Kryzys dotyka Niemcy. Upadłość legendarnych firm po dekadach funkcjonowania

Jedna z niemieckich firm, która ogłosiła brak wypłacalności funkcjonowała na rynku od 170 lat. Mowa tu o firmie Kappus, której przedmiotem działalności jest produkcja mydła.
Nie jest to jednak jedyny przykład z Niemiec. Problemy dotykają także marki z takich branż jak: spożywcza, budowlana i także motoryzacyjna. Powodem takiego stanu mają być za wysokie koszty prowadzenia działalności.
Przed Niemcami pojawia się również widmo recesji. Wzrost niemieckiej gospodarki za bieżący rok to około 1,5 proc. – wynika z informacji podanych przez ekonomistów MFW. Z kolei już w kolejnym roku gospodarka naszych zachodnich sąsiadów może się skurczyć o nawet 0.3 proc. – gorzej ma być tylko w Rosji.
Upadłość i problemy niemieckich firm
Jedną z niemieckich firm, która ogłosiła upadłość jest działający od 125 lat Wolff. Przedsiębiorstwo od pewnego czasu wzmagało się z wieloma kłopotami. W jednym z wywiadów dyrektor zarządzający Wolffa wskazał czynniki, które zaważyły o jej upadłości. Są nimi gwałtownie rosnące ceny drewna, plastiku, stali, zbyt długi czas oczekiwania na dostawy materiałów budowlanych i ogromne braki kadrowe.
Inną firmą z Niemiec, która podjęła radykalne kroki w kwestii swojej dalszej działalności jest producent słodyczy Bodeta. Przedsiębiorstwo po 130 latach stało się niewypłacalne. W październiku właściciele postanowili złożyć wniosek o wszczęcie postępowania upadłościowego w Magdeburgu. Powodem opłakanej sytuacji firmy są rosnące ceny energii i wykorzystywanych w produkcji surowców.