Mistrz Polski zremisował z Hapoelem w Lidze Konferencji

Piłkarze Lecha Poznań zremisowali na własnym stadionie z Hapoelem Beer Szewa 0:0 w meczu 3. kolejki grupy C Ligi Konferencji. Za tydzień oba zespoły spotkają się ponownie w Izraelu. Po trzech spotkaniach mistrzowie Polski mają cztery punkty na koncie.
 Mistrz Polski zremisował z Hapoelem w Lidze Konferencji
/ PAP/Jakub Kaczmarczyk/Lech Poznań, Hapoel Beer Szewa

Lech Poznań: Filip Bednarek – Joel Pereira, Filip Dagerstal, Antonio Milic, Barry Douglas (32. Pedro Rebocho) – Michał Skóraś (82. Artur Sobiech), Radosław Murawski (61. Nika Kwekweskiri), Filip Marchwiński (61. Joao Amaral), Jesper Karlstroem, Kristoffer Velde (61. Heorhij Citaiszwili) – Mikael Ishak.

Hapoel Beer Szewa: Omri Glazer – Helder Lopez, Eitan Tibi, Miguel Vitor, Eyad Abu Abaid (46. Or Dadia) – Mariano Bareiro, Rotem Hautel (84. Eden Shamir), Tomer Yosefi (46. Dor Micha), Shai Elias – Tomer Hemed (64. Astrit Selmani), Sagiv Jehezkel (72. Eugene Ansah).

Żółte kartki – Lech Poznań: Kristoffer Velde, Jesper Karlstroem; Hapoel Beer Szewa: Rotem Hatuel, Omri Glazer.

Sędziował: Tamas Bognar (Węgry). Widzów: 17 283.

Lech kontra Hapoel

Lech po dobrym, choć przegranym meczu z Villarreal (3:4) i efektownym zwycięstwie nad Austrią Wiedeń (4:1), w kolejnym spotkaniu trochę rozczarował. Podział punktów jest jednak sprawiedliwy - choć poznaniacy posiadali inicjatywę, to goście stworzyli lepsze okazje i byli bliżsi zdobycia gola.

Pierwsza część spotkania nie mogła zachwycić ponad 17-tysięcznej widowni. Szarpana gra z obu stron, sporo chaosu, fauli i dużo strat. Brakowało natomiast ciekawych sytuacji, choć piłkarze z Izraela już w drugiej minucie mogli zdobyć gola. Defensywa "Kolejorza" trochę zlekceważyła akcję rywali, Rotem Hatuel zagrał do Tomera Hemeda, który w dość niekonwencjonalny sposób próbował zaskoczyć Filipa Bednarka. Na szczęście dla gospodarzy strzał napastnika przyjezdnych poszybował obok słupka.

Lech odpowiedział dwoma celnymi uderzeniami Kristoffera Velde i Filipa Marchwińskiego, ale nie sprawiły one bramkarzowi Hapoelu Omri Glazerowi większego kłopotu.

W miarę upływu czasu lechici więcej mieli do powiedzenia, częściej byli w posiadaniu piłki, lecz można było odnieść wrażenie jakby podopieczni Johna van den Broma rozgrywali pierwszy mecz po dłuższej przerwie. A przecież holenderski szkoleniowiec dokonał tylko jednej zmiany – na pozycji środkowego pomocnika zagrał Marchwiński, który trochę nieoczekiwanie zastąpił Joao Amarala.

Sporo akcji lewą stroną inicjował Velde, ale najczęściej tracił piłkę w łatwy sposób lub zbyt długo zwlekał z podaniem do partnera. Norweg popisał się jedną dość błyskotliwą akcją, w której minął dwóch rywali, ale zakończyła się ona dwoma zablokowanymi strzałami. Później jego zagrania już tylko irytowały kibiców.

Poznaniacy na początku drugiej połowy stworzyli najlepszą sytuację. Michał Skóraś wymanewrował obrońcę Hapoela i dośrodkował na głowę Marchwińskiego. 20-latek, który był mało widoczny w pierwszej połowie, dobrze przymierzył, ale Glazer przeniósł piłkę nad poprzeczką. Kilka minut później w dość przypadkowych okolicznościach Filip Dagerstal znalazł się ok. 10 metrów przed bramką rywali, lecz mocno się pomylił.

Mecz się ożywił, bowiem piłkarze z Izraela też wcale nie zamierzali zadowalać się bezbramkowym rezultatem. Najpierw Hatuel pokazał niezłe umiejętności indywidualne, przedryblował kilku poznaniaków lecz strzelił tuż nad bramka. Minutę później rezerwowy Dor Micha uderzył w nogi lechitów.

Mistrzowie Polski szybko odzyskali inicjatywę i w końcówce ich przewaga była już spora. Gospodarzom wciąż jednak brakowało cierpliwości w rozegraniu akcji, a liczne dośrodkowania były też czytelne dla defensywy gości. Tymczasem wypady gości, choć rzadkie, były czasami bardzo groźne. W 82. minucie Hapoel miał "piłkę meczową" - po akcji najbardziej aktywnego w ofensywie Hatuela, Astrit Selmani z czterech metrów nie trafił w światło bramki.

Po trzech kolejkach poznaniacy mają na koncie cztery punkty, rywale - dwa. O godz. 21 rozpoczęło się drugie spotkanie grupy C - Villarrealu z Austrią Wiedeń.


 

POLECANE
Na co idą pieniądze z KPO? Jachty, kebaby, maszyny do lodów - internauci w szoku Wiadomości
Na co idą pieniądze z KPO? Jachty, kebaby, maszyny do lodów - internauci w szoku

Na co naprawdę idą miliardy z Krajowego Planu Odbudowy? Gdy opublikowano mapkę projektów finansowanych z tych środków, w internecie zawrzało. Lista dotowanych pomysłów wywołała w sieci burzę, a rano przestała być dostępna.

Gryzła mnie do krwi. Poważne oskarżenia wobec rzekomej działaczki młodzieżówki Partii Razem tylko u nas
"Gryzła mnie do krwi". Poważne oskarżenia wobec rzekomej działaczki młodzieżówki Partii Razem

Na platformach X oraz Instagram pojawiły się zarzuty wobec domniemanej działaczki młodzieżowej przybudówki partii Razem. Aktywistka ma być osobą „wysoko postawioną” w młodzieżówce, a zarzuty wobec niej wysuwa transseksualista, który miał być wcześniej z nią związany. Wśród zarzutów są oskarżenia o brutalne ataki i gwałt. Zarzuty wywołały spore poruszenie w sieci.

Energetyczna rewolucja na Księżycu. NASA chce tam postawić reaktor jądrowy Wiadomości
Energetyczna rewolucja na Księżycu. NASA chce tam postawić reaktor jądrowy

Tymczasowy szef NASA i jednocześnie minister transportu Sean Duffy ogłosił plan, który może zmienić układ sił w kosmicznym wyścigu. Podczas konferencji prasowej zapowiedział rozpoczęcie budowy reaktora jądrowego na Księżycu.

Zatrucie w hali produkcyjnej na Śląsku. Pracownicy tracili przytomność z ostatniej chwili
Zatrucie w hali produkcyjnej na Śląsku. Pracownicy tracili przytomność

W hali zakładu w Kornicach doszło do zatrucia, w wyniku którego ucierpiało 17 osób. Początkowo podejrzewano wyciek gazu ziemnego, lecz przyczyna okazała się inna.

PiS na prowadzeniu, koalicja traci większość. Najnowszy sondaż parlamentarny pilne
PiS na prowadzeniu, koalicja traci większość. Najnowszy sondaż parlamentarny

„Uzyskane wyniki nie są korzystne dla koalicji rządzącej – nie miałaby większości. Stworzenie rządu byłoby trudne również dla obecnej opozycji i wymagałoby zawarcia szerokich kompromisów” - komentuje Urszula Krassowska z sondażowni Opinia24.

Pedofil wystąpił w roli eksperta na sejmowym zespole ds. ochrony dzieci pilne
Pedofil wystąpił w roli "eksperta" na sejmowym zespole ds. ochrony dzieci

4 sierpnia, podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Ochrony Dzieci w Procesie Rozstania Rodziców, doszło do sytuacji, która wywołała prawdziwą burzę. Wśród zaproszonych głos zabrał... mężczyzna prawomocnie skazany za seksualne wykorzystanie małoletniego. Widnieje on w publicznym Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Przewodniczył obradom poseł KO Marcin Józefaciuk.

Miękka rura tylko u nas
"Miękka rura"

Z góry przepraszam państwa za ten tytuł. Można powiedzieć, że napisał go premier. To jego nomenklatura. „Niektórym się wydaje, że prezydent Duda będzie wielkim problemem dla tych, którzy wygrają i będą chcieli utworzyć rząd. Symboliczny zakład bym zaproponował: zobaczycie, jak panu prezydentowi rura zmięknie” - mówił w sierpniu 2023 r. w Ustroniu Donald Tusk, czym wzbudził salwy śmiechu zebranej publiki.

Maja Ostaszewska została ambasadorką marki odzieżowej oferującej ubrania ze skóry Wiadomości
Maja Ostaszewska została "ambasadorką" marki odzieżowej oferującej ubrania ze skóry

Znana z zaangażowania w obronę karpi i walki o prawa zwierząt aktorka Maja Ostaszewska została ambasadorką luksusowej marki Patrizia Aryton na sezon jesień–zima 2025. W kampanii promuje m.in. klasyczne płaszcze – w tym modele z naturalnych materiałów, takich jak wełna i skóra. Sama mówi o modzie jako formie wyrażania siebie: „To rodzaj języka, dzięki któremu mogę wyrażać siebie i podkreślać swój charakter bez używania jakichkolwiek słów”.

Karol Nawrocki podpisał swoją pierwszą inicjatywę ustawodawczą z ostatniej chwili
Karol Nawrocki podpisał swoją pierwszą inicjatywę ustawodawczą

Prezydent Karol Nawrocki podpisał w czwartek w Kaliszu swoją pierwszą inicjatywę ustawodawczą. Dotyczy ona projektu ustawy o jednej z kluczowych inwestycji mających wzmocnić pozycję Polski w Europie.

Netanjahu z zaskakującą deklaracją: Chcemy przejąć kontrolę nad Gazą i oddać ją siłom arabskim Wiadomości
Netanjahu z zaskakującą deklaracją: Chcemy przejąć kontrolę nad Gazą i oddać ją siłom arabskim

Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział w czwartek przejęcie pełnej kontroli wojskowej nad całym terytorium Strefy Gazy. Jak podkreślił, celem operacji ma być całkowite usunięcie Hamasu i przekazanie władzy w ręce „sił arabskich”, które – jak zaznaczył – „nie będą zagrażać Izraelowi”.

REKLAMA

Mistrz Polski zremisował z Hapoelem w Lidze Konferencji

Piłkarze Lecha Poznań zremisowali na własnym stadionie z Hapoelem Beer Szewa 0:0 w meczu 3. kolejki grupy C Ligi Konferencji. Za tydzień oba zespoły spotkają się ponownie w Izraelu. Po trzech spotkaniach mistrzowie Polski mają cztery punkty na koncie.
 Mistrz Polski zremisował z Hapoelem w Lidze Konferencji
/ PAP/Jakub Kaczmarczyk/Lech Poznań, Hapoel Beer Szewa

Lech Poznań: Filip Bednarek – Joel Pereira, Filip Dagerstal, Antonio Milic, Barry Douglas (32. Pedro Rebocho) – Michał Skóraś (82. Artur Sobiech), Radosław Murawski (61. Nika Kwekweskiri), Filip Marchwiński (61. Joao Amaral), Jesper Karlstroem, Kristoffer Velde (61. Heorhij Citaiszwili) – Mikael Ishak.

Hapoel Beer Szewa: Omri Glazer – Helder Lopez, Eitan Tibi, Miguel Vitor, Eyad Abu Abaid (46. Or Dadia) – Mariano Bareiro, Rotem Hautel (84. Eden Shamir), Tomer Yosefi (46. Dor Micha), Shai Elias – Tomer Hemed (64. Astrit Selmani), Sagiv Jehezkel (72. Eugene Ansah).

Żółte kartki – Lech Poznań: Kristoffer Velde, Jesper Karlstroem; Hapoel Beer Szewa: Rotem Hatuel, Omri Glazer.

Sędziował: Tamas Bognar (Węgry). Widzów: 17 283.

Lech kontra Hapoel

Lech po dobrym, choć przegranym meczu z Villarreal (3:4) i efektownym zwycięstwie nad Austrią Wiedeń (4:1), w kolejnym spotkaniu trochę rozczarował. Podział punktów jest jednak sprawiedliwy - choć poznaniacy posiadali inicjatywę, to goście stworzyli lepsze okazje i byli bliżsi zdobycia gola.

Pierwsza część spotkania nie mogła zachwycić ponad 17-tysięcznej widowni. Szarpana gra z obu stron, sporo chaosu, fauli i dużo strat. Brakowało natomiast ciekawych sytuacji, choć piłkarze z Izraela już w drugiej minucie mogli zdobyć gola. Defensywa "Kolejorza" trochę zlekceważyła akcję rywali, Rotem Hatuel zagrał do Tomera Hemeda, który w dość niekonwencjonalny sposób próbował zaskoczyć Filipa Bednarka. Na szczęście dla gospodarzy strzał napastnika przyjezdnych poszybował obok słupka.

Lech odpowiedział dwoma celnymi uderzeniami Kristoffera Velde i Filipa Marchwińskiego, ale nie sprawiły one bramkarzowi Hapoelu Omri Glazerowi większego kłopotu.

W miarę upływu czasu lechici więcej mieli do powiedzenia, częściej byli w posiadaniu piłki, lecz można było odnieść wrażenie jakby podopieczni Johna van den Broma rozgrywali pierwszy mecz po dłuższej przerwie. A przecież holenderski szkoleniowiec dokonał tylko jednej zmiany – na pozycji środkowego pomocnika zagrał Marchwiński, który trochę nieoczekiwanie zastąpił Joao Amarala.

Sporo akcji lewą stroną inicjował Velde, ale najczęściej tracił piłkę w łatwy sposób lub zbyt długo zwlekał z podaniem do partnera. Norweg popisał się jedną dość błyskotliwą akcją, w której minął dwóch rywali, ale zakończyła się ona dwoma zablokowanymi strzałami. Później jego zagrania już tylko irytowały kibiców.

Poznaniacy na początku drugiej połowy stworzyli najlepszą sytuację. Michał Skóraś wymanewrował obrońcę Hapoela i dośrodkował na głowę Marchwińskiego. 20-latek, który był mało widoczny w pierwszej połowie, dobrze przymierzył, ale Glazer przeniósł piłkę nad poprzeczką. Kilka minut później w dość przypadkowych okolicznościach Filip Dagerstal znalazł się ok. 10 metrów przed bramką rywali, lecz mocno się pomylił.

Mecz się ożywił, bowiem piłkarze z Izraela też wcale nie zamierzali zadowalać się bezbramkowym rezultatem. Najpierw Hatuel pokazał niezłe umiejętności indywidualne, przedryblował kilku poznaniaków lecz strzelił tuż nad bramka. Minutę później rezerwowy Dor Micha uderzył w nogi lechitów.

Mistrzowie Polski szybko odzyskali inicjatywę i w końcówce ich przewaga była już spora. Gospodarzom wciąż jednak brakowało cierpliwości w rozegraniu akcji, a liczne dośrodkowania były też czytelne dla defensywy gości. Tymczasem wypady gości, choć rzadkie, były czasami bardzo groźne. W 82. minucie Hapoel miał "piłkę meczową" - po akcji najbardziej aktywnego w ofensywie Hatuela, Astrit Selmani z czterech metrów nie trafił w światło bramki.

Po trzech kolejkach poznaniacy mają na koncie cztery punkty, rywale - dwa. O godz. 21 rozpoczęło się drugie spotkanie grupy C - Villarrealu z Austrią Wiedeń.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe