[Nasz Wywiad] Uczestnik spotkania z Trumpem na Pl. Krasińskich: Wizy. Zabrakło mi konkretnych deklaracji
Przemówienie prezydenta Trumpa podobało mi się, ale zabrakło mi w nim konkretnych deklaracji w kwestii zniesienia wiz dla Polaków – podkreśla Przemysław Pruciak z Piły w rozmowie z Izabelą Kozłowską.
Uczestniczył Pan w spotkaniu z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem na Placu Krasińskich w Warszawie. Dlaczego zdecydował się Pan tutaj dzisiaj być?
- Jest to ważny historycznie moment. Na naszych oczach pisze się historia. Miałem okazję przyjechać tutaj i przeżyć to ważne wydarzenie.
Jak wrażenia po przemówieniu prezydenta Trumpa?
- Całość przemówienia podobała mi się. Prezydent Trump używał wielu wspaniałych i podniosłych słów, ale czuję pewien niedosyt. Jedyne czego się dowiedziałem, to że Polska zakupi od Amerykanów rakiety. Szkoda, że tylko tyle konkretnych informacji się dowiedziałem z wystąpienia prezydenta USA.
Dlaczego?
- Zabrakło mi w tym przemówieniu konkretnych deklaracji. Przypomnę, że Donald Trump ubiegając się o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych obiecywał zniesienie wiz dla Polaków. Dzisiaj w przemówieniu nie padła konkretna deklaracja rozwiązania kwestii wiz. Sprawa ta ciągnie się od lat i mimo szeregu obietnic nic się nie zmienia.
Jak Pan odbiera przyjazd prezydenta światowego mocarstwa?
- Ta wizyta jest znacząca w kwestiach geopolitycznych i wizerunkowych. Dająca pozytywny wydźwięk o Polsce. W mojej ocenie jest to wizyta bardzo symboliczna mająca znaczenie polityczne. To wyraźny sygnał, że w obecnej sytuacji geopolitycznej znajdujemy się razem z Amerykanami na tym samym froncie ideologicznym. Mocno zaznaczył to prezydent Trump w dzisiejszym wystąpieniu.