Dzieci wkładają pieniądze za majtki roznegliżowanej kobiety. Dziennikarka „Newsweeka”: „To się zdarza”

Patryk Jaki „polubił” na Twitterze wpis w tej sprawie konserwatywnego publicysty.
Czy mogę zapytać dlaczego polubił pan ten post?
– wywołała europosła Zjednoczonej Prawicy do odpowiedzi dziennikarka „Newsweeka”.
Ucięło się pani (pewnie przypadkiem) foto, aby nie było widać, jak dziecko wciska w majtki pieniądze drag quenn/tancerce (nie ważne jak ją nazwiecie)
– zauważył Patryk Jaki.
Uprzedzam pytanie. Jak zobaczę to w polskich przedszkolach, od razu do prokuratury. Póki ja mam na to wpływ
– dodał polityk.
Nie przypadkiem
– odpowiedziała redaktorka.
Albo pana lajk, albo foto do końca. Nie ma pan wpływu. To było w Nowym Orleanie, w hotelu, dwa lata temu. Nie w Polsce, nie w szkole, a to nie jest drag queen, tylko 100 proc. kobieta, która jest tancerką. To się zdarza [pisownia oryginalna – przyp. red.]
– dodała.
Nie przypadkiem. Albo pana lajk, albo foto do końca. Nie ma pan wpływu. To było w Nowym Orleanie, w hotelu, dwa lata temu. Nie w Polsce, nie w szkole, a to nie jest drag queen, tylko 100% kobieta, która jest tancerką. To się zdarza. Czego pan nie rozumie?
— Dominika Długosz (@domi_dlugosz) June 6, 2022
Ostatnio informowaliśmy, że 4 czerwca ludzie zebrali się przed barem Mr. Misster w Dallas w Teksasie, aby zaprotestować przeciwko imprezie, podczas której odbywał się pokaz drag queens dla dzieci.
Tutaj zobacz więcej: [WIDEO] Pokaz drag queens dla dzieci. Awantura przed wejściem