„PiS rozpowszechnia opartą na kłamstwach i nienawiści karykaturę Niemiec”. Niemiecki dziennik atakuje polski rząd

Komentator gazety Reinhard Veser w swoim tekście podkreśla, że „winę za ten stan ponoszą wyłącznie rządzący w Warszawie narodowi konserwatyści”.
„Oparta na kłamstwach i nienawiści karykatura Niemiec”
Rozpowszechniają oni opartą na kłamstwach, półprawdach i nienawiści karykaturę Niemiec: Berlin chce stworzyć na fundamencie UE ‚czwartą Rzeszę’ i znów ujarzmić Polskę. Niektórzy członkowie rządu utrzymują wprawdzie merytoryczny i dyplomatyczny ton wobec Niemiec jako sojusznika w UE i NATO. Ale waga umiarkowanych głosów spada, podczas gdy jednocześnie zanikają retoryczne opory dogmatyków
– pisze Veser. Jako przyczynę tego stanu rzeczy wskazuje politykę wewnętrzną, a konkretnie wybory w przyszłym roku. Jego zdaniem „polska prawica zawsze chętnie podsycała antyniemieckie nastroje, bo spotyka się to z aprobatą części społeczeństwa z powodu popełnionych przez Niemców zbrodni w czasie II wojny światowej”.
Teraz PiS uderza w jeszcze ostrzejsze tony niż do tej pory, ponieważ w czasie obecnego kryzysu z własnej winy nie może zrealizować obiecanych programów socjalnych
– czytamy w publikacji.
Relacje z UE intrygą Berlina
Zdaniem Vesera, PiS na skutek własnej postawy z relacjach z UE ma niewielkie szanse uzyskać 36 mld euro z KPO, a próbuje to „sprzedać opinii publicznej jako niemiecką intrygę”.
To, że teraz na stole kładzie się żądania reparacji za spustoszenia II wojny światowej, jest odpowiedzią na te rzekome intrygi. Oficjalnie chodzi o historyczną sprawiedliwość, ale popłynąć ma aktualne przesłanie: ten nieugięty rząd jest w stanie uzyskać wielokrotność unijnych pieniędzy, których wypłatę się Polsce wstrzymuje
– twierdzi redaktor. W jego opinii z rządem PiS raczej nie uda się ułożyć konstruktywnych relacji, a za sukces należy uważać utrzymanie roboczych stosunków na linii Berlin-Warszawa.
Warszawa wzmaga spór polsko-niemiecki wbrew własnej racji stanu. W takiej sytuacji priorytetem Niemiec powinna być obrona jedności Zachodu wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę
– oznajmia Veser.
„Ze strony Niemiec potrzeba więcej otwartości”
Publicysta zauważa jednakże również błędy Niemiec w stosunku do Polski. Veser przyznaje, że „protekcjonalne zachowanie Niemców wobec Polaków nie jest jeszcze przeszłością”.
Przez wiele lat Niemcy nie traktowali poważnie polskich ostrzeżeń przed agresywną Rosją i odmawiali merytorycznej dyskusji o Nord Stream 2. Polacy mieli rację, a mimo to znów są w Niemczech politycy i publicyści, którzy tłumaczą raptusom na wschodzie, jak ma wyglądać rozsądna reakcja na rosyjską napaść na Ukrainę
– czytamy.
Jeśli szkody wyrządzone przez rząd PiS w stosunkach polsko-niemieckich mają zostać kiedyś naprawione, to ze strony Niemiec potrzeba więcej otwartości, szacunku i zrozumienia dla sąsiadów na wschodzie
– podsumowuje „FAZ”.