"Lodówka z Ukrainy". Żenujaca wpadka rosyjskiej propagandy

Na kanale blogerki Szichman pojawił się materiał przedstawiający rodzinę z obwodu irkuckiego, która straciła syna. Rodzina opłakiwała młodego mężczyznę i podkreślała na nagraniu, że w życiu był dobrym człowiekiem. Blogerka w materiale zwracała także uwagę na skromne życie rodziny.
W pewnym momencie kamera znalazła się w kuchni i to tam wielu widzów mogło się mocno zaskoczyć. Okazało się, że na lodówce, która stała w kuchnie irkuckiej rodziny jest lodówka z napisem w języku ukraińskim "2 lata gwarancji". Jest to dziwne choćby z tego powodu, że rodzina mieszka prawie 4.5 tysiąca kilometrów od Ukrainy.
Od dawna w mediach mówi się o tym, że Rosjanie na terytorium Ukrainy dopuszczają się grabieży. Ich łupami, które następnie trafiają do Rosji są takie przedmioty jak pieniądze, sprzęt AGD, biżuteria i nawet zabawki. Dowodem na to mają być przechwycane rozmowy rosyjskich żołnierzy oraz nagrania z kamer.