Komentarz Ordo Iuris po wyroku w sprawie uśmiercenia dziesięciomiesięcznego Charliego Garda

Europejski Trybunał Praw Człowieka, określający się często mianem „Sumienia Europy”, ostatecznie przesądził o niedopuszczalności dalszego leczenia dziesięciomiesięcznego Charliego Garda. Wyrok uznaje, że uśmiercenie dziecka stanowi realizację jego "najlepszego interesu" i wyraz troski o jego zdrowie - wskazuje Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.
 Komentarz Ordo Iuris po wyroku w sprawie uśmiercenia dziesięciomiesięcznego Charliego Garda
/ pixabay.com
U Charliego Garda zaraz po urodzeniu zdiagnozowano nieuleczalną ciężką chorobę mitochondrialną (tzw. zespół MDDS), spowodowaną mutacją genów RRM2B. Chłopiec przez postępującą niewydolność oddechową jest całkowicie zależny od respiratora. Nie jest w stanie otworzyć oczu ani ruszać rękoma i nogami. Chłopiec nie ma typowych objawów prawidłowego funkcjonowania mózgu, takich jak reagowanie na bodźce czy płacz.

Charlie od października 2016 r. przebywał na oddziale intensywnej terapii w Great Ormond Street Hospital w Londynie. W lutym br. ze względu na pogarszający się stan zdrowia chłopca władze szpitala zwróciły się do sądu (High Court) o orzeczenie zgody na odłączenie go od respiratora. W toku postępowania, sprzeciwiający się decyzji szpitala rodzice podnosili chęć przeniesienia dziecka do szpitala z Stanach by mogło ono zostać poddane eksperymentalnej terapii, która potencjalnie mogła wpłynąć korzystnie na jego zdrowie.
Dzięki publicznej zbiórce zdobyto wystarczające fundusze na ratowanie chłopca, tj. blisko półtora miliona funtów od ponad 83 tysięcy darczyńców. Leczenie niosło nadzieję na przedłużenie jego życia o kolejne miesiące.

Niestety, w toku postępowania rodzice chłopca zostali odsunięci od jego reprezentowania przed sądem pierwszej instancji, ponieważ uznano, iż ze względu na więzi z synem ich ocena sytuacji nie jest dostatecznie racjonalna i mogą nie działać w jego obiektywnie „najlepszym interesie”. W procesie ustanowiono kuratora, do składania oświadczeń woli w imieniu chłopca. Sąd zignorował zeznania amerykańskiego lekarza, który miał podjąć się jego leczenia, wskazując w rozstrzygnięciu, iż nie miał o szansy obiektywnie zdiagnozować rzeczywistego stanu zdrowia Charliego, implikując przy tym, iż jego ocena sytuacji jest naznaczona funkcjonowaniem w odmiennych realiach służby zdrowia, gdzie pacjentom oferowana jest każda pomoc, nawet ta nierokująca powodzenia (par. 14 orzeczenia ETPC).
Apelacja rodziców został odrzucona, zaś wyrok ostatecznie potwierdził Sąd Najwyższy. Rodzice chłopca skierowali więc sprawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka do Strasburga, który również odmówił im prawa do dalszego leczenia ich syna.

Trybunał w Strasburgu orzekł większością głosów, że sądy brytyjskie w toku procedowania doszły do słusznych konkluzji, we właściwy sposób aplikując obowiązujące prawo krajowe.
W opinii Kariny Walinowicz, analityka Ordo Iuris, rozstrzygnięcie podjęte przez Europejski Trybunał Praw Człowieka może prowadzić do bardzo niebezpiecznych konsekwencji osłabiających realizację prawnych gwarancji ochrony życia, jak również do coraz powszechniejszego łamania praw rodziców i arbitralnego decydowania przez państwo o zdrowiu i życiu ich dzieci wbrew ich woli. Wszystko to zaś będzie opakowane retoryką troski o ludzi skazywanych na śmierć.

Co prawda Trybunał w swoim rozstrzygnięciu wskazał, że sprawa jest "wyjątkowa", jednak faktem jest, że wyrok stanowi niebezpieczny precedens, w którym troską o zdrowie dziecka i realizacją jego "najlepszego interesu" staje się jego uśmiercenie. Konsekwencją przyjęcie takiego stanowiska jest legalizacja eutanazji niemowląt, która jest już zresztą akceptowana i praktykowana w Belgii. Mianowany przez sąd kurator, w imieniu i w interesie takiego noworodka, może doprowadzić do jego uśmiercenia.

Istnieje także poważne ryzyko, że rozstrzygnięcie w sprawie Charliego Garda stanie się podstawą dalszych nadużyć oraz uzasadnieniem niepodejmowania leczenia wbrew woli rodziców wobec dzieci z poważnym, ale już nie śmiertelnym upośledzeniem, które nie stanowi zagrożenia życia.

W związku z orzeczeniem sądów, lekarze londyńskiego szpitala mogą w każdej chwili odłączyć chłopca od respiratora, nie pozwalając jego rodzicom nawet towarzyszyć śmierci ich dziecka w domu. Wszystko zaś dzieje się w atmosferze humanitaryzmu i troski o „najlepszy interes” dziecka. Sytuacja ta stanowi dobrą egzemplifikację procesów, które przez Jana Pawła II były określone mianem „kultury śmierci”. Wyrok Trybunału w Strasburgu, który mieni się „Sumieniem Europy”, znakomicie ilustruje współczesny kryzys kultury, w tym kultury prawnej, gdy konstrukcja praw człowieka oraz instytucjonalny system mający służyć ich realizacji, faktycznie służy pozbawieniu praw rodziców do ratowania życia ich dziecka przy użyciu przymusu publicznego, który na podstawie prawomocnych rozstrzygnięć, zostaje ukierunkowany na wymuszenie uśmiercenia dziecka w jego „najlepszym interesie”.

Sprawa wzbudziła międzynarodowe poruszenie i oburzenie, na całym świecie powstało mnóstwo petycji obywatelskich skierowanych do władz szpitala, do ambasadorów Wielkiej Brytanii, premier Theresy May, z prośbą o zdecydowaną interwencję i ujęcie się za rodzicami Charliego, aby ich wola i życzenia wobec leczenia ich syna zostały uszanowane. W obronie rodziny chłopca stanął papież Franciszek oraz prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, którzy zaoferowali chęć i możliwość przyjęcia chłopca w szpitalach we Włoszech lub Stanach Zjednoczonych.


Źródło: Ordo Iuris

 

POLECANE
Alex Soros przyjechał do Polski z ostatniej chwili
Alex Soros przyjechał do Polski

Kontrowersyjny miliarder, syn innego kontrowersyjnego miliardera George Sorosa, Alex Soros przyjechał do Polski. Jego wizyta jest znacząca w kontekście zbliżającej się I tury wyborów w Polsce.

Samuel Pereira: Czy 13 grudnia 2023 okaże się wypadkiem przy pracy tylko u nas
Samuel Pereira: Czy 13 grudnia 2023 okaże się wypadkiem przy pracy

„O czym są te wybory?” Gdyby za każdym razem gdy to pytanie pada w przestrzeni publicznej do kasy polskiego państwa wpływało 10 zł, to szybko wskoczylibyśmy wyżej na drabince najbogatszych krajów świata.

Ruch Kontroli Wyborów: Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów co najmniej od 1989 r. Wiadomości
Ruch Kontroli Wyborów: Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów co najmniej od 1989 r.

Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów co najmniej od 1989 roku. Stawką tych wyborów nie jest już to, o co w dramatycznym przemówieniu pytał śp. premier Jan Olszewski w czerwcu 1992 roku: „Czyja będzie Polska?”, ale „Czy będzie Polska?”

Merz chce żeby Niemcy miały najsilniejszą armię w Europie z ostatniej chwili
Merz chce żeby Niemcy miały najsilniejszą armię w Europie

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zapowiedział, że zainwestuje w Bundeswehrę, by uczynić ją najpotężniejszą armią Europy.

Dariusz Matecki w szpitalu. Niepokojące zdjęcie posła PiS z ostatniej chwili
Dariusz Matecki w szpitalu. Niepokojące zdjęcie posła PiS

Poseł Dariusz Matecki zamieścił na platformie X zdjęcie z sali szpitalnej. Poinformował o operacji zaplanowanej na czwartek i poprosił o modlitwę.

Podejrzane reklamy przed wyborami. Jest komunikat właściciela Facebooka z ostatniej chwili
Podejrzane reklamy przed wyborami. Jest komunikat właściciela Facebooka

W ciągu ostatnich siedmiu dni na Facebooku pojawiły się reklamy polityczne finansowane, które – wydając więcej niż jakikolwiek oficjalny komitet wyborczy – wspierały Rafała Trzaskowskiego i dyskredytowały Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. Do sytuacji odniosła się Meta, właściciel Facebooka.

Dantejskie sceny przed sesją Rady Warszawy. Służby użyły siły z ostatniej chwili
Dantejskie sceny przed sesją Rady Warszawy. Służby użyły siły

W środę, 14 maja o godz. 18:30 odbyła się nadzwyczajna XIX sesja Rady m.st. Warszawy poświęcona kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 66. Obrady przerwano tuż po rozpoczęciu. Przed wejściem do sali doszło do przepychanek.

Polscy i wietnamscy kupcy bici przez czeczeńskich ochroniarzy w Warszawie. Cofnąłem się do lat 90 [Wideo] z ostatniej chwili
Polscy i wietnamscy kupcy bici przez "czeczeńskich ochroniarzy" w Warszawie. "Cofnąłem się do lat 90" [Wideo]

Do niepokojących scen doszło w środę przy ulicy Modlińskiej 6D w Warszawie. Kupcy w asyście komornika weszli do hali, którą zaadoptowali z własnych środków. Polacy i Wietnamczycy skarżą się, że od stycznia nękani są tam przez wynajętych "czeczeńskich ochroniarzy". I tym razem doszło do brutalnych scen, na które, jak wynika z nagrań, nie reagowała policja.

Koszmarny scenariusz dla Tuska. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
Koszmarny scenariusz dla Tuska. Jest nowy sondaż

Nowy sondaż CBOS. Dwa największe ugrupowania zaliczają spore spadki – KO notuje 29%, a PiS 28%. Trzecia Droga nie weszłaby do Sejmu.

Child alert. Zaginęła 11-letnia Patrycja z ostatniej chwili
Child alert. Zaginęła 11-letnia Patrycja

11-letnia Patrycja Głowania z Dziewkowic na Opolszczyźnie zaginęła po wizycie u dziadków – trwa akcja poszukiwawcza z użyciem Child Alert i psów tropiących.

REKLAMA

Komentarz Ordo Iuris po wyroku w sprawie uśmiercenia dziesięciomiesięcznego Charliego Garda

Europejski Trybunał Praw Człowieka, określający się często mianem „Sumienia Europy”, ostatecznie przesądził o niedopuszczalności dalszego leczenia dziesięciomiesięcznego Charliego Garda. Wyrok uznaje, że uśmiercenie dziecka stanowi realizację jego "najlepszego interesu" i wyraz troski o jego zdrowie - wskazuje Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.
 Komentarz Ordo Iuris po wyroku w sprawie uśmiercenia dziesięciomiesięcznego Charliego Garda
/ pixabay.com
U Charliego Garda zaraz po urodzeniu zdiagnozowano nieuleczalną ciężką chorobę mitochondrialną (tzw. zespół MDDS), spowodowaną mutacją genów RRM2B. Chłopiec przez postępującą niewydolność oddechową jest całkowicie zależny od respiratora. Nie jest w stanie otworzyć oczu ani ruszać rękoma i nogami. Chłopiec nie ma typowych objawów prawidłowego funkcjonowania mózgu, takich jak reagowanie na bodźce czy płacz.

Charlie od października 2016 r. przebywał na oddziale intensywnej terapii w Great Ormond Street Hospital w Londynie. W lutym br. ze względu na pogarszający się stan zdrowia chłopca władze szpitala zwróciły się do sądu (High Court) o orzeczenie zgody na odłączenie go od respiratora. W toku postępowania, sprzeciwiający się decyzji szpitala rodzice podnosili chęć przeniesienia dziecka do szpitala z Stanach by mogło ono zostać poddane eksperymentalnej terapii, która potencjalnie mogła wpłynąć korzystnie na jego zdrowie.
Dzięki publicznej zbiórce zdobyto wystarczające fundusze na ratowanie chłopca, tj. blisko półtora miliona funtów od ponad 83 tysięcy darczyńców. Leczenie niosło nadzieję na przedłużenie jego życia o kolejne miesiące.

Niestety, w toku postępowania rodzice chłopca zostali odsunięci od jego reprezentowania przed sądem pierwszej instancji, ponieważ uznano, iż ze względu na więzi z synem ich ocena sytuacji nie jest dostatecznie racjonalna i mogą nie działać w jego obiektywnie „najlepszym interesie”. W procesie ustanowiono kuratora, do składania oświadczeń woli w imieniu chłopca. Sąd zignorował zeznania amerykańskiego lekarza, który miał podjąć się jego leczenia, wskazując w rozstrzygnięciu, iż nie miał o szansy obiektywnie zdiagnozować rzeczywistego stanu zdrowia Charliego, implikując przy tym, iż jego ocena sytuacji jest naznaczona funkcjonowaniem w odmiennych realiach służby zdrowia, gdzie pacjentom oferowana jest każda pomoc, nawet ta nierokująca powodzenia (par. 14 orzeczenia ETPC).
Apelacja rodziców został odrzucona, zaś wyrok ostatecznie potwierdził Sąd Najwyższy. Rodzice chłopca skierowali więc sprawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka do Strasburga, który również odmówił im prawa do dalszego leczenia ich syna.

Trybunał w Strasburgu orzekł większością głosów, że sądy brytyjskie w toku procedowania doszły do słusznych konkluzji, we właściwy sposób aplikując obowiązujące prawo krajowe.
W opinii Kariny Walinowicz, analityka Ordo Iuris, rozstrzygnięcie podjęte przez Europejski Trybunał Praw Człowieka może prowadzić do bardzo niebezpiecznych konsekwencji osłabiających realizację prawnych gwarancji ochrony życia, jak również do coraz powszechniejszego łamania praw rodziców i arbitralnego decydowania przez państwo o zdrowiu i życiu ich dzieci wbrew ich woli. Wszystko to zaś będzie opakowane retoryką troski o ludzi skazywanych na śmierć.

Co prawda Trybunał w swoim rozstrzygnięciu wskazał, że sprawa jest "wyjątkowa", jednak faktem jest, że wyrok stanowi niebezpieczny precedens, w którym troską o zdrowie dziecka i realizacją jego "najlepszego interesu" staje się jego uśmiercenie. Konsekwencją przyjęcie takiego stanowiska jest legalizacja eutanazji niemowląt, która jest już zresztą akceptowana i praktykowana w Belgii. Mianowany przez sąd kurator, w imieniu i w interesie takiego noworodka, może doprowadzić do jego uśmiercenia.

Istnieje także poważne ryzyko, że rozstrzygnięcie w sprawie Charliego Garda stanie się podstawą dalszych nadużyć oraz uzasadnieniem niepodejmowania leczenia wbrew woli rodziców wobec dzieci z poważnym, ale już nie śmiertelnym upośledzeniem, które nie stanowi zagrożenia życia.

W związku z orzeczeniem sądów, lekarze londyńskiego szpitala mogą w każdej chwili odłączyć chłopca od respiratora, nie pozwalając jego rodzicom nawet towarzyszyć śmierci ich dziecka w domu. Wszystko zaś dzieje się w atmosferze humanitaryzmu i troski o „najlepszy interes” dziecka. Sytuacja ta stanowi dobrą egzemplifikację procesów, które przez Jana Pawła II były określone mianem „kultury śmierci”. Wyrok Trybunału w Strasburgu, który mieni się „Sumieniem Europy”, znakomicie ilustruje współczesny kryzys kultury, w tym kultury prawnej, gdy konstrukcja praw człowieka oraz instytucjonalny system mający służyć ich realizacji, faktycznie służy pozbawieniu praw rodziców do ratowania życia ich dziecka przy użyciu przymusu publicznego, który na podstawie prawomocnych rozstrzygnięć, zostaje ukierunkowany na wymuszenie uśmiercenia dziecka w jego „najlepszym interesie”.

Sprawa wzbudziła międzynarodowe poruszenie i oburzenie, na całym świecie powstało mnóstwo petycji obywatelskich skierowanych do władz szpitala, do ambasadorów Wielkiej Brytanii, premier Theresy May, z prośbą o zdecydowaną interwencję i ujęcie się za rodzicami Charliego, aby ich wola i życzenia wobec leczenia ich syna zostały uszanowane. W obronie rodziny chłopca stanął papież Franciszek oraz prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, którzy zaoferowali chęć i możliwość przyjęcia chłopca w szpitalach we Włoszech lub Stanach Zjednoczonych.


Źródło: Ordo Iuris


 

Polecane
Emerytury
Stażowe