Obrońmy wolność słowa i sumienia. Petycja do Rady Unii Europejskiej
W projekcie dokumentu stwierdzono, że jego celem ma być walka z „nawoływaniem w Internecie do przemocy i nienawiści ze względu na płeć metrykalną lub społeczno-kulturową”. Dyrektywa ustanawia też normy minimalne dotyczące kar za tego typu czyn. Dokument posługuje się nieprecyzyjnymi terminami, pozwalającymi na dowolną interpretację. Ponadto, punktem odniesienia dla autorów dyrektywy jest Konwencja stambulska, która nie została zaakceptowana przez szereg państw Unii Europejskiej (m.in. Węgry, Czechy, Słowację, Łotwę czy Bułgarię).
W petycji przygotowanej przez Ordo Iuris wskazano, że dyrektywa niesie za sobą zagrożenia dla wolności słowa, sumienia, zgromadzeń czy wyznania. Wartości te gwarantowane są przez konstytucje państw członkowskich, jak i prawo unijne. Zapewniają je Karta Praw Podstawowych UE oraz Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Co więcej, tryb zwykły w jakim procedowana jest dyrektywa, pozbawia poszczególne państwa prawa weta. Dlatego Instytut domaga się od Rady Unii Europejskiej odrzucenia dokumentu.
Ordo Iuris przypomina też przykłady osób, których, wskutek oskarżeń o „mowę nienawiści” spotkały sankcje ze strony państwa. Jedną z nich jest ks. prof. Dariusz Oko. Duchowny został skazany przez niemiecki sąd na 4,8 tys. euro kary za publikację artykułu opisującego problem pedofilii w Kościele. Ostatecznie sąd nie orzekł o winie naukowca.