Za tydzień demonstracja w obronie zwolnionego przewodniczącego w Nexteer
– Zamierzamy w głośny i dosadny sposób pokazać zarządowi Nexteer, że nie ma naszej zgody na łamanie prawa i zwalnianie ludzi za działalność związkową. W demonstracji wezmą udział członkowie Solidarności z całego regionu, z różnych miejscowości i zakładów pracy. Cała śląsko-dąbrowska Solidarność stoi murem za Grzegorzem – powiedział Mirosław Truchan, wiceprzewodniczący śląsko-dąbrowskiej „S”.
Grzegorz Zmuda w przeszłości już dwukrotnie był zwalniany, a następnie przywracany do pracy przez sądy. 22 sierpnia, gdy przyszedł do pracy, okazało się, że jego przepustka nie działa. Gdy po kilkudziesięciu minutach oczekiwania został ostatecznie wpuszczony na teren zakładu, dowiedział się, że nie jest już pracownikiem firmy. – W naszej ocenie powód zwolnienia Grzegorza jest wyłącznie jeden: to jego działalność związkowa. Oczywiście jesteśmy całkowicie przekonani, że sąd po raz kolejny przywróci przewodniczącego do pracy, ale sprawa sądowa potrwa długie miesiące, podczas których Grzegorz pozostanie bez pracy, a związek w Nexteer bez swojego lidera. Grzegorz otrzymał pełną opiekę prawną i wszelką inną pomoc, ale nie zamierzamy bezczynnie czekać na wyroki sądu – wskazuje Mirosław Truchan. – Demonstracja 16 września to pierwsze, ale na pewno nie ostatnie z działań, które planujemy. Liczymy, że pracodawca uświadomi sobie, że łamanie prawa i próby niszczenia legalnie działającego związku zawodowego mogą przynieść firmie wyłącznie negatywne skutki – dodaje wiceprzewodniczący śląsko-dąbrowskiej „S”.
W Nexteer Automotive Poland trwają dwa spory zbiorowe dotyczące podwyżek płac. W ostatnim czasie Solidarność inicjowała również kontrole Państwowej Inspekcji Pracy, które wykazywały nieprawidłowości.
Grzegorz Zmuda pierwszy raz otrzymał wypowiedzenie w czerwcu 2011 roku. Kilkanaście dni po tym, jak w spółce został przeprowadzony dwugodzinny strajk ostrzegawczy, zorganizowany przez Solidarność. Po długiej sądowej batalii Zmuda wrócił do pracy 11 lutego 2013 roku i tego samego dnia otrzymał kolejne wypowiedzenie. W listopadzie 2015 roku Sąd Okręgowy w Katowicach po raz kolejny przywrócił związkowca do pracy.