Ukraińcy: Polacy, dzięki wam ludzie u nas nie tracą wiary w człowieczeństwo

Po południu, przed konsulatem honorowym Ukrainy w Łodzi przy ulicy Piotrkowskiej zgromadziło się kilkadziesiąt osób w geście poparcia dla walczącego z rosyjską agresją kraju. W demonstracji uczestniczyli Ukraińcy, Polacy a także Białorusini.
Manifestanci mieli ukraińskie flagi i symbole oraz transparenty a także kartony z hasłami: "Wolna Ukraina", "Putin morderca", "No war", "Belarus razam z Ukrainaj" i znane już słowa ukraińskich obrońców Wyspy Węży: "Rosyjski okręcie wojenny, spi.......cie".
Przemawiająca na wiecu młoda Ukrainka Oleńka apelowała do łodzian: - Jeśli macie znajomych w Rosji, prosimy wytłumaczcie im, że Putin nie przyszedł do nas, aby nas - jak mówi - ratować, ale atakować - powiedziała.
- Płacimy wysoką cenę, cierpimy za to, że chcemy być wolni. Będziemy się bronić. Wierzymy w nasze wojsko, w naszego prezydenta - podkreśliła.
Ukraińcy dziękowali Polakom za pomoc, której nasz kraj udziela uchodźcom przyjeżdżającym z ogarniętego wojną kraju. - Dziękujemy wam Polacy. Jesteście niesamowici. Dzięki wam ludzie u nas nie tracą wiary w człowieczeństwo, wiedzą, że dobro istnieje. Matki z dziećmi uciekające z kraju wiedzą, że tutaj w Polsce mają się gdzie schronić - mówiła Oleńka.
- To najlepszy dar, jaki teraz możecie nam ofiarować. Wspierajcie proszę wszystkich Ukraińców potrzebujących pomocy, którzy pojawią się w Łodzi i regionie - tych, którzy obecnie są jeszcze na granicy - zaapelowała kobieta.
- To jest kryzys demokracji na świecie, to jest kryzys humanitarny. Pomóżcie nam, jak tylko możecie. Rozumiemy, że nie każdy może pomóc finansowo, nie każdy może zaoferować mieszkanie, ale liczy się dla nas choćby słowo otuchy, nawet jeden wpis internetowy - zaznaczyła.
Oleńka przekonywała, że dla walczących teraz z rosyjską agresją ważny jest każdy przejaw poparcia dla Ukrainy.
- Ludzie tam wiedzą po prostu, że nie są sami, że cały cywilizowany świat stoi za nimi i że oni walczą właśnie o cały demokratyczny świat a ich cierpienie nie pójdzie na marne - podsumowała Ukrainka.
Podczas wiecu w Łodzi zbierano deklaracje od osób, które mogą zaoferować ukraińskim uchodźcom jakąkolwiek pomoc m.in. pieniądze, mieszkanie, jedzenie, ubranie.
Hubert Bekrycht