Upadek legendarnej polskiej firmy. Ursusa trapiło wiele problemów

Decyzja o wycofaniu Ursusa z warszawskiej giełdy była skutkiem upływu 6 miesięcy od dnia uprawomocnienia się postanowienia sądu o ogłoszeniu upadłości spółki Ursus. W lipcu 2021 roku firma podjęła jeszcze starania o otwarcie postępowania sanacyjnego, lecz Sąd Rejonowy w Warszawie oddalił wniosek w tej sprawie i następnie ogłosił upadłość firmy. Stało się to zgodnie z wolą wierzycieli (PKO BP i Getin Noble Bank), którzy złożyli w tej sprawie wniosek.
Problemy Ursusa
Marka Ursus przez wiele lat miała wzmagać się z kłopotami. Nadzieja pojawiła się w roku 2011, kiedy to 100 proc. udziałów, prawa do marki i znaku handlowego Ursus został nabyty przez holding POL-MOT Warfama. Spółka wyłożyła ówczesnym właścicielom przeszło 15 mln zł. Następnie produkcja traktora ze znakiem Ursusa przeniosła się do stolicy województwa lubelskiego, gdzie pierwszy Ursus z taśmy montażowej zjechał 20 grudnia 2011 roku.
Firma próbowała zaistnieć przy budowie autobusów. W tej dziedzinie Ursus Bus stoczył walkę z inną firmą należącą do Ursus S.A. – Autosanem. Chodziło o wart ponad 3 mld rządowy kontrakt na zakup 1048 autobusów elektrycznych i wodorowych. Przedsięwzięcie było wówczas finansowane przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Ursus BUS zwyciężył ostatecznie w państwowym konkursie, lecz już wówczas pojawiły się problemy.
Chodziło o sprawy finansowe firmy. W marcu 2019 komornik zajął 10 proc. majątku Ursusa S.A na rzecz wierzyciela, którym był bank PKO BP. W tamtym czasie wierzytelność wynosiła już 10 mln złotych. Następnie doszło do załamania na rynku maszyn rolniczych. W dodatku Narodowe Centrum Badań i Rozwoju unieważniło program na zakup 1048 autobusów elektrycznych i wodorowych i w ostateczności spora suma pieniędzy nie trafiła do znanej firmy.
Sporym ciosem dla Ursus Bus było także wypowiedzenie umowy licencyjnej zawartej pomiędzy INVEST-MOT sp. z o.o. a Ursusem w kwietniu 2021 roku. Jej przedmiotem była możliwość korzystania z dokumentacji technicznej autobusów i trolejbusów. Przed upadkiem próbowano jeszcze rozwinąć rynki zbytu na kraje afrykańskie, lecz to miało się okazać tylko dodatkowym obciążeniem dla firmy.
Z ustaleń Interii wynika, że finanse Ursusa nie były stabilne od dłuższego czasu. Rok 2017 firma zamykała będąc na minusie. W dodatku spory wpływ na dalsze kłopoty finansowe miało załamanie się polskiego rynku maszyn rolniczych, które nastąpiło w 2018 roku. Wówczas w pierwszym kwartale roku spółka odnotowała 16 mln zł strat.