Media: Legendarna amerykańska dywizja powietrznodesantowa dotarła w pobliże granicy z Ukrainą

Stacja sprecyzowała, że pierwsi amerykańscy żołnierze zostali skierowani do jednej z baz, usytuowanych w pobliżu granicy rumuńsko-ukraińskiej, “gdzie odbywają już treningi”.
Docelowo, jak przekazała Antena1, amerykańskie wojska będą stacjonowały w pobliżu miasta Konstanca, na południowym wschodzie Rumunii.
“Krzyczące orły”
Jak przypomniała rumuńska stacja, amerykańska dywizja uznawana jest za legendarną z powodu swojego udziału w przeprowadzonym 6 czerwca 1944 r. desancie aliantów w Normandii.
“Krzyczące orły”, jak nazywana jest jednostka dzięki wylądowaniu we Francji, otworzyły wraz z innymi spadochroniarzami na tyłach wroga zachodni front podczas działań przeciwko III Rzeszy. Ich zadaniem było zabezpieczenie plaż i uniemożliwienie niemieckiego kontrataku.
W latach 60. amerykańska jednostka została skierowana na wojnę do Wietnamu. Z kolei w dekadzie lat 90. walczyła podczas konfliktu w Zatoce Perskiej, a następnie pełniła misje w Iraku oraz w Afganistanie.
Podczas czerwcowego szczytu NATO w Madrycie władze USA poinformowały, że na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego zamierzają rozlokować 4,5 tys. żołnierzy ze 101 Dywizji Powietrznodesantowej, m.in. w Rumunii i Polsce.