Łukaszenka boi się jak nigdy wcześniej? „Zwiększył osobistą ochronę, towarzyszą mu dwa samoloty wojskowe”

Od pewnego czasu zagraniczne media obiegają informacje o nerwowych ruchach białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenki, który ma coraz mocniej obawiać się utraty władzy lub wojskowego puczu.
– W ostatnich dniach odnotowujemy renesans represji na środowiska białoruskie. Trwa wojna w Ukrainie, a Łukaszenka wykorzystuje sytuację, żeby zwiększyć represje. W środę zostało zatrzymanych aż 17 działaczy. Łącznie na Białorusi mamy już 1135 więźniów politycznych – stwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską były ambasador Białorusi w Polsce, obecnie opozycjonista Paweł Łatuszka.
CZYTAJ TAKŻE: Ukraiński milioner poprosił o zbombardowanie własnej willi. Podał jeden powód
Jak dodał, Łukaszenka boi się, że niektórzy generałowie mogą myśleć o jego obaleniu. – Podpisał w zeszłym roku dekret, kto - na wypadek jego śmierci - ma rządzić krajem. Wówczas Rada Bezpieczeństwa ma przejąć władzę – podkreślił Łatuszka.
Zdaniem byłego dyplomaty wśród osób, które mogą obalić białoruskiego dyktatora jest gen. Aleksandr Wolfowicz oraz jego przyjaciel Paweł Murawiejko.
– Aleksandr Wolfowicz, sekretarz Rady Bezpieczeństwa, nieformalnie generał rosyjski, może być agentem wpływu Kremla. Podobnie jak jego zastępca, który podjął walkę z białoruską opozycją demokratyczną. Mogą być współpracownikami – podkreślił.
„Wzmocnił osobistą ochronę”
Łatuszka przekazał również, że białoruski dyktator zwiększył swoją ochronę osobistą o 30 proc.
CZYTAJ TAKŻE: Polska zawiesi składkę płaconą do UE? Jest zapowiedź ministra
– Bardzo się boi, że jego helikopter może być zestrzelony. Dał polecenie, żeby podczas jego lotów towarzyszyły mu nawet dwa samoloty wojskowe. Mają być dla niego żywą tarczą, gdyby rakieta została wystrzelona z ziemi. Służby Bezpieczeństwa dostała polecenie, by oczyszczać terytorium, kiedy on leci - muszą zrobić wszystko, by na ziemi nie było ludzi – zaznaczył w rozmowie z Wirtualną Polską.