Były senator PO: "Przyznanie Polsce przez Ukrainę Doniecka brzmi mocno humorystycznie"

– Planujemy osiągnąć cud gospodarczy w trakcie i po zakończeniu wojny z Rosją; agresor musi zapłacić za niesprowokowany atak – powiedział we wtorek w Szwajcarii, na specjalnej konferencji dot. odbudowy Ukrainy premier Ukrainy Denys Szmyhal.
Polityk przedstawił także trzyetapowy plan odbudowy Ukrainy. Pierwszy odpowiadałby za najpilniejsze potrzeby i obejmował prace, które mogą zostać wykonane, nawet jeżeli wojna będzie trwać. Drugi to „szybka odbudowa”, a po niej miałaby być zrealizowana długofalowa faza odbudowy.
Ukraiński premier zadeklarował, że Polska wraz z Włochami mogłaby odegrać kluczową rolę w odbudowie obwodu donieckiego.
Czytaj więcej: Premier Ukrainy przedstawił mapę odbudowy. Jaki region przypadł Polsce?
Konsternacja w Polsce
Choć niektórzy twierdzą, że Polsce przypadł bardzo wymagający obszar, który da firmom bardzo duże możliwości i wyzwania – obwód doniecki to najgęściej zaludniony obszar Ukrainy – to trudno nie zauważyć, że Polska być może w ogóle nie będzie miała co odbudowywać. Donieck został w praktyce utracony przez Ukrainę już w 2014 roku i jest obecnie pod kontrolą tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, zależnego od Rosjan samozwańczego tworu, uznawanego tylko przez Rosję i Białoruś.
"Do końca wojny lub planu pokojowego daleko a Ukraina już ogłasza 750 $ mld plan odbudowy kraju. Ma to być ponoć finansowane z konfiskaty rosyjskich aktywów!? A przydzielenie Polsce wraz z Włochami, zajmowanego przez Rosję od 2014 regionu Doniecka, brzmi mocno humorystycznie…" - komentuje na Twitterze były senator PO i adwokat, Robert Smoktunowicz.
Do końca wojny lub planu pokojowego daleko a Ukraina już ogłasza 750 $ mld plan odbudowy kraju. Ma to być ponoć finansowane z konfiskaty rosyjskich aktywów!? A przydzielenie Polsce wraz z Włochami, zajmowanego przez Rosję od 2014 regionu Doniecka, brzmi mocno humorystycznie…
— Robert Smoktunowicz (@RSmoktunowicz) July 5, 2022