Grzegorz Kuczyński: Prigożin to póki co jedyny wygrany tej wojny

Osiem miesięcy otwartej wojny z Ukrainą obnażyło faktyczny stan rosyjskich sił zbrojnych. Po batach otrzymanych już w pierwszych tygodniach podczas próby zajęcia Kijowa, regularne wojsko już się nie podniosło. Trzeba więc sięgać po „pospolite ruszenie”.
Władimir Putin, Jewgienij Prigożin Grzegorz Kuczyński: Prigożin to póki co jedyny wygrany tej wojny
Władimir Putin, Jewgienij Prigożin / Wikipedia CC BY-SA 3,0 Government of the Russian Federation

Dziwna to wojna, w której do boju rzuca się branych z łapanki mieszkańców okupowanego Donbasu, werbuje się przestępców z HIV czy używa formacji z zasady nie przeznaczonych do działań wojennych. A w końcu braki osobowe uzupełnia się na zasadzie „częściowej mobilizacji” – wysyłając na front nieprzygotowanych żołnierzy. Spada więc wielka krytyka na dowództwo wojskowe i ministra obrony, chwaleni są zaś „sponsorzy” tych nieregularnych formacji. Szczególnie jeden się wybija.

 

Prigożin odgrywa się na wrogach

„Washington Post”, powołując się na źródła w amerykańskiej administracji, twierdzi, że osobą z wewnętrznego kręgu Putina, która miała w rozmowie z prezydentem wprost skrytykować kierownictwo wojskowe za przebieg wojny z Ukrainą, jest Jewgienij Prigożin. Zaskoczenie? Żadne. Biznesmen dzięki temu konfliktowi dostał szansę odegrania się na starym wrogu, czyli Siergieju Szojgu. I możliwość pokonania kolejnych szczebli na drabinie władzy zwanym vertikalem vlasti Putina. Można wręcz zaryzykować twierdzenie, że Prigożin to póki co jedyny wygrany tej wojny. Jeszcze chwila, a okaże się, że to on jest numerem jeden w tym konflikcie po stronie rosyjskiej, a nie Szojgu, Gierasimow, Surowikin czy Kadyrow.

Jeszcze niedawno zaprzeczał jakoby miał coś wspólnego z wagnerowcami. Pozywał do sądu dziennikarzy, którzy nazywali go właścicielem tej grupy najemników. Pod koniec września przyznał jednak, że to on w 2014 roku założył Grupę Wagnera. Dziś występuje otwarcie jako jej szef, a więc i jedna z najważniejszych person w tej wojnie po stronie rosyjskiej. Ostatnio nie ma dnia, by nie było doniesień na temat poczynań wagnerowców i Prigożina. Choćby o „linii Wagnera”, czyli paśmie umocnień które ma być budowane w Donbasie, aby zatrzymać ukraińską ofensywę. Oczywiście bez sensu, bo mamy 2022 rok, a nie I wojnę światową, nie wspominając o II wojnie światowej, która pokazała, że budowanie wielkich ciągów fortyfikacji nie ma sensu, bo i tak nie zatrzyma mobilnego wroga. Ale właśnie przy okazji doniesień o „linii Wagnera” Prigożin miał okazję kolejny raz uderzyć w dowództwo wojskowe, zarzucają mu, że nie wspierając inicjatywy najemniczej formacji, nie chce bronić opanowanych przez Rosję ziem.

 

Prigożin przekonuje Putina

Prigożin usiłuje przekonać Putina i rosyjską opinię publiczną, że armia walczy kiepsko, zaś sytuację ratują wagnerowcy. To dlatego nagłośniono kilka militarnych zwycięstw najemników w Donbasie w czerwcu i lipcu tego roku. Dlatego Prigożin udostępnił nagranie z wizyty w kolonii karnej, gdzie werbuje żołnierzy na wojnę z Ukrainą. Także ostatnie doniesienia o zaostrzeniu przez niego krytyki generałów nie są przypadkowe. Akurat teraz bowiem duże siły wagnerowców próbują zdobyć Bachmut. Jeśli się uda, Prigożin przedstawi to jako największe dotąd zwycięstwo jego najemników odniesione bez pomocy, a nawet wbrew armii. Jeśli się nie uda, zrzuci winę na generalicję, która nie zapewnia wystarczającego wsparcia Grupie Wagnera.

 

Prigożin nie jest zagrożeniem dla Putina

Kucharzowi Putina (zyskał taki pseudonim, bo zaczynał od cateringu dla jednostek wojskowych i goszczenia prezydenta z jego zagranicznymi gośćmi w restauracjach w St. Petersburgu) nie przeszkadza krytyka pewnych jego działań. Choćby werbowania więźniów. Według ukraińskiego wywiadu wojskowego HUR nawet tych zakażonych HIV czy zapaleniem wirusowym wątroby typu C. Liczy się to, że o wagnerowcach mówi się w Rosji jako jednych z bohaterów wojny. A to umożliwia Prigożinowi zwiększanie wpływów politycznych. Należy jednak podkreślić jedno. Wbrew komentarzom wielu zachodnich mediów i think-tanków, Prigożin wcale nie jest zagrożeniem dla Putina. To były przestępca, który całą swoją karierę biznesowo-polityczną zawdzięcza Putinowi i FSB. Jeśli do tego dodać konflikt z wojskiem (choć są zmuszeni ze sobą współpracować), to okazuje się, że sponsor wagnerowców nie ma solidnego zaplecza ani politycznego, ani biznesowego (jego majątek to nic w porównaniu z majątkami czołowych putinowskich oligarchów). Trudno więc poważnie traktować doniesienia, jakoby Grupa Wagnera tak rosła w siłę i tworzyła militarną strukturę równoległą wobec rosyjskich sił zbrojnych, że mogłoby to stanowić zagrożenie dla rządów Putina. Cóż z tego, że jest popularny w środowiskach nacjonalistów i zwolenników wojny. W skali Rosji to wciąż margines. A wagnerowcy nie są żadną alternatywą dla regularnego wojska. No i najważniejsze, Prigożin ma wielu wpływowych wrogów. Wciąż jest na powierzchni tylko dzięki związkom z Putinem. I nie ma charyzmy, wpływów i pieniędzy, by marzyć o jego zastąpieniu.


 

POLECANE
TikTok blokuje niebezpieczny trend. Eksperci: To za mało Wiadomości
TikTok blokuje niebezpieczny trend. Eksperci: To za mało

TikTok ponownie znalazł się w ogniu krytyki - tym razem za popularny hashtag #skinnytok, który przez długie miesiące niepokoił psychologów, lekarzy i organizacje zajmujące się zdrowiem psychicznym. Choć na pierwszy rzut oka miał być niewinną inspiracją do zdrowszego stylu życia, szybko przekształcił się w niebezpieczne zjawisko.

USA wydają pilne ostrzeżenie – Charków to dopiero początek. Potężne rosyjskie uderzenie już niebawem pilne
USA wydają pilne ostrzeżenie – Charków to dopiero początek. Potężne rosyjskie uderzenie już niebawem

W ciągu najbliższych dni Rosja planuje potężne, asymetryczne uderzenie na Ukrainę – ostrzegają amerykańscy urzędnicy. To odpowiedź na ukraińską operację “Pajęczyna”, w której zniszczono ok. 20–40 rosyjskich samolotów na czterech lotniskach wojskowych

Państwa graniczne UE boją się, że ETPC zablokuje zaostrzenie polityki migracyjnej tylko u nas
Państwa graniczne UE boją się, że ETPC zablokuje zaostrzenie polityki migracyjnej

Wiele państw Unii Europejskiej, które wcześniej otworzyły szeroko swoje wrota dla migrantów, boi się teraz, że gdy właśnie ograniczają i zaostrzają swoja politykę migracyjna, wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zmuszą je do cofnięcia się z tych planów, co jest bardzo trudne z powodu polityki wewnętrznej, w której obywatele oczekują powrotu do normalności i bezpieczeństwa publicznego.

Nie żyje wybitny dyrygent i pedagog z ostatniej chwili
Nie żyje wybitny dyrygent i pedagog

W wieku 61 lat zmarł prof. Włodzimierz Siedlik – wybitny dyrygent, ceniony pedagog i chórmistrz. Przez wiele lat związany był z Akademią Muzyczną im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie oraz z instytucjami muzycznymi w Tarnowie.

Węgry: Koniec z tęczowymi flagami na budynkach państwowych. Bruksela podnosi alarm Wiadomości
Węgry: Koniec z tęczowymi flagami na budynkach państwowych. Bruksela podnosi alarm

Zgodnie z nowym prawem na mocy przepisów rozporządzenia, symbole odnoszące się do różnych "orientacji seksualnych", "tożsamości płciowej", ruchów politycznych je reprezentujących lub mających na celu ich popularyzację, nie mogą być umieszczane na węgierskich budynkach określonej kategorii.

Węgry są sojusznikiem. Pierwszy zagraniczny wywiad prezydenta elekta Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
"Węgry są sojusznikiem". Pierwszy zagraniczny wywiad prezydenta elekta Karola Nawrockiego

Prezydent elekt Karol Nawrocki udzielił węgierskiemu tygodnikowi "Mandiner" pierwszego wywiadu zagranicznego po wygranych wyborach prezydenckich w Polsce. Nawrocki podkreślił konieczność wzmacniania Grupy Wyszehradzkiej (V4) i wschodniej flanki NATO.

Giertych oskarża PiS o fałszerstwo. Czarnek ripostuje: „To ostatnie podrygi martwej ostrygi” pilne
Giertych oskarża PiS o fałszerstwo. Czarnek ripostuje: „To ostatnie podrygi martwej ostrygi”
Plaża za 1500 euro? Tylko dla najbogatszych turystów Wiadomości
Plaża za 1500 euro? Tylko dla najbogatszych turystów

Wakacje to czas, kiedy wielu z nas marzy o odpoczynku na pięknej plaży. Jednak nie wszędzie relaks nad morzem jest tani. W niektórych miejscach ceny potrafią zaskoczyć - i to bardzo.

Wielki powrót czarnej pszczoły. Wymarły gatunek znowu w Polsce Wiadomości
Wielki powrót czarnej pszczoły. Wymarły gatunek znowu w Polsce

Do niedawna entomolodzy uważali czarną pszczołę za wymarły gatunek w Polsce. Obecnie żyje przede wszystkim na południu Europy, np. w Hiszpanii, Portugalii, Francji i we Włoszech.

Tragiczny poranek w Małopolsce. Wypadek busa wiozącego młodzież z ostatniej chwili
Tragiczny poranek w Małopolsce. Wypadek busa wiozącego młodzież

Wczesnym rankiem, w niedzielę 8 czerwca, na drodze wojewódzkiej nr 980 w miejscowości Rzepiennik Suchy (powiat tarnowski, gmina Rzepiennik Strzyżewski) doszło do poważnego zdarzenia drogowego z udziałem busa przewożącego uczestników Ogólnopolskiego Spotkania Młodych Lednica 2000.

REKLAMA

Grzegorz Kuczyński: Prigożin to póki co jedyny wygrany tej wojny

Osiem miesięcy otwartej wojny z Ukrainą obnażyło faktyczny stan rosyjskich sił zbrojnych. Po batach otrzymanych już w pierwszych tygodniach podczas próby zajęcia Kijowa, regularne wojsko już się nie podniosło. Trzeba więc sięgać po „pospolite ruszenie”.
Władimir Putin, Jewgienij Prigożin Grzegorz Kuczyński: Prigożin to póki co jedyny wygrany tej wojny
Władimir Putin, Jewgienij Prigożin / Wikipedia CC BY-SA 3,0 Government of the Russian Federation

Dziwna to wojna, w której do boju rzuca się branych z łapanki mieszkańców okupowanego Donbasu, werbuje się przestępców z HIV czy używa formacji z zasady nie przeznaczonych do działań wojennych. A w końcu braki osobowe uzupełnia się na zasadzie „częściowej mobilizacji” – wysyłając na front nieprzygotowanych żołnierzy. Spada więc wielka krytyka na dowództwo wojskowe i ministra obrony, chwaleni są zaś „sponsorzy” tych nieregularnych formacji. Szczególnie jeden się wybija.

 

Prigożin odgrywa się na wrogach

„Washington Post”, powołując się na źródła w amerykańskiej administracji, twierdzi, że osobą z wewnętrznego kręgu Putina, która miała w rozmowie z prezydentem wprost skrytykować kierownictwo wojskowe za przebieg wojny z Ukrainą, jest Jewgienij Prigożin. Zaskoczenie? Żadne. Biznesmen dzięki temu konfliktowi dostał szansę odegrania się na starym wrogu, czyli Siergieju Szojgu. I możliwość pokonania kolejnych szczebli na drabinie władzy zwanym vertikalem vlasti Putina. Można wręcz zaryzykować twierdzenie, że Prigożin to póki co jedyny wygrany tej wojny. Jeszcze chwila, a okaże się, że to on jest numerem jeden w tym konflikcie po stronie rosyjskiej, a nie Szojgu, Gierasimow, Surowikin czy Kadyrow.

Jeszcze niedawno zaprzeczał jakoby miał coś wspólnego z wagnerowcami. Pozywał do sądu dziennikarzy, którzy nazywali go właścicielem tej grupy najemników. Pod koniec września przyznał jednak, że to on w 2014 roku założył Grupę Wagnera. Dziś występuje otwarcie jako jej szef, a więc i jedna z najważniejszych person w tej wojnie po stronie rosyjskiej. Ostatnio nie ma dnia, by nie było doniesień na temat poczynań wagnerowców i Prigożina. Choćby o „linii Wagnera”, czyli paśmie umocnień które ma być budowane w Donbasie, aby zatrzymać ukraińską ofensywę. Oczywiście bez sensu, bo mamy 2022 rok, a nie I wojnę światową, nie wspominając o II wojnie światowej, która pokazała, że budowanie wielkich ciągów fortyfikacji nie ma sensu, bo i tak nie zatrzyma mobilnego wroga. Ale właśnie przy okazji doniesień o „linii Wagnera” Prigożin miał okazję kolejny raz uderzyć w dowództwo wojskowe, zarzucają mu, że nie wspierając inicjatywy najemniczej formacji, nie chce bronić opanowanych przez Rosję ziem.

 

Prigożin przekonuje Putina

Prigożin usiłuje przekonać Putina i rosyjską opinię publiczną, że armia walczy kiepsko, zaś sytuację ratują wagnerowcy. To dlatego nagłośniono kilka militarnych zwycięstw najemników w Donbasie w czerwcu i lipcu tego roku. Dlatego Prigożin udostępnił nagranie z wizyty w kolonii karnej, gdzie werbuje żołnierzy na wojnę z Ukrainą. Także ostatnie doniesienia o zaostrzeniu przez niego krytyki generałów nie są przypadkowe. Akurat teraz bowiem duże siły wagnerowców próbują zdobyć Bachmut. Jeśli się uda, Prigożin przedstawi to jako największe dotąd zwycięstwo jego najemników odniesione bez pomocy, a nawet wbrew armii. Jeśli się nie uda, zrzuci winę na generalicję, która nie zapewnia wystarczającego wsparcia Grupie Wagnera.

 

Prigożin nie jest zagrożeniem dla Putina

Kucharzowi Putina (zyskał taki pseudonim, bo zaczynał od cateringu dla jednostek wojskowych i goszczenia prezydenta z jego zagranicznymi gośćmi w restauracjach w St. Petersburgu) nie przeszkadza krytyka pewnych jego działań. Choćby werbowania więźniów. Według ukraińskiego wywiadu wojskowego HUR nawet tych zakażonych HIV czy zapaleniem wirusowym wątroby typu C. Liczy się to, że o wagnerowcach mówi się w Rosji jako jednych z bohaterów wojny. A to umożliwia Prigożinowi zwiększanie wpływów politycznych. Należy jednak podkreślić jedno. Wbrew komentarzom wielu zachodnich mediów i think-tanków, Prigożin wcale nie jest zagrożeniem dla Putina. To były przestępca, który całą swoją karierę biznesowo-polityczną zawdzięcza Putinowi i FSB. Jeśli do tego dodać konflikt z wojskiem (choć są zmuszeni ze sobą współpracować), to okazuje się, że sponsor wagnerowców nie ma solidnego zaplecza ani politycznego, ani biznesowego (jego majątek to nic w porównaniu z majątkami czołowych putinowskich oligarchów). Trudno więc poważnie traktować doniesienia, jakoby Grupa Wagnera tak rosła w siłę i tworzyła militarną strukturę równoległą wobec rosyjskich sił zbrojnych, że mogłoby to stanowić zagrożenie dla rządów Putina. Cóż z tego, że jest popularny w środowiskach nacjonalistów i zwolenników wojny. W skali Rosji to wciąż margines. A wagnerowcy nie są żadną alternatywą dla regularnego wojska. No i najważniejsze, Prigożin ma wielu wpływowych wrogów. Wciąż jest na powierzchni tylko dzięki związkom z Putinem. I nie ma charyzmy, wpływów i pieniędzy, by marzyć o jego zastąpieniu.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe