„Die Welt”: Bilans handlowy Niemiec ujemny po raz pierwszy od 1991 r. Upadek potęgi gospodarczej Niemiec jest faktem

Po raz pierwszy od 1991 r. bilans handlowy Niemiec jest ujemny, ponieważ dwaj kluczowi partnerzy handlowi Niemiec – Rosja i Chiny – właśnie się oddalają. Na światowych giełdach papierów wartościowych żadna niemiecka firma nie zmieściła się w pierwszej setce – a to bardzo poważny znak, że czwarta co do wielkości gospodarka świata nie jest już potęgą
– czytamy w przedrukowanym przez Onet artykule „Die Welt” autorstwa Daniela Eckerta i Holgera Zschäpitza pt. „Historyczne załamanie eksportu. Upadek potęgi gospodarczej Niemiec jest faktem”.
Według autorów tekstu nic nie jest tak ważne dla wizerunku Niemiec jako potęgi gospodarczej, jak nadwyżka eksportu. A tymczasem w maju bilans handlu zagranicznego po raz pierwszy od 1991 r., kiedy to boom konsumpcyjny po zjednoczeniu powodował wzrost importu, okazał się ujemny. A tym razem nie można mówić o boomie konsumpcyjnym, ponieważ nastroje konsumentów są na bardzo niskim poziomie.
Przyczyny kryzysu
Kryzys ma prawdopodobnie kilka przyczyn. Jedną z nich jest uzależnienie Niemiec od importu energii, co wobec konfliktu na Ukrainie, związanych z nim sankcji oraz wykorzystywania przez Putina eksportu surowców do wywoływania sztucznego kryzysu wpływa negatywnie na niemiecką gospodarkę, ale nie tylko.
– Niemiecka nadwyżka handlowa kurczy się z miesiąca na miesiąc, ponieważ zmienia się układ sił na rynkach światowych
– mówi „Die Welt” Heino Ruland, strateg z niemieckiej firmy analitycznej Ruland Research.
Zmiana ta ma powodować np. deficyt w handlu z Chinami.
– Nie ma żadnego innego miejsca, które mogłoby to zrekompensować. Niemcy są już w recesji
– mówi Heino Ruland.