Milczanowski do Wyszkowskiego: "Jesteś łajdakiem skończonym!". Po tym, goście wyszli ze studia
- pytał Wyszkowskiego Milczanowski.- Jeżeli ktoś mówi o tym, że trzeba było radykalniej, to ja powiem tak: gdzie wyście byli w 1988 roku w sierpniu? Ilu było tych ludzi strajkujących?
- odpowiedział Wyszkowski.- Cała Polska była podminowana. Służba Bezpieczeństwa meldowała, że całe społeczeństwo jest podminowane.
- Przede wszystkim nie przerywaj. Zachowuj się - odrzekł Milczanowski, na co Wyszkowski zwrócił się do b. ministra, by "przestał kłamać". Wtedy Milczanowskiemu puściły nerwy:
- wykrzykiwał.- Przestań opowiadać bzdury tutaj. Ja ci przypomnę co ty powiedziałeś, że ci łajdacy okrągłostołowi: Milczanowski, Wałęsa, Geremek, Mazowiecki i Michnik. Ja ci wtedy odpowiedziałem, że to ty jesteś łajdakiem. I powiem ci jedno: jesteś łajdakiem skończonym!
Sytuacji nie wytrzymał publicysa Piotr Semka, który opuścił studio.
- ocenił. Zaraz potem ze studia wyszedł Wyszkowski:- Bardzo mi przykro. Myślę, że pomysł zaproszenia pana Andrzeja Milczanowskiego nie był fortunny
- zakończył Wyszkowski.- 4 czerwca 1992 roku trwa. Ci ludzie, którzy zdradzili wtedy Polskę i przywrócili władzę komunistów nad Polską nadal potrafią w Radiu Szczecin gadać. Żegnam Państwa
Studio opuścił też oburzony były wiceprezydent Szczecina, działacz opozycji w PRL, Leszek Duklanowski. Jak powiedział, w latach osiemdziesiątych znał Andrzeja Milczanowskiego, ale - dodał - "przede mną siedzi teraz ktoś inny, to nie jest Andrzej Milczanowski z tamtych czasów".
- skomentował Duklanowski.- To dziś krajowy obrońca ubeków
/ Źródło: Radio Szczecin
#REKLAMA_POZIOMA#