„Polski gangster jest wysokim dowódcą legionu na Ukrainie i odpowiada za liczne nadużycia”. Szokujące ustalenia „The Kyiv Independent”
Wstrząsające ustalenia „The Kyiv Independent”
Ukraiński dziennik „The Kyiv Independent” opisuje szokującą historię żołnierzy z Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy, którzy twierdzą, że zgłaszają nadużycia swoich dowódców ukraińskim organom ścigania już od dawna. Ich pisemne zeznania trafiły nawet do parlamentu i na biurko prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Z tekstu wynika jednak, że żołnierze nie widzieli reakcji ze strony władz, dlatego w ostateczności zwrócili się do dziennikarzy.
Zdaniem dziennikarzy kierownictwo skrzydła Międzynarodowego Legionu walczącego na Ukrainie ma być zamieszane w różne naruszenia, w tym nadużycia, kradzieże i wysyłanie nieprzygotowanych żołnierzy na nieprzemyślane, a nawet samobójcze misje.
„Jednym z dowódców jednostki i częstym przedmiotem skarg żołnierzy jest rzekomy były członek organizacji przestępczej z Polski, poszukiwany w kraju za oszustwa. W jednostce Legionu zajmuje się koordynacją operacji wojskowych i logistyką. Żołnierze oskarżają go o nadużywanie władzy poprzez nakazywanie żołnierzom plądrowania sklepów, grożenie podwładnym bronią oraz molestowanie seksualne legionowych lekarek” – informuje „The Kyiv Independent”.
W publikacji poinformowano, że „działania Saszy Kuczyńskiego wyróżniają się rozległością domniemanych przewinień”.
„Oprócz wysyłania żołnierzy na misje samobójcze, legioniści twierdzą, że Kuczyński zmuszał ich do pomocy w plądrowaniu sklepów. Żołnierze powiedzieli «Kyiv Independent», że jest on również ciężkim pijakiem, który nadużywa swoich podwładnych. (…) Inny żołnierz, amerykański Żyd, powiedział, że żydowscy żołnierze doświadczyli antysemityzmu ze strony Kuczyńskiego. (…) Kuczyński domagał się udziału w sprzęcie i wyposażeniu, które żołnierze kupowali dla swoich bliskich rówieśników z legionu. Gdy żołnierz odmówił ich wydania, Kuczyński wymierzył w niego pistolet (…). Według innego amerykańskiego legionisty Kuczyński molestował również lekarki w ich jednostce, używając wobec nich seksualnie sugestywnego języka. (...) medyczki skarżyły się, ale nikt nic z tym nie zrobił. Zagraniczna lekarka, którą znał, a która była molestowana przez Kuczyńskiego, nie jest już w Legii i od tego czasu opuściła Ukrainę” – podaje dziennik. Co jeszcze bardziej szokujące, do dziś Kuczyński pozostaje na swoim stanowisku dowódcy w Legii, mimo skarg podwładnych i mimo tego, że zgodnie z ukraińskim prawem nie może jako obcokrajowiec pełnić kierowniczych funkcji w armii.
W rozmowie z „The Kyiv Independent” Kuczyński odmówił rzeczowego komentarza nt. powyższych zarzutów.
– Odniesienie się do tych pytań należy do prokuratury wojskowej. Bez komentarza. Jestem zajęty – powiedział Kuczyński.
Bellingcat: Sasza Kuczyński to Piotr „Broda” Kapuściński
Dalej dziennik informuje, że Sasza Kuczyński to nie jest prawdziwe nazwisko mężczyzny. Jego prawdziwa tożsamość to rzekomo Piotr „Broda” Kapuściński, były członek organizacji przestępczej z Polski – słynnej mafii pruszkowskiej – który uciekł na Ukrainę po kilkukrotnym wejściu w konflikt z prawem w Polsce.
„Nasi koledzy z grupy dziennikarstwa śledczego Bellingcat przeprowadzili porównanie zdjęć Saszy Kuczyńskiego, dostarczonych przez żołnierzy, ze zdjęciami Piotra Kapuścińskiego z polskich mediów. Wyniki potwierdzają wniosek, że zdjęcia przedstawiają tę samą osobę” – podaje „Kyiv Independent” i dodaje, że w Polsce Kapuściński jest poszukiwany za oszustwa i grozi mu do ośmiu lat więzienia. Uciekł z Polski w 2014 roku, a dwa lata później pojawił się ponownie na Ukrainie. W październiku 2016 roku na Ukrainie prowadzono przeciwko niemu śledztwo w sprawie rozboju i napaści seksualnej, ale postawiono mu tylko zarzut rozboju. W listopadzie 2016 roku został zatrzymany i spędził ponad rok za kratkami.
Warszawa poprosiła Kijów o ekstradycję Kapuścińskiego w 2017 roku, ale władze ukraińskie powiedziały, że najpierw same go osądzą.
Po wybuchu wojny na Ukrainie wstąpił do wojska, a sądy zawiesiły jego sprawę. Według dziennikarzy „The Kyiv Independent” „kryminalna przeszłość nie przeszkodziła Kapuścińskiemu w dostaniu się do legionu i uzyskaniu tam kierowniczej funkcji”. Zgodnie z ukraińskimi przepisami skazańcy lub osoby, wobec których toczy się postępowanie karne, mogą służyć w wojsku. W legionie Kapuściński nazywa siebie pułkownikiem, chociaż jako cudzoziemiec nie może zajmować stanowisk kierowniczych w wojsku.
W Polsce Piotr „Broda” Kapuściński jest poszukiwany listem gończym. Szuka go jednostka policji z Łodzi, a jego dane znajdują się w ogólnodostępnej bazie poszukiwani.policja.pl.