Dziennikarz zrobił jednakowe zakupy w Czechach, Niemczech i Polsce. Efekt może zaskakiwać

Filip Horacek, dziennikarz czeskiego portalu seznamsprawy.cz, postanowił zrobić jednakowe zakupy w marketach sieci Lidl w Niemczech, Czechach i Polsce. W jego koszyku znalazły się podstawowe produkty, takie jak m.in. mięso, pieczywo czy nabiał.
„Otrzymana kwota na paragonie wyniosła 1181 koron (nieco ponad 229 zł) w Czechach, 1110 koron (ok. 215,5 zł) w Niemczech po przewalutowaniu i 838 koron w Polsce (niecałe 163 zł)”
– czytamy na portalu seznamsprawy.cz.
Srovnali jsme ceny s Polskem a Německem. Zatímco v Česku stejný nákup od února zdražil o 102 korun a v Německu o 135 korun, v Polsku jsme si připlatili jen 28 korun. Česko je bez slev nejdražší, se slevami platíme stejně jako Němci.https://t.co/0y7ZSjYkNr
— Seznam Zprávy (@SeznamZpravy) July 25, 2022
Jak podkreśla serwis, zaoszczędzone 342 korony (około 66 zł) na zakupach w Polsce tłumaczą, „dlaczego na miejscowym parkingu jest tyle samochodów z czeskimi tablicami rejestracyjnymi”.
Portal zauważa, że podobny eksperyment wykonano pięć miesięcy wcześniej. Od tamtej pory w Czechach zakup tego samego koszyka podrożał o 102 korony (około 20 zł), w Niemczech o 135 koron (około 26 zł), zaś w Polsce o jedynie 28 koron (około 5,5 zł).
Według badania Grant Thornton na podstawie danych Eurostat za 2019 r. średnie miesięczne wynagrodzenie brutto w Niemczech wynosi 4348,73 euro, w Czechach 1326,97 euro, zaś w Polsce 1150,67 euro.