacper Tobiasz ma szczęście: Czesław Michniewicz był trenerem Legii, on broni bramki Legii (poza Pucharem Polski, gdzie wystawiany jest Cezary Miszta) i nie był dla niego obciążeniem fakt, że obecny wicelider tabeli stracił w 16 meczach 19 goli i pod względem straconych bramek jest gorszy aż od pięciu klubów Ekstraklasy. Żeby było jasne: trener Michniewicz ma prawo powoływać kogo chce i osobiście uważam, że w przypadku kadry na Katar udało się uniknąć jakichś wielkich kontrowersji. Na pewno były one mniejsze niż choćby  przed mistrzostwami świata w 2006 roku w Niemczech, gdy Paweł Janas zaskoczył bardziej niż po 16 latach pan Czesław. I tak wszystko rozstrzygnie się na Półwyspie Arabskim za miesiąc (oby nie w ciągu najbliższych dwóch tygodni...). Jak Biało-Czerwoni osiągną sukces to kibice selekcjonera-jak to drzewiej mówiono -poniosą na rękach, a dziennikarze będą zmuszeni, chcąc nie chcąc, ugryźć się w język. Ale jak sukcesu nie będzie - to będzie zwyczajowa „jazda bez trzymanki”. Chyba wszyscy chcemy pierwszego wariantu, czyż nie?

Wracając do Ekstraklasy to mamy już czytelną sytuację: daleko z przodu „Samotny biały żagiel”, mówiąc tytułem lektury szkolnej towarzysza Katajewa - a może raczej czerwono-granatowy, bo takie są oficjalne barwy Rakowa Częstochowa - a potem dłuuugi peleton. Dziś można powiedzieć, że obrońca Pucharu Polski idzie po „majstra” i walkę w eliminacjach Ligi Mistrzów, a reszta marzy o miejscu drugim i trzecim i eliminacjach Ligi Konferencji. Nikt chyba nie jest w stanie na teraz wytypować kto w nich zagra. Faworytem grupy pościgowej jest drużyna z Warszawy, z Łazienkowskiej 3, ale Lech czy Pogoń z ich doświadczeniem mają też olbrzymie szanse. Wszak bardzo nierozsądne byłoby przekreślanie z góry czy to rewelacyjnego beniaminka Widzewa, czy grającej samymi Polakami (z jednym wyjątkiem) Stali Mielec lub mającej jako sponsora największego dobroczyńcę polskiego sportu, czyli Orlen - Wisły Płock.

 

Zatem w sezonie 2022/23 w Ekstraklasie, mówiąc słowami piosenki z ulubionego gatunku Kamila Grosickiego „będzie, będzie się działo”. Za tydzień natomiast więcej o niemniej pasjonującej Fortuna I Lidze...

PS: Po moim ostatnim felietonie opisującym m.in. amerykańskie przygody Jacka Gmocha odezwał się z Grecji sam bohater, opisując ciekawe szczegóły. O tym w kolejny poniedziałek.

 

*tekst ukazał się w „Polska Times” (14.11.2022)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe