Wendzikowska rozpętała burze wyznaniem o mobbingu w TVN. Jest reakcja Anny Popek

Znana dziennikarka Anna Wendzikowska w sierpniu poinformowała, że odchodzi z pracy w „Dzień dobry TVN”. Na początku października opublikowała obszerny post w mediach społecznościowych, w którym oskarżyła stację o mobbing.
„Mobbing to takie nowe słowo. Kiedyś poniżanie, gnębienie, krzyki, przekleństwa to była norma w wielu firmach. Na pewno w mediach. Podobnie teksty w stylu: nie podoba się to do widzenia, wiesz, ile osób chętnych jest na twoje miejsce? Do polskiej telewizji trafiłam cztery lata po pracy w Londynie. Znałam inne standardy. Nie miałam na to zgody. Zgłaszałam, jasne, że zgłaszałam. Na początku jest jeszcze ogromne poczucie niesprawiedliwości. Potem się cichnie…” – napisała Wendzikowska na Instagramie.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Byłam poniżana, gnębiona”. TVN odpowiada Annie Wendzikowskiej
Anna Popek: „To obrzydliwe i przerażające”
W rozmowie z portalem „Pomponik" Anna Popek wyraziła zdziwienie, że w tak ogromnej stacji, jaką jest TVN, pozwolono sobie na tak nieprofesjonalne zachowania. Stwierdziła, że jest to „obrzydliwe, naganne i przerażające”.
To, jak Ania opisywała te sceny mobbingu, do czego była doprowadzana, jest dla mnie przerażające. Była na świeczniku, w centrum dużego miasta, (...) w redakcji, która miała kontakty ze wszystkimi. Aż nie chce mi się wierzyć, że pozwalano sobie na takie zachowania, to jest naganne. Już pomijając kwestię, czy wobec kobiety czy mężczyzny - po ludzku to obrzydliwe
– skomentowała Anna Popek. Podkreśliła, że w w miejscu pracy szacunek należy się każdemu, a w szczególności dziennikarzom, których powołaniem jest „mówienie prawdy”.
Musiało ją to sporo kosztować, żeby opublikować taki post. Wolałabym, żeby dziennikarze - ludzie, którzy posługują się piórem, mikrofonem - żeby mogli mówić prawdę, muszą być traktowani z szacunkiem. Wyobrażam sobie, że jeśli ktoś żyje w takim napięciu, trudno mu przedstawiać sprawy takimi, jakimi są, a to już jest groźne dla opinii publicznej i przedstawiania prawdy
– powiedziała gwiazda TVP.
Czy Anna Popek sama doświadczyła mobbingu?
Podczas rozmowę Anną Popek zapytano wprost, czy doświadczyła mobbingu, czy złego traktowania w TVP.
Różnie bywa w życiu. Czasami są to kwestie związane z otoczeniem towarzyskim. Natomiast nie wyobrażam sobie, żeby u nas [w TVP – red.] zgłoszono taką sytuację przełożonym i nie było reakcji. Myślę, że byłby na pewno jakiś rodzaj współpracy z taką osobą, która cierpiałaby z powodu mobbingu albo jakiejś formy molestowana
– podsumowała Anna Popek.