"Dość upokorzeń!" Kolejarze zaprotestowali w obronie spółki PKP Telkol

- Doszliśmy do ściany. Mówimy: dość! Jesteśmy tutaj, żeby zaprotestować przeciw sytuacji, która jest w spółce – powiedziała przewodnicząca Komisji Międzyzakładowej NSZZ "Solidarność" w PKP Telkol Elżbieta Baczewska podczas pikiety, którą zorganizowano przed siedzibą Ministerstwa Aktywów Państwowych w Warszawie.
/ fot. M. Żegliński

Przed Ministerstwem Aktywów Państwowych pikietowało dziś ponad dwustu pracowników spółek kolejarskich z całego kraju. Pikieta miała charakter solidarnościowy. Jej celem było zaprotestowanie przeciwko zwolnieniom pracowników z PKP Telkol, przeciągającym się od ponad dwóch lat procedurom przejęcia (zakupu) tej spółki przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. od spółki Polskie Koleje Państwowe S.A., dla której nadzór właścicielski pełni Ministerstwo Aktywów Państwowych.

Dotychczasowe działania związków zawodowych funkcjonujących w spółce nie przyniosły spodziewanych efektów, dlatego ich członkowie zdecydowali się zaprotestować. Uważają, że sprawa powinna zostać ostatecznie rozwiązana na poziomie Ministerstwa Aktywów Państwowych i Ministerstwa Infrastruktury.

- Dla Krajowej Sekcji Kolejarzy NSZZ "Solidarność" ta sytuacja jest kuriozalna. Teoretycznie chyba już na kilku zespołach trójstronnych ds. kolejnictwa zapadały decyzje, że PLK przejmuje Telkol. Ministrowie obiecywali, mówili, że tak będzie. I nic się z tym nie dzieje. PLK chce Telkol, PKP chce się Telkol-u pozbyć, wszyscy są dogadani, tylko nie ma żadnych działań w tym kierunku. To pozorowane, jak my mówimy, przejęcie trwa już dwa lata. Myśmy jako Sekcja Kolejarzy zrobili wszystko, co mogliśmy. Skończył się czas naszego czekania, dlatego tu dzisiaj jesteśmy – powiedział do uczestników pikiety Henryk Grymel, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Transportowców i Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ "Solidarność". 

- Nikt nie chce, by przejęcie odbyło się za darmo. To jest transakcja rynkowa, biznesowa. Kilkanaście miesięcy temu spółka Polskie Linie Kolejowe PKP S.A. podpisała umowę, na mocy której wyrażono wspólną chęć działań zmierzających do wyceny udziałów spółki PKP Telkol i ostatecznie doprowadzenie do transakcji przejęcia, czyli zakupu spółki PKP Telkol przez Polskie Linie Kolejowe. Ten proces trwa od kilkunastu miesięcy – powiedział Henryk Sikora, członek Prezydium Rady Krajowej Sekcji Kolejarzy NSZZ "S". Dodał, że dotąd nie został zakończony proces wyceny spółki. - Uważamy, że ten proces trwa zbyt długo. Mamy nadzieję, że to, że tutaj jesteśmy, spowoduje w końcu jego domknięcie.

Związkowcy uważają, że przejęcie PKP Telkol przez PLK jest jedynym ratunkiem dla tej spółki i jej pracowników, gdyż to PLK zleca roboty z branży telekomunikacyjnej, w tym utrzymanie urządzeń radiołączności kolejowej (mających wpływ na bezpieczeństwo ruchu pociągów), które najczęściej wykonują firmy zewnętrzne.

Elżbieta Baczewska: - Pracodawca, za zgodą właściciela, czyli prezesa PKP Krzysztofa  Mamińskiego, odebrał pracownikom praktycznie wszystko. Wypowiedziano układ zbiorowy pracy, na czym pracowniczy stracili średnio ok. 800-1000 zł, zabrano premie, wypowiedziano porozumienie partnerów społecznych, które mówi o dialogu. Co to oznacza? W tej spółce nie ma dialogu. My przychodzimy na spotkania, bo nas zarząd wzywa po to, żeby nam powiedzieć, że ma do zwolnienia kolejne 50 czy 100 osób.

Związkowcy obawiają się, że brak działań spowoduje ostatecznie konieczność przeprowadzenia procesu likwidacji lub upadłości spółki. 

- Doszliśmy do ściany. Mówimy: dość! Jesteśmy tutaj, żeby zaprotestować przeciw sytuacji, która jest w spółce – uważa przewodnicząca Baczewska.

Protestujący przekazali petycję adresowaną do Wicepremiera, Ministra Aktywów Państwowych Jacka Sasina. Przez kilkadziesiąt minut trwało spotkanie delegacji związków zawodowych z przedstawicielami MAP. Jak przekazała strona związkowa, podczas spotkania omawiano problemy pracowników PKP Telkol, a przedstawiciele ministerstwa zadeklarowali większe wsparcie dla realizacji przejęcia przez PKP PLK spółki PKP Telkol.

Spółka PKP Telkol zatrudnia w tej chwili ok. 400 osób.


 

POLECANE
RKW: Uchwała PKW otwiera szeroko drzwi fałszerstwom wyborczym gorące
RKW: Uchwała PKW otwiera szeroko drzwi fałszerstwom wyborczym

W dniu 23 kwietnia br. została opublikowana przez Państwową Komisję Wyborczą Uchwała Nr 165/2025 w sprawie wytycznych dla Obwodowych Komisji Wyborczych (OKW) w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej 2025.

Tȟašúŋke Witkó: Szyderczy śmiech rosyjskiej duszy tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Szyderczy śmiech rosyjskiej duszy

Marco Antonio Rubio, 72. sekretarz stanu USA, jest obecnie jednym z moich większych rozczarowań, jeśli chodzi o ocenę kadr tworzących administrację Donalda Trumpa. Gorzej od niego wypada jedynie Steven Charles Witkoff, Specjalny Wysłannik Stanów Zjednoczonych na Bliski Wschód, ale żadne to pocieszenie dla Rubio – człowieka odpowiedzialnego za całokształt polityki zagranicznej atomowego mocarstwa i wciąż światowego hegemona, które ponownie aspiruje do bezdyskusyjnego przewodzenia wolnym narodom.

Grecja nie chce imigrantów z Niemiec. Twarde stanowisko po wyroku sądu z ostatniej chwili
Grecja nie chce imigrantów z Niemiec. Twarde stanowisko po wyroku sądu

Niemiecki sąd zezwala na deportacje migrantów do Grecji, ale Ateny odmawiają ich przyjęcia, żądając najpierw sprawiedliwego podziału odpowiedzialności w UE – informuje Die Welt.

Prognoza pogody na weekend. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
Prognoza pogody na weekend. Oto, co nas czeka

IMGW wydało komunikat dotyczący pogody na najbliższy weekend - 26 i 27 kwietnia 2025 r.

Wówczas nikt nie wierzył. Zestawiono kadry z wieców Dudy i Nawrockiego z ostatniej chwili
"Wówczas nikt nie wierzył". Zestawiono kadry z wieców Dudy i Nawrockiego

Kandydat na prezydenta Karol Nawrocki spotkał się w piątek z mieszkańcami Koszalina, gdzie witały go tłumy. Publicysta Wojciech Mucha przypomniał wiec wyborczy z lutego 2015 roku przyszłego prezydenta Andrzeja Dudy.

Senator Piotr Woźniak usunięty z klubu Lewicy z ostatniej chwili
Senator Piotr Woźniak usunięty z klubu Lewicy

Klub Lewicy podczas posiedzenia zdecydował o usunięciu ze swoich szeregów senatora Piotra Woźniaka.

Powinniśmy wtedy przesłuchać Ziobrę. Sroka przyznaje się do błędu z ostatniej chwili
"Powinniśmy wtedy przesłuchać Ziobrę". Sroka przyznaje się do błędu

– Dzisiaj analizując wstecz to, co się wydarzyło i w którym miejscu bylibyśmy dzisiaj — tak, uważam, że powinniśmy wtedy przesłuchać Zbigniewa Ziobrę – stwierdziła w piątek szefowa komisji ds. Pegasusa Magdalena Sroka.

Marcin Romanowski objął ważne stanowisko na Węgrzech z ostatniej chwili
Marcin Romanowski objął ważne stanowisko na Węgrzech

Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, który uzyskał azyl polityczny na Węgrzech, stanął na czele Polsko-Węgierskiego Instytutu Wolności w Budapeszcie.

Niespokojnie na granicy. Nowy komunikat Straży Granicznej Wiadomości
Niespokojnie na granicy. Nowy komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej. Jak donosi, nie ustają ataki agresywnych migrantów.

Kompromitacja Małgorzaty Kidawy-Błońskiej podczas obchodów 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego Wiadomości
Kompromitacja Małgorzaty Kidawy-Błońskiej podczas obchodów 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego

- Chcę przypomnieć dzisiaj matkę króla Mieszka I, Emnildę - powiedziała marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska podczas uroczystego zgromadzenia parlamentu w Gnieźnie. W sieci pojawiło się wiele komentarzy, zwracających m.in. uwagę na to, że Mieszko I nie był królem, lecz pierwszym władcą Polski. Z kolei pierwszym królem był Bolesław Chrobry.

REKLAMA

"Dość upokorzeń!" Kolejarze zaprotestowali w obronie spółki PKP Telkol

- Doszliśmy do ściany. Mówimy: dość! Jesteśmy tutaj, żeby zaprotestować przeciw sytuacji, która jest w spółce – powiedziała przewodnicząca Komisji Międzyzakładowej NSZZ "Solidarność" w PKP Telkol Elżbieta Baczewska podczas pikiety, którą zorganizowano przed siedzibą Ministerstwa Aktywów Państwowych w Warszawie.
/ fot. M. Żegliński

Przed Ministerstwem Aktywów Państwowych pikietowało dziś ponad dwustu pracowników spółek kolejarskich z całego kraju. Pikieta miała charakter solidarnościowy. Jej celem było zaprotestowanie przeciwko zwolnieniom pracowników z PKP Telkol, przeciągającym się od ponad dwóch lat procedurom przejęcia (zakupu) tej spółki przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. od spółki Polskie Koleje Państwowe S.A., dla której nadzór właścicielski pełni Ministerstwo Aktywów Państwowych.

Dotychczasowe działania związków zawodowych funkcjonujących w spółce nie przyniosły spodziewanych efektów, dlatego ich członkowie zdecydowali się zaprotestować. Uważają, że sprawa powinna zostać ostatecznie rozwiązana na poziomie Ministerstwa Aktywów Państwowych i Ministerstwa Infrastruktury.

- Dla Krajowej Sekcji Kolejarzy NSZZ "Solidarność" ta sytuacja jest kuriozalna. Teoretycznie chyba już na kilku zespołach trójstronnych ds. kolejnictwa zapadały decyzje, że PLK przejmuje Telkol. Ministrowie obiecywali, mówili, że tak będzie. I nic się z tym nie dzieje. PLK chce Telkol, PKP chce się Telkol-u pozbyć, wszyscy są dogadani, tylko nie ma żadnych działań w tym kierunku. To pozorowane, jak my mówimy, przejęcie trwa już dwa lata. Myśmy jako Sekcja Kolejarzy zrobili wszystko, co mogliśmy. Skończył się czas naszego czekania, dlatego tu dzisiaj jesteśmy – powiedział do uczestników pikiety Henryk Grymel, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Transportowców i Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ "Solidarność". 

- Nikt nie chce, by przejęcie odbyło się za darmo. To jest transakcja rynkowa, biznesowa. Kilkanaście miesięcy temu spółka Polskie Linie Kolejowe PKP S.A. podpisała umowę, na mocy której wyrażono wspólną chęć działań zmierzających do wyceny udziałów spółki PKP Telkol i ostatecznie doprowadzenie do transakcji przejęcia, czyli zakupu spółki PKP Telkol przez Polskie Linie Kolejowe. Ten proces trwa od kilkunastu miesięcy – powiedział Henryk Sikora, członek Prezydium Rady Krajowej Sekcji Kolejarzy NSZZ "S". Dodał, że dotąd nie został zakończony proces wyceny spółki. - Uważamy, że ten proces trwa zbyt długo. Mamy nadzieję, że to, że tutaj jesteśmy, spowoduje w końcu jego domknięcie.

Związkowcy uważają, że przejęcie PKP Telkol przez PLK jest jedynym ratunkiem dla tej spółki i jej pracowników, gdyż to PLK zleca roboty z branży telekomunikacyjnej, w tym utrzymanie urządzeń radiołączności kolejowej (mających wpływ na bezpieczeństwo ruchu pociągów), które najczęściej wykonują firmy zewnętrzne.

Elżbieta Baczewska: - Pracodawca, za zgodą właściciela, czyli prezesa PKP Krzysztofa  Mamińskiego, odebrał pracownikom praktycznie wszystko. Wypowiedziano układ zbiorowy pracy, na czym pracowniczy stracili średnio ok. 800-1000 zł, zabrano premie, wypowiedziano porozumienie partnerów społecznych, które mówi o dialogu. Co to oznacza? W tej spółce nie ma dialogu. My przychodzimy na spotkania, bo nas zarząd wzywa po to, żeby nam powiedzieć, że ma do zwolnienia kolejne 50 czy 100 osób.

Związkowcy obawiają się, że brak działań spowoduje ostatecznie konieczność przeprowadzenia procesu likwidacji lub upadłości spółki. 

- Doszliśmy do ściany. Mówimy: dość! Jesteśmy tutaj, żeby zaprotestować przeciw sytuacji, która jest w spółce – uważa przewodnicząca Baczewska.

Protestujący przekazali petycję adresowaną do Wicepremiera, Ministra Aktywów Państwowych Jacka Sasina. Przez kilkadziesiąt minut trwało spotkanie delegacji związków zawodowych z przedstawicielami MAP. Jak przekazała strona związkowa, podczas spotkania omawiano problemy pracowników PKP Telkol, a przedstawiciele ministerstwa zadeklarowali większe wsparcie dla realizacji przejęcia przez PKP PLK spółki PKP Telkol.

Spółka PKP Telkol zatrudnia w tej chwili ok. 400 osób.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe