Putin odkręca kurek. Na horyzoncie nowy problem

Po 10-dniowej przerwie technicznej, w czwartek 21 lipca gaz powinien powrócić do rurociągu Nord Stream 1.
"Prezes Bundesnetzagentur Klaus Mueller przekazał w środę 20 lipca, że Gazprom zarezerwował pierwszą przepustowość na następny dzień na poziomie około 40 proc. przepustowości sięgającej 55 mld m sześc., czyli znanej jeszcze sprzed przerwy technicznej - podaje branżowy serwis Biznes Alert.
To nie koniec problemów
Dziennikarz niemieckiego tygodnika "Die Zeit" Christian Endt napisał na Twitterze, że z samego rana import rosyjskiego gazu osiągnął 21,5 GWh, w porównaniu do ok. 30 GWh przed konserwacją.
"Pełna przepustowość, zapewniona przed 13 czerwca, to ok. 70 GWh/h" - zauważył.
Dziennikarz podkreślił, że Rosjanie już sygnalizują kolejne problemy.
"Przekonują, że wciąż nie otrzymali dokumentacji pozwalającej odebrać turbinę Siemensa z Kanady, która ich zdaniem jest potrzebna do stabilnej pracy Nord Stream 1, a według Niemców jest pretekstem do dalszego ograniczania dostaw gazu do Europy trwającego od wakacji 2021 roku, a w ten sposób podsycania kryzysu energetycznego" - czytamy.
Gas is flowing through Nord Stream 1 again.
— Christian Endt (@c_endt) July 21, 2022
We've seen 21.5 GWh in the last hour, compared to ~30 GWh pre-maintenance.
Full capacity, provided before June 13th, is ~ 70 GWh/hour.@zeitonline pic.twitter.com/xVow2KF1X5