"Kupując rosyjskie paliwa nie finansujemy bezpośrednio tej wojny". Wicekanclerz Niemiec tłumaczy dlaczego Niemcy blokują embargo
Wicekanclerz Niemiec z ramienia Zielonych przekonuje, że Niemcy wcale nie finansują rosyjskiej wojny na Ukrainie.
Kupując rosyjskie paliwa nie finansujemy bezpośrednio tej wojny. Rosyjska machina militarna funkcjonuje dobrze dzięki swoim własnym zasobom. Rosjanie są w stanie dzięki własnym zasobom produkować czołgi, broń i zaopatrzenie dla armii. Nie potrzebują dolarów czy euro, aby finansować machinę wojenną.
- argumentuje niemiecki polityk.
Niemiecki minister gospodarki i ochrony klimatu przekonywał jednocześnie, że Niemcy zmniejszają zależność energetyczną od Rosji.
W ostatnich czterech tygodniach zmniejszyliśmy naszą zależność od rosyjskiego gazu z 55 proc. do 40 proc. Zredukowaliśmy naszą zależność od importu rosyjskich paliw z 35 proc. do 25 proc. Dalszy postęp nastąpi niebawem. Oczekujemy, że uniezależnimy się od rosyjskiego węgla w ciągu lata 2022 roku, a na pewno do jesieni. Oczekujemy, że do końca roku będziemy funkcjonować bez rosyjskich paliw, a w ciągu lata znacząco zredukujemy naszą zależność.
- informował Robert Habeck.
Jednocześnie niemiecki polityk tłumaczył, jak krótko Niemcy wytrzymałyby bez niemieckich surowców.
Jeśli bylibyśmy pewni, że nasze sankcje i embargo na źródła energii nieodnawialnej zatrzymałyby wojnę natychmiast lub w ciągu tygodnia, absolutnie nie wahałbym się nałożyć całkowite embargo. Jestem pewien, że moglibyśmy to zrobić, a mój kraj bez problemu wytrzymałyby tydzień bez rosyjskiego importu, może nawet i miesiąc.
- tłumaczył Habeck.