Otrzeźwienie UE? "Musimy zmniejszyć zależność od rosyjskiej ropy i gazu"

UE musi tak szybko jak to tylko możliwe zmniejszyć zależność od rosyjskiej ropy i gazu, płacimy bardzo wysokie rachunki na konto Putina, zaś te pieniądze są wykorzystywane następnie do finansowania agresji zbrojnej - powiedział w poniedziałek w Brukseli szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
Tankowanie Otrzeźwienie UE?
Tankowanie / Pixabay

Borrell podkreślił, że na Ukrainie trwa wojna i "wojna nie będzie czekać na procedury demokratyczne".

"Jedną z rzeczy, którą UE musi zrobić jest tak szybko jak to tylko możliwe zmniejszenie naszej zależności od rosyjskiej ropy i gazu. Płacimy bardzo wysokie rachunki na konto Putina, zaś te pieniądze są wykorzystywane następnie do finansowania agresji zbrojnej" - mówił Borrell.

Zastrzegł przy tym, że ograniczenie zależności energetycznej od Rosji spowoduje turbulencje na rynkach energetyki i doprowadzi do wzrostu cen, które zapłacą konsumenci. "Jesteśmy w sytuacji, w której nasze działania i reakcja przeciwko Rosji będą miały konsekwencje gospodarcze. Musimy być na to przygotowani. (...) Nie wierzcie w to, że damy radę zrobić to, co trzeba będzie zrobić bez ponoszenia konsekwencji" - dodał.

Borrell wyraził przekonanie, że zwykli Rosjanie nie chcą wojny na Ukrainie. "To jest wojna, którą wszczął Putin, reżim Putina z kliką oligarchów, którzy go wspierają" - zaznaczył.

Szef unijnej dyplomacji poinformował również w poniedziałek, że Rosja zamierza rozmieścić broń jądrową na Białorusi. "To bardzo niebezpieczny ruch" - zaznaczył.

Zdaniem Borrella konieczne jest zwiększanie możliwości obronnych państw UE. "Nasze wydatki na ten cel są cztery razy wyższe niż Rosji, ale mniej efektywne, musimy lepiej wydawać te pieniądze - powiedział szef dyplomacji UE.

Dodał, że wspieranie Ukrainy w sytuacji rosyjskiej inwazji to także wspieranie naszego bezpieczeństwa i stabilizacji całego świata".

"Niepokoi nas sytuacja w innych krajach - Mołdawii i Gruzji. Lecę w tej chwili do Kiszyniowa, aby spotkać się z władzami Mołdawii i Ukraińcami, którzy zostali przez agresję Putina zmuszeni do opuszczenia swoich domów i poszukiwania pomocy, schronienia i wsparcia w Mołdawii" - zapowiedział również Borrell.

Zaznaczył jednak, że Mołdawia jest jednym z krajów, "w których wierzymy, że nacisk ze strony Rosji może rosnąć w najbliższych dniach". Jak wskazał, podobna sytuacja może wystąpić na Bałkanach Zachodnich. Podkreślił, że kluczowe jest podtrzymanie stabilności w Bośni i Hercegowinie i w innych państwach regionu. "Jesteśmy w stanie reagować szybko i dynamicznie" - zaznaczył.

W jego opinii Europa musi być gotowa zapłacić cenę za sankcje wobec Rosji, a jeśli nie zapłaci jej teraz, to w przyszłości zapłaci wyższą cenę. Podkreślił, że Europa broni Ukrainy, a jednocześnie swoich wartości i sposobu życia przed agresją putinowskiego reżimu.

Dodał, że "świadomość tego - z determinacją i realizmem - jest bardzo ważna". "W tej chwili otwieramy nowy rozdział w historii integracji europejskiej oraz Europy w świecie powojennym i w świecie po zimnej wojnie. Stosunki z Rosją nie będą już określone przez handel, gdyż nikt już nie wierzy, że handel doprowadzi do politycznej transformacji reżimu (putinowskiego - PAP)" - powiedział Borrell.

Zapewnił, że państwa europejskie "nie walczą przeciwko Rosjanom". "Przede wszystkim bronimy Ukrainy i naszego sposobu życia przed rosyjską agresją, przed agresją Putina, przed jego reżimem, który jest absolutną antytezą tego, co stanowimy my - naszych wartości. Dlatego właśnie popieramy Ukrainę" - wyjaśnił.

Szef unijnej dyplomacji wyraził zadowolenie z przyjęcia przez Szwajcarię pakietu sankcji na Rosję. To bardzo dobra wiadomość z punktu widzenia jedności świata zachodniego - podkreślił.

Szwajcaria, która do tej pory ostrożnie reagowała na rosyjską inwazję na Ukrainę, przyjęła w poniedziałek, decyzją Rady Federalnej, pakiet poważnych sankcji wobec Rosji. Oprócz przyjęcia sankcji finansowych wobec prezydenta Władimira Putina, szefa dyplomacji Sergieja Ławrowa i premiera Michaiła Miszustina, nałożono m.in. zakaz wjazdu wobec pięciu oligarchów.

"Jestem bardzo zadowolony z tego, że Szwajcaria dołączyła do nas w zakresie wdrożenia tego pakietu, ponieważ bez uczestnictwa Szwajcarii, nasze środki nie byłyby tak efektywne, jak byłoby to konieczne. Ale jest to bardzo dobra wiadomość, że Szwajcaria dołącza do wysiłków UE na rzecz walki finansowej przeciwko korupcji, na rzecz walki przeciwko tym brudnym pieniądzom oligarchów, którzy wspierają Putina" - powiedział Borrell na poniedziałkowej konferencji prasowej w Brukseli.

Podkreślił, że jest to zła wiadomość dla Rosji, natomiast - jak dodał - bardzo dobra z punktu widzenia "jedności świata zachodniego i efektywności tych sankcji". Zwrócił uwagę, że dzięki temu oligarchowie rosyjscy nie będą lokować swych aktywów w szwajcarskich bankach. "To jest bardzo, bardzo dobra wiadomość" - powtórzył Borrell.

Jak zaznaczył, państwa członkowskie UE na podstawie stosunków bilateralnych, mogą przekazać Ukrainie dowolną pomoc, to dotyczyć może również samolotów.

Szef unijnej dyplomacji pytany o szczegóły zapowiadanej w niedzielę przez UE pomocy dla ukraińskiej armii w postaci m.in. samolotów myśliwskich powiedział, że na ten cel zostały "zmobilizowane znaczące środki".

"To o czym teraz rozmawiamy, to o czym zdecydowaliśmy wspólnie to to, że niektóre państwa europejskie, niektóre państwa członkowskie, jeżeli chcą na podstawie stosunków bilateralnych, mogą przekazać dowolną pomoc Ukrainie, żeby wspierać Ukraińców w obronie, to dotyczyć może również samolotów" - wskazał Borrell.

Dopytywany o to, jakie państwa będą przekazywać te samoloty i kto miałby je pilotować, odpowiedział: "To będą te państwa europejskie, które mają samoloty, które mogą być pilotowane przez pilotów ukraińskich, będących członkami sił zbrojnych Ukrainy".

Przekazał też, że Unia Europejska zwróciła się do swojego centrum satelitarnego w Madrycie o dostarczenie Ukrainie informacji wywiadowczych na temat ruchów wojsk rosyjskich. "Kraje UE są zdeterminowane, aby dalej zwiększać dwustronne wsparcie wojskowe dla Kijowa" - powiedział szef dyplomacji UE.


 

POLECANE
Pożar laboratorium badawczego w Gdyni. Ewakuacja setek pracowników z ostatniej chwili
Pożar laboratorium badawczego w Gdyni. Ewakuacja setek pracowników

W laboratorium badawczym w Gdyni wybuchł pożar. Z budynku ewakuowało się ok. 260 pracowników. Na miejscu pracuje 11 zastępów straży pożarnej.

Pilny komunikat policji w Gdańsku. Poszukiwany groźny przestępca z ostatniej chwili
Pilny komunikat policji w Gdańsku. Poszukiwany groźny przestępca

Policjanci z Gdańska poszukują mężczyzny podejrzanego o gwałt. Do dramatu doszło 14 czerwca 2025 r. przy ul. Kampinoskiej w Gdańsku. 

Pierwsze śmigłowce Apache w Polsce Wiadomości
Pierwsze śmigłowce Apache w Polsce

Pierwsze z ośmiu wyleasingowanych od USA śmigłowców szturmowych AH-64D Apache trafiły do polskich żołnierzy w bazie w Latkowie pod Inowrocławiem.

Czesi wysyłają samoloty ewakuacyjne po swoich obywateli. Pierwsi już dotarli do Pragi z ostatniej chwili
Czesi wysyłają samoloty ewakuacyjne po swoich obywateli. Pierwsi już dotarli do Pragi

Samolot specjalny z 66 pasażerami ewakuowanymi z Izraela, w większości obywatelami Czech, wylądował we wtorek rano na lotnisku wojskowym w Pradze - poinformowała we wtorek w mediach społecznościowych minister obrony Czech Jana Czernochova. Rząd zapowiedział kolejne loty repatriacyjne.

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego.

Minister zamiast Tarczy Wschód zademonstrował delegacji z UE makietę pilne
Minister zamiast Tarczy Wschód zademonstrował delegacji z UE makietę

W związku z tym, że Tarczy Wschód wciąż nie ma, ambasadorom państw UE w Polsce, którzy odwiedzili 1. Warszawską Brygadę Pancerną, pokazano… makietę. Wiceszef MON Cezary Tomczyk podkreślał podczas wizyty zagranicznych gości znaczenie polskich inwestycji dla bezpieczeństwa wschodniej granicy UE.

Nie żyje najwyższy rangą dowódca irański z ostatniej chwili
Nie żyje najwyższy rangą dowódca irański

Szef nadzwyczajnej kwatery głównej Iranu, generał Ali Szadmani, zginął w wyniku ataku izraelskich myśliwców na Teheran – przekazała we wtorek armia izraelska. Szadmani został awansowany na to stanowisko cztery dni wcześniej.

Szykują się protesty w całym kraju. Resort zdrowia ma czas do końca dnia z ostatniej chwili
Szykują się protesty w całym kraju. Resort zdrowia ma czas do końca dnia

Ministerstwo Zdrowia ma czas do końca dnia, by wreszcie zdeklarować się ws. pieniędzy na ustawowe podwyżki wynagrodzeń. Dyrektorzy powiatowych szpitali w piśmie wysłanym do ministerstwa mieli już zapowiadać protesty. 

Polskich dyplomatów ewakuowali z Tel Awiwu Słowacy z ostatniej chwili
Polskich dyplomatów ewakuowali z Tel Awiwu Słowacy

Wśród 73 osób ewakuowanych w poniedziałek z Jordanii przez słowacki rząd znalazło się 15 obywateli Polski. To pracownicy ambasady w Tel Awiwie.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Polska będzie w chłodniejszym powietrzu polarnym morskim. Głównym czynnikiem pogarszającym warunki atmosferyczne będzie zwiększona prędkość wiatru.

REKLAMA

Otrzeźwienie UE? "Musimy zmniejszyć zależność od rosyjskiej ropy i gazu"

UE musi tak szybko jak to tylko możliwe zmniejszyć zależność od rosyjskiej ropy i gazu, płacimy bardzo wysokie rachunki na konto Putina, zaś te pieniądze są wykorzystywane następnie do finansowania agresji zbrojnej - powiedział w poniedziałek w Brukseli szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
Tankowanie Otrzeźwienie UE?
Tankowanie / Pixabay

Borrell podkreślił, że na Ukrainie trwa wojna i "wojna nie będzie czekać na procedury demokratyczne".

"Jedną z rzeczy, którą UE musi zrobić jest tak szybko jak to tylko możliwe zmniejszenie naszej zależności od rosyjskiej ropy i gazu. Płacimy bardzo wysokie rachunki na konto Putina, zaś te pieniądze są wykorzystywane następnie do finansowania agresji zbrojnej" - mówił Borrell.

Zastrzegł przy tym, że ograniczenie zależności energetycznej od Rosji spowoduje turbulencje na rynkach energetyki i doprowadzi do wzrostu cen, które zapłacą konsumenci. "Jesteśmy w sytuacji, w której nasze działania i reakcja przeciwko Rosji będą miały konsekwencje gospodarcze. Musimy być na to przygotowani. (...) Nie wierzcie w to, że damy radę zrobić to, co trzeba będzie zrobić bez ponoszenia konsekwencji" - dodał.

Borrell wyraził przekonanie, że zwykli Rosjanie nie chcą wojny na Ukrainie. "To jest wojna, którą wszczął Putin, reżim Putina z kliką oligarchów, którzy go wspierają" - zaznaczył.

Szef unijnej dyplomacji poinformował również w poniedziałek, że Rosja zamierza rozmieścić broń jądrową na Białorusi. "To bardzo niebezpieczny ruch" - zaznaczył.

Zdaniem Borrella konieczne jest zwiększanie możliwości obronnych państw UE. "Nasze wydatki na ten cel są cztery razy wyższe niż Rosji, ale mniej efektywne, musimy lepiej wydawać te pieniądze - powiedział szef dyplomacji UE.

Dodał, że wspieranie Ukrainy w sytuacji rosyjskiej inwazji to także wspieranie naszego bezpieczeństwa i stabilizacji całego świata".

"Niepokoi nas sytuacja w innych krajach - Mołdawii i Gruzji. Lecę w tej chwili do Kiszyniowa, aby spotkać się z władzami Mołdawii i Ukraińcami, którzy zostali przez agresję Putina zmuszeni do opuszczenia swoich domów i poszukiwania pomocy, schronienia i wsparcia w Mołdawii" - zapowiedział również Borrell.

Zaznaczył jednak, że Mołdawia jest jednym z krajów, "w których wierzymy, że nacisk ze strony Rosji może rosnąć w najbliższych dniach". Jak wskazał, podobna sytuacja może wystąpić na Bałkanach Zachodnich. Podkreślił, że kluczowe jest podtrzymanie stabilności w Bośni i Hercegowinie i w innych państwach regionu. "Jesteśmy w stanie reagować szybko i dynamicznie" - zaznaczył.

W jego opinii Europa musi być gotowa zapłacić cenę za sankcje wobec Rosji, a jeśli nie zapłaci jej teraz, to w przyszłości zapłaci wyższą cenę. Podkreślił, że Europa broni Ukrainy, a jednocześnie swoich wartości i sposobu życia przed agresją putinowskiego reżimu.

Dodał, że "świadomość tego - z determinacją i realizmem - jest bardzo ważna". "W tej chwili otwieramy nowy rozdział w historii integracji europejskiej oraz Europy w świecie powojennym i w świecie po zimnej wojnie. Stosunki z Rosją nie będą już określone przez handel, gdyż nikt już nie wierzy, że handel doprowadzi do politycznej transformacji reżimu (putinowskiego - PAP)" - powiedział Borrell.

Zapewnił, że państwa europejskie "nie walczą przeciwko Rosjanom". "Przede wszystkim bronimy Ukrainy i naszego sposobu życia przed rosyjską agresją, przed agresją Putina, przed jego reżimem, który jest absolutną antytezą tego, co stanowimy my - naszych wartości. Dlatego właśnie popieramy Ukrainę" - wyjaśnił.

Szef unijnej dyplomacji wyraził zadowolenie z przyjęcia przez Szwajcarię pakietu sankcji na Rosję. To bardzo dobra wiadomość z punktu widzenia jedności świata zachodniego - podkreślił.

Szwajcaria, która do tej pory ostrożnie reagowała na rosyjską inwazję na Ukrainę, przyjęła w poniedziałek, decyzją Rady Federalnej, pakiet poważnych sankcji wobec Rosji. Oprócz przyjęcia sankcji finansowych wobec prezydenta Władimira Putina, szefa dyplomacji Sergieja Ławrowa i premiera Michaiła Miszustina, nałożono m.in. zakaz wjazdu wobec pięciu oligarchów.

"Jestem bardzo zadowolony z tego, że Szwajcaria dołączyła do nas w zakresie wdrożenia tego pakietu, ponieważ bez uczestnictwa Szwajcarii, nasze środki nie byłyby tak efektywne, jak byłoby to konieczne. Ale jest to bardzo dobra wiadomość, że Szwajcaria dołącza do wysiłków UE na rzecz walki finansowej przeciwko korupcji, na rzecz walki przeciwko tym brudnym pieniądzom oligarchów, którzy wspierają Putina" - powiedział Borrell na poniedziałkowej konferencji prasowej w Brukseli.

Podkreślił, że jest to zła wiadomość dla Rosji, natomiast - jak dodał - bardzo dobra z punktu widzenia "jedności świata zachodniego i efektywności tych sankcji". Zwrócił uwagę, że dzięki temu oligarchowie rosyjscy nie będą lokować swych aktywów w szwajcarskich bankach. "To jest bardzo, bardzo dobra wiadomość" - powtórzył Borrell.

Jak zaznaczył, państwa członkowskie UE na podstawie stosunków bilateralnych, mogą przekazać Ukrainie dowolną pomoc, to dotyczyć może również samolotów.

Szef unijnej dyplomacji pytany o szczegóły zapowiadanej w niedzielę przez UE pomocy dla ukraińskiej armii w postaci m.in. samolotów myśliwskich powiedział, że na ten cel zostały "zmobilizowane znaczące środki".

"To o czym teraz rozmawiamy, to o czym zdecydowaliśmy wspólnie to to, że niektóre państwa europejskie, niektóre państwa członkowskie, jeżeli chcą na podstawie stosunków bilateralnych, mogą przekazać dowolną pomoc Ukrainie, żeby wspierać Ukraińców w obronie, to dotyczyć może również samolotów" - wskazał Borrell.

Dopytywany o to, jakie państwa będą przekazywać te samoloty i kto miałby je pilotować, odpowiedział: "To będą te państwa europejskie, które mają samoloty, które mogą być pilotowane przez pilotów ukraińskich, będących członkami sił zbrojnych Ukrainy".

Przekazał też, że Unia Europejska zwróciła się do swojego centrum satelitarnego w Madrycie o dostarczenie Ukrainie informacji wywiadowczych na temat ruchów wojsk rosyjskich. "Kraje UE są zdeterminowane, aby dalej zwiększać dwustronne wsparcie wojskowe dla Kijowa" - powiedział szef dyplomacji UE.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe