Piotr Duda: Wielu związkowców apeluje o to, by odebrać Wałęsie honorowe członkostwo „Solidarności"

- Otrzymuję mnóstwo stanowisk organizacji zakładowych, by odebrać Lechowi Wałęsie honorowe członkostwo „Solidarności”. Ludzie są tym wszystkim podenerwowani" - powiedział Piotr Duda w wywiadzie dla wPolityce.pl. "W poniedziałek będzie wielu stoczniowców i górników i wielu członków „Solidarności”. Przyjeżdżają tam jednak nie dlatego, że ktoś ich do tego zmusza i że tu jest organizowana jakaś akcja związkowa, tylko co miesiąc wielu z nas jest na Krakowskim Przedmieściu" -dodał przewodniczący NSZZ "Solidarność".
M. Żegliński Piotr Duda: Wielu związkowców apeluje o to, by odebrać Wałęsie honorowe członkostwo „Solidarności"
M. Żegliński / Tygodnik Solidarność

"Nikt nie może przeciwstawiać się tego rodzaju formom manifestowania swojego przywiązania do wiary czy pamięci o ofiarach tamtej tragedii. Każdy ma prawo myśleć inaczej, ale zakłócanie manifestacji legalnie zgłoszonej to jest łamanie prawa. Widzimy, że część tych adwokatów, która faktycznie chce pomagać tym, którzy łamią prawo, jest po tamtej stronie, w  jednym układzie. Wszyscy wiemy o co w tym wszystkim chodzi. Lech Wałęsa jakoś nie był skory do wspierania Związku Zawodowego „Solidarność”, kiedy przez osiem lat rządów PO-PSL walczyliśmy w konkretnych sprawach, a nie jakichś wyimaginowanych, bo  dotyczących chociażby braku demokracji w Polsce."

- powiedział Piotr Duda i zacytował byłemu prezydentowi jego własne słowa:

"Władzę trzeba wybierać mądrze, brać udział w wyborach, organizować się, a potem należy jej się szacunek."

Szef "Solidarności" chciałby, żeby Wałęsa wziął je sobie do serca i przestał przekładać swoją prywatną wojnę z Jarosławem Kaczyńskim na "rzekomy brak demokracji w Polsce".

" To jest zwyczajnie nieeleganckie. Jako laureat nagrody Nobla, pierwszy przewodniczący „Solidarności” i były prezydent Rzeczypospolitej nie powinien dawać tego rodzaju przykładów. Liczę na to, że w  poniedziałek, jak co miesiąc ci, którzy chcą przyjechać do Warszawy i spędzić ten czas na modlitwie, byciu razem i wspominaniu tych, co zginęli w katastrofie smoleńskiej będą mieli to zapewnione."

- dodał.

Piotr Duda przyznał także, ze "Solidarność" jest przygotowana na prowokację.
 

"Tak. Jesteśmy przygotowani na prowokację, ale bodziemy robili wszystko, aby ten dzień spędzić w sposób podniosły, religijny i cichy."

- powiedział szef "Solidarności".

Pytany o stosunek związkowców do zapowiedzi Lecha Wałęsy o braniu udziału w kontrmanifestacji organizowanej przez Obywateli RP przyznał, że są oni poirytowani.

"Różne są głosy, każdy podchodzi do tego w sposób emocjonalny. Otrzymuje też mnóstwo stanowisk organizacji zakładowych, by odebrać Lechowi Wałęsie honorowe członkostwo „Solidarności”. Ludzie są tym wszystkim podenerwowani. Na pewno to nie jest takie stricte działanie Związku Zawodowego, bo my przede wszystkim jak wychodzimy na ulice, to  w sprawach pracowniczych. Ale wiem, że w poniedziałek będzie wielu stoczniowców i górników i wielu członków „Solidarności”. Przyjeżdżają tam jednak nie dlatego, że ktoś ich do tego zmusza i że tu jest organizowana jakaś akcja związkowa, tylko co miesiąc wielu z nas jest na Krakowskim Przedmieściu. Nie dziwi mnie to, co mówił Karol Guzikiewicz, jest to bardzo dobry człowiek, ale bardzo emocjonalnie podchodzi do pewnych spraw. Mam nadzieję, że  nastąpi jakaś refleksja u pana przewodniczącego Wałęsy i nie będzie dochodzić do gorszących scen na miejscu. Jeżeli Lech Wałęsa chce sobie siedzieć na bruku, to niech sobie siedzi. Jak będę szedł obok, to go ominę, powiem dzień dobry, podam rękę i pójdę dalej. I z politowaniem będę patrzył na to, że tak kończy przewodniczący Związku Zawodowego Solidarność."

- powiedział Duda.

Przewodniczący dodał, że Władysław Frasybiuk może tego dnia protestować, ale w każdym innym miejscu Warszawy, czy Wrocławia. Nikt mu tego prawa nie odbiera. iotr duda przypomina także, że jakoś go nie było wtedy, kiedy po Marszu Niepodległości Bronisław Komorowski zaproponował zmianę ustawy o zgromadzeniach publicznych.
 

"Niezależnie bowiem co by zrobił prezydent Duda, pani premier Szydło, co ja robię to i tak jesteśmy opluwani. Najbardziej boli ich to, że robimy swoje z uśmiechem na ustach. To jest sposób na tę drugą stronę, która ma pianę na ustach i zrobi wszystko by doprowadzić do tej konfrontacji. A przecież wiemy, że są tam fachowcy z byłych służb PRL, WSI i wiedzą jak się robi prowokacje. Stąd takie, nie inne wspieranie przez nich tej grupy, która nazywa się Obywatelami RP.'

- podsumował.

/ Źródło: wpolityce.pl

#REKLAMA_POZIOMA#




 

 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Katowic

Od 16 czerwca 2025 darmowa linia zastępcza Z-38 połączy Brynów z Załęską Hałdą podczas remontu wiaduktu PKP PLK na ul. Dobrego Urobku.

Bunt mieszkańców Skierniewic. Nie chcą powstania Centrum Integracji Cudzoziemców tylko u nas
Bunt mieszkańców Skierniewic. Nie chcą powstania Centrum Integracji Cudzoziemców

Mieszkańcy kolejnego miasta przyłączają się do protestów przeciwko powstaniu Centrów Integracji Cudzoziemców. Jakie to miasto? Skierniewice. Projekt rządowy zakłada utworzenie 49 takich miejsc, w byłych miastach wojewódzkich w Polsce.

Areszt dla Sebastiana M. utrzymany. Sąd oddalił zażalenie obrońcy pilne
Areszt dla Sebastiana M. utrzymany. Sąd oddalił zażalenie obrońcy

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim odrzucił zażalenie obrońcy na areszt wobec Sebastiana M. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1 pod Piotrkowem we wrześniu 2023 r.

Atak Izraela na Iran. O ile wzrosną ceny paliw w Polsce?  z ostatniej chwili
Atak Izraela na Iran. O ile wzrosną ceny paliw w Polsce?

Po ataku Izraela na Iran ceny ropy naftowej poszły w górę. Według portalu e-pertrol.pl przełoży się to również na ceny paliw w Polsce. Może się to stać już w ciągu najbliższych dni. 

Zużyte niemieckie turbiny wiatrowe trafiają do Polski Wiadomości
Zużyte niemieckie turbiny wiatrowe trafiają do Polski

Niemcy – liderzy europejskiej transformacji energetycznej – pozbywają się zużytych turbin wiatrowych, wysyłając je… do Europy Wschodniej. Odpady po „zielonej rewolucji” zamiast trafić na recykling, są pakowane i eksportowane do krajów takich jak Polska, Rumunia czy Bułgaria.

Szef MSZ Iranu: To deklaracja wojny Wiadomości
Szef MSZ Iranu: "To deklaracja wojny"

Irański minister spraw zagranicznych Abbas Aragczi określił atak Izraela jako deklarację wojny przeciwko Iranowi – podała agencja AFP, powołując się na oświadczenie irańskiego resortu dyplomacji.

Nie żyje Piotr Nowina-Konopka z ostatniej chwili
Nie żyje Piotr Nowina-Konopka

W wieku 76 lat odszedł Piotr Nowina-Konopka, ekonomista, działacz opozycji demokratycznej w okresie PRL, wieloletni parlamentarzysta oraz były ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej.

Atak Izraela na Iran. Francja wzywa wszystkie strony do zachowania powściągliwości Wiadomości
Atak Izraela na Iran. Francja "wzywa wszystkie strony do zachowania powściągliwości"

Rośnie napięcie po izraelskim ataku na Iran. Minister spraw zagranicznych tego państwa Abbas Aragczi określił naloty Izraela jako deklarację wojny przeciwko Iranowi. Z kolei armia Izraela zadeklarowała, że jest gotowa na wielodniową konfrontację. Jednocześnie Francja i Niemcy "wzywają wszystkie strony do powściągliwości i uniknięcia wszelkiej eskalacji".

Stop dyskryminacji deweloperów! Potężna awantura wokół Parady Równości z ostatniej chwili
"Stop dyskryminacji deweloperów!" Potężna awantura wokół Parady Równości

Na profilu Parady Równości w mediach społecznościowych pojawił się post, w którym organizatorzy wydarzenia ganią swoich obserwatorów za wytykanie im hipokryzji. Ma ona dotyczyć, w opinii internautów, stosunku organizatorów Parady Równości do firm deweloperskich, sponsorujących tegoroczny marsz, jak również innych potężnych, kapitalistycznych korporacji, których działalność jest sprzeczna z ideałami głoszonymi przez lewicę wspierającą wydarzenie.

Służby znalazły czarną skrzynkę indyjskiego Dreamlinera. Co mogło być powodem katastrofy? [Wideo] z ostatniej chwili
Służby znalazły czarną skrzynkę indyjskiego Dreamlinera. Co mogło być powodem katastrofy? [Wideo]

Indyjskie media doniosły, że znaleziono czarną skrzynkę samolotu Boeinga 787-8 Dreamliner, który rozbił się w mieście Ahmadabad. Katastrofę przeżył jeden pasażer spośród 242 osób na pokładzie. Jakie mogły być przypuszczalne przyczyny tragedii?  

REKLAMA

Piotr Duda: Wielu związkowców apeluje o to, by odebrać Wałęsie honorowe członkostwo „Solidarności"

- Otrzymuję mnóstwo stanowisk organizacji zakładowych, by odebrać Lechowi Wałęsie honorowe członkostwo „Solidarności”. Ludzie są tym wszystkim podenerwowani" - powiedział Piotr Duda w wywiadzie dla wPolityce.pl. "W poniedziałek będzie wielu stoczniowców i górników i wielu członków „Solidarności”. Przyjeżdżają tam jednak nie dlatego, że ktoś ich do tego zmusza i że tu jest organizowana jakaś akcja związkowa, tylko co miesiąc wielu z nas jest na Krakowskim Przedmieściu" -dodał przewodniczący NSZZ "Solidarność".
M. Żegliński Piotr Duda: Wielu związkowców apeluje o to, by odebrać Wałęsie honorowe członkostwo „Solidarności"
M. Żegliński / Tygodnik Solidarność

"Nikt nie może przeciwstawiać się tego rodzaju formom manifestowania swojego przywiązania do wiary czy pamięci o ofiarach tamtej tragedii. Każdy ma prawo myśleć inaczej, ale zakłócanie manifestacji legalnie zgłoszonej to jest łamanie prawa. Widzimy, że część tych adwokatów, która faktycznie chce pomagać tym, którzy łamią prawo, jest po tamtej stronie, w  jednym układzie. Wszyscy wiemy o co w tym wszystkim chodzi. Lech Wałęsa jakoś nie był skory do wspierania Związku Zawodowego „Solidarność”, kiedy przez osiem lat rządów PO-PSL walczyliśmy w konkretnych sprawach, a nie jakichś wyimaginowanych, bo  dotyczących chociażby braku demokracji w Polsce."

- powiedział Piotr Duda i zacytował byłemu prezydentowi jego własne słowa:

"Władzę trzeba wybierać mądrze, brać udział w wyborach, organizować się, a potem należy jej się szacunek."

Szef "Solidarności" chciałby, żeby Wałęsa wziął je sobie do serca i przestał przekładać swoją prywatną wojnę z Jarosławem Kaczyńskim na "rzekomy brak demokracji w Polsce".

" To jest zwyczajnie nieeleganckie. Jako laureat nagrody Nobla, pierwszy przewodniczący „Solidarności” i były prezydent Rzeczypospolitej nie powinien dawać tego rodzaju przykładów. Liczę na to, że w  poniedziałek, jak co miesiąc ci, którzy chcą przyjechać do Warszawy i spędzić ten czas na modlitwie, byciu razem i wspominaniu tych, co zginęli w katastrofie smoleńskiej będą mieli to zapewnione."

- dodał.

Piotr Duda przyznał także, ze "Solidarność" jest przygotowana na prowokację.
 

"Tak. Jesteśmy przygotowani na prowokację, ale bodziemy robili wszystko, aby ten dzień spędzić w sposób podniosły, religijny i cichy."

- powiedział szef "Solidarności".

Pytany o stosunek związkowców do zapowiedzi Lecha Wałęsy o braniu udziału w kontrmanifestacji organizowanej przez Obywateli RP przyznał, że są oni poirytowani.

"Różne są głosy, każdy podchodzi do tego w sposób emocjonalny. Otrzymuje też mnóstwo stanowisk organizacji zakładowych, by odebrać Lechowi Wałęsie honorowe członkostwo „Solidarności”. Ludzie są tym wszystkim podenerwowani. Na pewno to nie jest takie stricte działanie Związku Zawodowego, bo my przede wszystkim jak wychodzimy na ulice, to  w sprawach pracowniczych. Ale wiem, że w poniedziałek będzie wielu stoczniowców i górników i wielu członków „Solidarności”. Przyjeżdżają tam jednak nie dlatego, że ktoś ich do tego zmusza i że tu jest organizowana jakaś akcja związkowa, tylko co miesiąc wielu z nas jest na Krakowskim Przedmieściu. Nie dziwi mnie to, co mówił Karol Guzikiewicz, jest to bardzo dobry człowiek, ale bardzo emocjonalnie podchodzi do pewnych spraw. Mam nadzieję, że  nastąpi jakaś refleksja u pana przewodniczącego Wałęsy i nie będzie dochodzić do gorszących scen na miejscu. Jeżeli Lech Wałęsa chce sobie siedzieć na bruku, to niech sobie siedzi. Jak będę szedł obok, to go ominę, powiem dzień dobry, podam rękę i pójdę dalej. I z politowaniem będę patrzył na to, że tak kończy przewodniczący Związku Zawodowego Solidarność."

- powiedział Duda.

Przewodniczący dodał, że Władysław Frasybiuk może tego dnia protestować, ale w każdym innym miejscu Warszawy, czy Wrocławia. Nikt mu tego prawa nie odbiera. iotr duda przypomina także, że jakoś go nie było wtedy, kiedy po Marszu Niepodległości Bronisław Komorowski zaproponował zmianę ustawy o zgromadzeniach publicznych.
 

"Niezależnie bowiem co by zrobił prezydent Duda, pani premier Szydło, co ja robię to i tak jesteśmy opluwani. Najbardziej boli ich to, że robimy swoje z uśmiechem na ustach. To jest sposób na tę drugą stronę, która ma pianę na ustach i zrobi wszystko by doprowadzić do tej konfrontacji. A przecież wiemy, że są tam fachowcy z byłych służb PRL, WSI i wiedzą jak się robi prowokacje. Stąd takie, nie inne wspieranie przez nich tej grupy, która nazywa się Obywatelami RP.'

- podsumował.

/ Źródło: wpolityce.pl

#REKLAMA_POZIOMA#




 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe