Rosyjski generał wyjaśnia, dlaczego Rosja nie podaje strat. Padło osobliwe wytłumaczenie

Generał Andriej Kartapołow w rozmowie z rosyjską państwową agencją prasową RIA Nowosti podał powód, dla którego Federacja Rosyjska przestała komunikować o ponoszonych w wojnie na Ukrainie stratach.
Generał pułkownik Andriej Kartapołow Rosyjski generał wyjaśnia, dlaczego Rosja nie podaje strat. Padło osobliwe wytłumaczenie
Generał pułkownik Andriej Kartapołow / Mil.ru, CC BY 4.0, via Wikimedia Commons

Po raz pierwszy Rosja wspomniała o poniesionych stratach 2 marca. Wówczas Rosjanie mieli stracić 498 żołnierzy, a 1597 miało zostać rannymi. 25 marca Federacja Rosyjska kolejny raz zakomunikowała o stratach. Według własnych szacunków Moskwa miała stracić 1351 żołnierzy, a 3825 miało odnieść rany.

Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy od początku inwazji do 2 czerwca armia rosyjska straciła już około 30 850 żołnierzy.

Fakt, że Kreml unika podawania strat, jest źródłem wielu plotek. Szef komisji obrony Federacji Rosyjskiej, generał pułkownik Andriej Kartapołow postanowił dać im odpór. Przedstawił bardzo nietypowe wyjaśnienie.

Tłumaczenia generała

Były komisarz polityczny armii rosyjskiej stwierdził, że podawanie strat przestało być konieczne, ponieważ:

Praktycznie przestaliśmy tracić ludzi. Ekstremalne liczby, które w marcu opublikowało Ministerstwo Obrony, to 1351 zabitych

– twierdzi Rosjanin.

– Od tego czasu dane nie są ogłaszane przez Ministerstwo Obrony i wyjaśnię dlaczego. Oczywiście są ranni, ale nie ma takiej liczby zabitych. A to wynik zmiany podejścia do działań wojennych

– mówi były wiceminister obrony Rosji.

Twierdził ponadto, że w początkowej fazie „specjalnej operacji wojskowej”, jak Kreml nazywa inwazję, rosyjskie wojska nie używały broni.

– Ale kiedy zaczęli strzelać, palić, wtedy oczywiście zmieniliśmy taktykę i podejście do samej istoty operacji. Teraz odbywa się ona ściśle według nauk wojskowych (…). I ta taktyka przynosi wymierne efekty

– przekazuje generał.

CZYTAJ TEŻ: „Polski rząd daje przykład całej Europie”. Polityk opozycji zaskoczył

CZYTAJ TEŻ: Ambasadorowie państw UE przyjęli szósty pakiet sankcji wobec Rosji. Spełniono dodatkowy postulat Węgier

Rosyjski wojskowy powtórzył również kluczowe twierdzenia narracji Kremla, że gdyby Rosjanie nie zorganizowali „specjalnej operacji wojskowej”, to „siły ukraińskie rozpoczęłyby ofensywę na Doniecką i Ługańską Republikę Ludową”. Dlatego Moskwa tuż przed inwazją miała zdecydować się na uznanie niepodległości separatystycznych państewek i rozlokowanie wojsk na ich terytorium.


 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców Kielc z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Kielc

W sobotę, 13 września, o godzinie 11:00 w Galerii Echo w Kielcach odbędzie się oficjalne otwarcie nowej atrakcji – 36-metrowej spiralnej zjeżdżalni, która połączy poziom +1 z poziomem –1. To najdłuższa zjeżdżalnia w Europie dostępna w przestrzeni handlowej.

Wiadomości
Od Gdańska do Jastrzębia, czyli porozumienia sierpniowe

Kiedy w sierpniu 1980 r. fala przetaczających się od sześciu tygodników przez kraj strajków przeniosła się na Wybrzeże nikt nie mógł spodziewać się, że zakończą się one porozumieniami, które zmienią Polskę, a w dłuższej perspektywie świat, a przynajmniej Europę.

Poważne rozbieżności między Pałacem i rządem. Prezydent domaga się danych i wyjaśnień z ostatniej chwili
Poważne rozbieżności między Pałacem i rządem. Prezydent domaga się danych i wyjaśnień

Podczas środowego posiedzenia Rady Gabinetowej prezydent Karol Nawrocki uzyskał zapewnienie od premiera Donalda Tuska, że stanowisko rządu wobec umowy handlowej UE–Mercosur pozostaje negatywne, co Pałac przyjął z zadowoleniem. Jednak, jak zaznaczył szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki, między prezydentem a rządem występują istotne rozbieżności w kluczowych obszarach – zwłaszcza w sprawie Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) oraz napływu produktów rolnych z Ukrainy.

Skandal w Niemczech. Potężne klimatystyczne lobby manipulowało badaniami klimatu tylko u nas
Skandal w Niemczech. Potężne klimatystyczne lobby manipulowało badaniami klimatu

W Niemczech wybuchł skandal wokół analizy Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu (PIK) z kwietnia 2024 roku. Chodzi o badanie, które przez lata było podstawą alarmistycznych prognoz dotyczących skutków zmian klimatycznych. Dokument ten, szeroko cytowany przez aktywistów i decydentów, przewidywał dramatyczne konsekwencje, takie jak ekstremalne zjawiska pogodowe, podnoszenie się poziomu mórz czy masowe migracje klimatyczne.

PiS na czele, KO z potężnym spadkiem, Konfederacja rośnie. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
PiS na czele, KO z potężnym spadkiem, Konfederacja rośnie. Zobacz najnowszy sondaż

Z najnowszego badania wykonanego przez Research Partner na panelu Ariadna wynika, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się już w najbliższą niedzielę, zwycięzcą zostałoby Prawo i Sprawiedliwość.

Awaria systemu numeru 999. Sytuacja jest poważna z ostatniej chwili
Awaria systemu numeru 999. Sytuacja jest poważna

System Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego uległ awarii – donosi m.in. pożarniczy serwis remiza.pl i profil „Ratownictwo Medyczne – będzie rozmowa, proszę czekać”. SWD PRM odpowiada m.in. za przyjmowanie zgłoszeń alarmowych, powiadomień o zdarzeniach i dysponowanie zespołów ratownictwa medycznego.

Przełom ws. poszukiwań dwóch Polaków w szwajcarskich Alpach z ostatniej chwili
Przełom ws. poszukiwań dwóch Polaków w szwajcarskich Alpach

W szwajcarskich Alpach znalezione zostały dwa – na ten moment – niezidentyfikowane ciała. Prawdopodobnie są to obywatele Polski, którzy zaginęli przed kilkoma dniami w masywie szczytu Weissmies. Poinformował o tym w środę rzecznik MSZ Paweł Wroński.

„Le Figaro” ujawnia sieć Sorosa w Europejskim Trybunale Praw Człowieka z ostatniej chwili
„Le Figaro” ujawnia sieć Sorosa w Europejskim Trybunale Praw Człowieka

„Po niepowodzeniach w Chinach to właśnie w Europie George Soros w końcu znalazł żyzny grunt dla swojego ideału liberalnego, postnarodowego i wielokulturowego społeczeństwa” – pisze w obszernej publikacji prestiżowy francuski dziennik „Le Figaro”, informując o wpływach kontrowersyjnego miliardera w elicie europejskich środowisk prawniczych.

Afera KPO. Konkursy na środki dla szpitali na celowniku sądów z ostatniej chwili
Afera KPO. Konkursy na środki dla szpitali na celowniku sądów

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że Ministerstwo Zdrowia naruszyło prawo przy rozstrzyganiu konkursu na rozwój opieki długoterminowej i geriatrii w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Wyrok zapadł w sprawie szpitali w Myślenicach i Mogilnie – resort musi ponownie i zgodnie z prawem ocenić ich wnioski. Dyrektor z Aleksandrowa Kujawskiego, jak napisała wp.pl, kieruje skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jego zdaniem konkurs na rozwój geriatrii, wart 1,5 miliarda złotych, był "ustawiony". 

Tusk: Wiatraki będą powstawały za pomocą rozporządzenia, weto prezydenta mało skuteczne z ostatniej chwili
Tusk: Wiatraki będą powstawały za pomocą rozporządzenia, weto prezydenta mało skuteczne

– Wiatraki będą powstawały.Znaleźliśmy sposoby, by mocą rozporządzenia zintensyfikować nasze działania – powiedział w środę na Radzie Gabinetowej premier Donald Tusk. W jego ocenie weto prezydenta Karola Nawrockiego do tzw. ustawy wiatrakowej będzie „mało skuteczne”.

REKLAMA

Rosyjski generał wyjaśnia, dlaczego Rosja nie podaje strat. Padło osobliwe wytłumaczenie

Generał Andriej Kartapołow w rozmowie z rosyjską państwową agencją prasową RIA Nowosti podał powód, dla którego Federacja Rosyjska przestała komunikować o ponoszonych w wojnie na Ukrainie stratach.
Generał pułkownik Andriej Kartapołow Rosyjski generał wyjaśnia, dlaczego Rosja nie podaje strat. Padło osobliwe wytłumaczenie
Generał pułkownik Andriej Kartapołow / Mil.ru, CC BY 4.0, via Wikimedia Commons

Po raz pierwszy Rosja wspomniała o poniesionych stratach 2 marca. Wówczas Rosjanie mieli stracić 498 żołnierzy, a 1597 miało zostać rannymi. 25 marca Federacja Rosyjska kolejny raz zakomunikowała o stratach. Według własnych szacunków Moskwa miała stracić 1351 żołnierzy, a 3825 miało odnieść rany.

Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy od początku inwazji do 2 czerwca armia rosyjska straciła już około 30 850 żołnierzy.

Fakt, że Kreml unika podawania strat, jest źródłem wielu plotek. Szef komisji obrony Federacji Rosyjskiej, generał pułkownik Andriej Kartapołow postanowił dać im odpór. Przedstawił bardzo nietypowe wyjaśnienie.

Tłumaczenia generała

Były komisarz polityczny armii rosyjskiej stwierdził, że podawanie strat przestało być konieczne, ponieważ:

Praktycznie przestaliśmy tracić ludzi. Ekstremalne liczby, które w marcu opublikowało Ministerstwo Obrony, to 1351 zabitych

– twierdzi Rosjanin.

– Od tego czasu dane nie są ogłaszane przez Ministerstwo Obrony i wyjaśnię dlaczego. Oczywiście są ranni, ale nie ma takiej liczby zabitych. A to wynik zmiany podejścia do działań wojennych

– mówi były wiceminister obrony Rosji.

Twierdził ponadto, że w początkowej fazie „specjalnej operacji wojskowej”, jak Kreml nazywa inwazję, rosyjskie wojska nie używały broni.

– Ale kiedy zaczęli strzelać, palić, wtedy oczywiście zmieniliśmy taktykę i podejście do samej istoty operacji. Teraz odbywa się ona ściśle według nauk wojskowych (…). I ta taktyka przynosi wymierne efekty

– przekazuje generał.

CZYTAJ TEŻ: „Polski rząd daje przykład całej Europie”. Polityk opozycji zaskoczył

CZYTAJ TEŻ: Ambasadorowie państw UE przyjęli szósty pakiet sankcji wobec Rosji. Spełniono dodatkowy postulat Węgier

Rosyjski wojskowy powtórzył również kluczowe twierdzenia narracji Kremla, że gdyby Rosjanie nie zorganizowali „specjalnej operacji wojskowej”, to „siły ukraińskie rozpoczęłyby ofensywę na Doniecką i Ługańską Republikę Ludową”. Dlatego Moskwa tuż przed inwazją miała zdecydować się na uznanie niepodległości separatystycznych państewek i rozlokowanie wojsk na ich terytorium.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe