„Trujące algi”. Niemieccy naukowcy podają możliwą przyczynę masowego śnięcia ryb

Naukowcy z Instytutu Ekologii Wód i Rybactwa Śródlądowego Leibniza w Berlinie stwierdzili, że za katastrofę na Odrze może odpowiadać „niezidentyfikowany jeszcze, toksyczny gatunek alg”.
– To tłumaczyłoby wysoką zawartość tlenu pomimo wysokich temperatur – powiedział ekolog wody Christian Wolter z Instytutu Leibniza, który od 30 lat zajmuje się badaniami Odry. Nie wiadomo jednak, jakie czynniki zewnętrzne mogły wywołać zakwit alg.
– Teza o toksycznych algach jest prawdopodobna, ale równie dobrze można wyobrazić sobie inne przyczyny katastrofy – stwierdził Wolf von Tuempling, analityk wód z Centrum Badań nad Środowiskiem Helmholtza w Magdeburgu.
Problemem jest brak wiedzy nt. tego, skąd się wzięła wysoka zawartość soli w wodzie. Spekuluje się, że może to wynikać z nielegalnego zrzutu szkodliwych dla środowiska substancji, jednak teoria ta nie została do tej pory w żaden sposób udowodniona.
Temat szkodliwych glonów w kontekście Odry podejmuje również gazeta „Maerkische Oderzeitung” („MOZ”). W publikacji czytamy, iż toksyczne zakwity glonów są poważnym problemem na całym świecie; choć występują głównie w wodach morskich, odnotowuje się przypadki zakwitów również w jeziorach lub rzekach. Jako przykład podano Australię, gdzie w 2019 roku doszło do masowego śnięcia ryb w dorzeczu Murray-Darling, największym systemie rzecznym Australii w basenie osadowym.
„Fale upałów i niski poziom wody, a także dopływ substancji odżywczych doprowadziły do masowych zakwitów glonów” – podsumowuje „Maerkische Oderzeitung”.