[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Doświadczenie marności

Są takie doświadczenia, które są nam wspólne. I dobrze, by zarówno wierzący, jak i niewierzący się z nimi mierzyli.
Kościół. Figura [Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Doświadczenie marności
Kościół. Figura / morguefile.com

„Marność nad marnościami, powiada Kohelet, marność nad marnościami – wszystko jest marnością. Jest nieraz człowiek, który w swej pracy odznacza się mądrością, wiedzą i dzielnością, a udział swój musi on oddać człowiekowi, który nie włożył w nią trudu” – woła dziś do nas Kohelet. „Cóż bowiem ma człowiek z wszelkiego swego trudu i z pracy ducha swego, którą mozoli się pod słońcem? Bo wszystkie dni jego są cierpieniem, a zajęcia jego utrapieniem. Nawet w nocy serce jego nie zazna spokoju. To także jest marność” – uzupełnia. Psalm, jaki dzisiaj daje nam Kościół, też nie jest zasadniczo odmienny. „Obracasz w proch człowieka (…). Bo tysiąc lat w Twoich oczach jest jak wczorajszy dzień, który minął, albo straż nocna. Porywasz ich, stają się niby sen poranny, jak trawa, która rośnie: rankiem zielona i kwitnąca, wieczorem więdnie i usycha. Naucz nas liczyć dni nasze, byśmy zdobyli mądrość serca” – woła dziś Kościół w Psalmie 90. 

I jeszcze Ewangelia, w której Jezus opowiada przypowieść. „Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał w sobie: «Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów». I rzekł: «Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe moje zboże i dobra. I powiem sobie: Masz wielkie dobra, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!». Lecz Bóg rzekł do niego: «Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, co przygotowałeś?». Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga” (Łk 12, 13-21) – mówi do nas dzisiaj Jezus.

Liturgia Słowa w nowym obrządku konfrontuje nas zatem dzisiaj z jednym z podstawowych doświadczeń człowieka, doświadczeń, które leży u podstaw zarówno buddyzmu, jak i chrześcijaństwa. Wszystko przemija, nie ma nic na zawsze, rozpada się postać świata, a my nie mamy pojęcia, kiedy przyjdzie nasz kres. To, co z trudem budujemy, z pewnością się – prędzej czy później – rozpadnie; to, co zajmuje nas najbardziej, okaże się nieistotne; nasze plany nie zawsze zostaną zrealizowane; czeka nas śmierć i nikt z nas nie wie, kiedy się ona wydarzy. Oczywiście chrześcijaństwo odpowiada na to doświadczenie inaczej niż buddyzm. My, chrześcijanie, wskazujemy na Chrystusa, który przez swoje zmartwychwstanie przezwyciężył śmierć, ukazał jej kres i wskazał drogę, buddyści szukają prawdy o świecie, która ma wyzwolić ku pełni (jakkolwiek ją rozumieją). Pytania pozostają jednak takie same, nawet jeśli odpowiedzi radykalnie się różnią. 

Niezależnie jednak od tego, w co sami wierzymy – bądź w co nie wierzymy – warto z tym doświadczeniem się zmierzyć, bo ono radykalnie odmienia perspektywy życiowe, ustawia inaczej nasze priorytety, a niekiedy otwiera na religijność.


 

POLECANE
Nowa fala oszustw telefonicznych. Co zrobić, aby nie dać się nabrać? Wiadomości
Nowa fala oszustw telefonicznych. Co zrobić, aby nie dać się nabrać?

Coraz więcej Polaków otrzymuje połączenia z nieznanych, zagranicznych numerów – najczęściej z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Portugalii. Choć na pierwszy rzut oka mogą wyglądać jak oferta pracy lub kontakt od znajomego, to w rzeczywistości mamy do czynienia z próbą oszustwa.

Ministerstwo Klimatu tworzy serwis do walki z... dezinformacją klimatyczną z ostatniej chwili
Ministerstwo Klimatu tworzy serwis do walki z... dezinformacją klimatyczną

Ministerstwo klimatu i środowiska tworzy serwis poświęcony walce z dezinformacją klimatyczną – poinformowała we wtorek minister Paulina Hennig-Kloska. Zjawisko dezinformacji klimatycznej było jednym z tematów nieformalnego spotkania ministrów środowiska i klimatu w Warszawie.

To OZE mogą stać za blackoutem w Hiszpanii i Portugalii tylko u nas
To OZE mogą stać za blackoutem w Hiszpanii i Portugalii

Od 12 godzin pod pełną parą pracuja hiszpańscy śledczy i analitycy rynku energii, aby ustalić, co było faktycznym powodem pierwszego tak dużego w Europie blackoutu. Wstępnie wykluczono atak terrorystyczny. Niemal na pewno nie był to sabotaż pracownika lub pracowników spółek energetycznych. Czy za problemem stoi miks energetyczny kraju Cervantesa? Liczby i eksperci sugerują, że to najbardziej prawdopodobne.

Rosja szykuje się do wojny nad Bałtykiem. To realny scenariusz tylko u nas
Rosja szykuje się do wojny nad Bałtykiem. To realny scenariusz

To nie strachy na Lachy, ale bardzo realny scenariusz. Wojnę z NATO – zapewne początkowo na jak najniższym poziomie eskalacji, by dać pretekst USA i „starej Europie” do wstrzymania się od pełnej odpowiedzi – Rosja rozpocznie nad Bałtykiem.

Ujawniono szczegóły zatrzymania księdza, który miał krytykować aborterkę z Oleśnicy z ostatniej chwili
Ujawniono szczegóły zatrzymania księdza, który miał krytykować aborterkę z Oleśnicy

W rozmowie z RatujŻycie.pl siostra zatrzymanego ks. Grzegorza opisała, w jaki sposób jej brat został zatrzymany przez służby w związku z mailem, jakiego wysłał do dr Gizeli Jagielskiej.

Karol Nawrocki: Zwierzchnik sił zbrojnych musi być stabilny emocjonalnie z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Zwierzchnik sił zbrojnych musi być stabilny emocjonalnie

Popierany przez PiS kandydat Karol Nawrocki stwierdził we wtorek w Nowej Dębie, że Polska potrzebuje zwierzchnika sił zbrojnych, "który będzie stabilny emocjonalnie i stabilny pod względem swoich poglądów". Wskazał, że chodzi o osobę, która m.in. zadba o nasz sojusz z USA i o pozycję Polski w NATO.

Bezpieczeństwo energetyczne Polski. Andrzej Duda zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego z ostatniej chwili
Bezpieczeństwo energetyczne Polski. Andrzej Duda zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego

Zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego ws. bezpieczeństwa energetycznego Polski zapowiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu liderów Trójmorza. Jak powiedział, wydarzenia w Hiszpanii i Portugalii to "sygnał alarmowy", aby zadbać o stan sieci energetycznych regionu.

Dariusz Matecki wskazuje: Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw polityka
Dariusz Matecki wskazuje: "Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw"

"Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw wyborczych" – pisze na platformie X poseł PiS Dariusz Matecki o parlamentarzyście PO Sławomirze Nitrasie. W opublikowanym komentarzu Matecki opisał sytuację z 2006 roku, gdy Nitras był szefem sztabu wyborczego kandydata PO Piotr Krzystka na prezydenta Szczecina.

Niemcy w tarapatach. Tapinoma magnum sieją spustoszenie z ostatniej chwili
Niemcy w tarapatach. Tapinoma magnum sieją spustoszenie

Inwazyjne mrówki Tapinoma magnum niszczą infrastrukturę w Niemczech i powodują przerwy w prądzie – informuje Frankfurter Rundschau.

Masowe wydalenia z Niemiec do Polski. Dziennikarka publikuje niemiecką kronikę policyjną z ostatniej chwili
"Masowe wydalenia z Niemiec do Polski". Dziennikarka publikuje niemiecką kronikę policyjną

"Masowe wydalenia z Niemiec do Polski" - alarmuje dziennikarka Tysol.pl Aleksandra Fedorska, publikując kronikę policyjną Pasewalk – niemieckiego miasta w kraju związkowym Meklemburgia-Pomorze Przednie – z 29 kwietnia.

REKLAMA

[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Doświadczenie marności

Są takie doświadczenia, które są nam wspólne. I dobrze, by zarówno wierzący, jak i niewierzący się z nimi mierzyli.
Kościół. Figura [Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Doświadczenie marności
Kościół. Figura / morguefile.com

„Marność nad marnościami, powiada Kohelet, marność nad marnościami – wszystko jest marnością. Jest nieraz człowiek, który w swej pracy odznacza się mądrością, wiedzą i dzielnością, a udział swój musi on oddać człowiekowi, który nie włożył w nią trudu” – woła dziś do nas Kohelet. „Cóż bowiem ma człowiek z wszelkiego swego trudu i z pracy ducha swego, którą mozoli się pod słońcem? Bo wszystkie dni jego są cierpieniem, a zajęcia jego utrapieniem. Nawet w nocy serce jego nie zazna spokoju. To także jest marność” – uzupełnia. Psalm, jaki dzisiaj daje nam Kościół, też nie jest zasadniczo odmienny. „Obracasz w proch człowieka (…). Bo tysiąc lat w Twoich oczach jest jak wczorajszy dzień, który minął, albo straż nocna. Porywasz ich, stają się niby sen poranny, jak trawa, która rośnie: rankiem zielona i kwitnąca, wieczorem więdnie i usycha. Naucz nas liczyć dni nasze, byśmy zdobyli mądrość serca” – woła dziś Kościół w Psalmie 90. 

I jeszcze Ewangelia, w której Jezus opowiada przypowieść. „Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał w sobie: «Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów». I rzekł: «Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe moje zboże i dobra. I powiem sobie: Masz wielkie dobra, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!». Lecz Bóg rzekł do niego: «Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, co przygotowałeś?». Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga” (Łk 12, 13-21) – mówi do nas dzisiaj Jezus.

Liturgia Słowa w nowym obrządku konfrontuje nas zatem dzisiaj z jednym z podstawowych doświadczeń człowieka, doświadczeń, które leży u podstaw zarówno buddyzmu, jak i chrześcijaństwa. Wszystko przemija, nie ma nic na zawsze, rozpada się postać świata, a my nie mamy pojęcia, kiedy przyjdzie nasz kres. To, co z trudem budujemy, z pewnością się – prędzej czy później – rozpadnie; to, co zajmuje nas najbardziej, okaże się nieistotne; nasze plany nie zawsze zostaną zrealizowane; czeka nas śmierć i nikt z nas nie wie, kiedy się ona wydarzy. Oczywiście chrześcijaństwo odpowiada na to doświadczenie inaczej niż buddyzm. My, chrześcijanie, wskazujemy na Chrystusa, który przez swoje zmartwychwstanie przezwyciężył śmierć, ukazał jej kres i wskazał drogę, buddyści szukają prawdy o świecie, która ma wyzwolić ku pełni (jakkolwiek ją rozumieją). Pytania pozostają jednak takie same, nawet jeśli odpowiedzi radykalnie się różnią. 

Niezależnie jednak od tego, w co sami wierzymy – bądź w co nie wierzymy – warto z tym doświadczeniem się zmierzyć, bo ono radykalnie odmienia perspektywy życiowe, ustawia inaczej nasze priorytety, a niekiedy otwiera na religijność.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe