To nie koniec problemów pisarza, który nazwał Andrzeja Dudę „debilem”. Prokuratura walczy o uchylenie wyroku

Prokuratura złożyła apelację od wyroku warszawskiego sądu, który umorzył sprawę pisarza Jakuba Żulczyka oskarżonego o znieważenie prezydenta Andrzeja Dudy przez wpis na Facebooku – przekazała PAP stołeczna prokuratura okręgowa.
Jakub Żulczyk To nie koniec problemów pisarza, który nazwał Andrzeja Dudę „debilem”. Prokuratura walczy o uchylenie wyroku
Jakub Żulczyk / fot. screen YouTube / Onet

W sprawie chodzi o wpis zamieszczony w mediach społecznościowych w listopadzie 2020 r., w którym - w kontekście wyborów prezydenckich w USA - Żulczyk nazwał prezydenta "debilem". Po śledztwie prokuratorskim sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Warszawie, który w styczniu umorzył postępowanie. Sąd uzasadniając tę decyzję wskazał, że przepis dotyczący znieważenia głowy państwa nie powinien wykluczać prawa do formułowania krytycznych, nawet bardzo ostrych ocen, o ile służą one debacie publicznej.

 

Prokuratura składa apelację

W piątek Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała PAP o skierowaniu apelacji od tego wyroku. Według śledczych orzeczenie to dotknięte jest szeregiem uchybień. W konsekwencji prokuratura chce uchylenia wyroku. Prokuratura podkreśliła, że przedmiotem sprawy nie był wpis oskarżonego jako taki i zawarta w nim krytyka. Według prokuratury poza ramami tego rodzaju dopuszczalnej krytyki leży jednak bezprawna forma, jaką posłużył się w ostatnim zdaniu swego wpisu Żulczyk.

Prokuratura zwróciła przy tym uwagę, że w 2011 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zastępowanie argumentów merytorycznych zniewagami, z powołaniem się na wolność słowa, nie może być standardem akceptowanym w demokratycznym państwie. "Sąd Okręgowy w Warszawie, choć formalnie odwołał się do ww. wyroku Trybunału, zdaniem Prokuratury zignorował wyrażone w nim i ugruntowane na przestrzeni lat stanowisko" - podkreśliła prokuratura.

Zdaniem śledczych sąd w tej sprawie naruszył także w istotny sposób przepisy Kodeksu postępowania karnego dotyczące przebiegu postępowania dowodowego. Według prokuratury, stwierdzenie sądu, że użycie wobec prezydenta słowa powszechnie uznanego za obelżywe było formą krytyki i mieściło się w ramach dopuszczalnej polemiki, dokonane zostało w sposób dowolny i jednostronny. "Sąd, czyniąc tego rodzaju ustalenie, oparł się bowiem jedynie na części dowodów i to przeprowadzonych w sposób wadliwy, bez ich szczegółowej oceny" - podkreśliła stołeczna prokuratura.

Według prokuratury sąd popełnił też szereg błędów w ustaleniach faktycznych. W apelacji wskazano, że sąd nie odniósł się do postaci zamiaru, jakim kierował się pisarz. "Tymczasem powinien być to jeden z kluczowych elementów dokonanej przez Sąd oceny stopnia społecznej szkodliwości zarzucanego oskarżanemu czynu" - wskazano w apelacji.

W ocenie śledczych sąd bezpodstawnie przyjął też, że zawarta we spornym wpisie zniewaga miała charakter marginalny, podczas gdy - zdaniem prokuratury - niewątpliwie wzbudziła ona daleko idący oddźwięk społeczny.

 

Obraźliwy komentarz Żulczyka

Po wyborach prezydenckich w USA w 2020 r. prezydent Andrzej Duda napisał na Twitterze: "Gratulacje dla Joe Bidena za udaną kampanię prezydencką; w oczekiwaniu na nominację Kolegium Elektorów Polska jest zdeterminowana, by utrzymać wysoki poziom i jakość partnerstwa strategicznego z USA". Wpis ten skomentował pisarz Jakub Żulczyk.

"Nigdy nie słyszałem, aby w amerykańskim procesie wyborczym było coś takiego, jak +nominacja przez Kolegium Elektorskie+. Biden wygrał wybory. Zdobył 290 pewnych głosów elektorskich, ostatecznie, po ponownym przeliczeniu głosów w Georgii, zdobędzie ich zapewne 306, by wygrać, potrzebował 270. Prezydenta-elekta w USA +obwieszczają+ agencje prasowe, nie ma żadnego federalnego, centralnego ciała ani urzędu, w którego gestii leży owo obwieszczenie. Wszystko co następuje od dzisiaj - doliczenie reszty głosów, głosowania elektorskie - to czysta formalność. Joe Biden jest 46 prezydentem USA. Andrzej Duda jest debilem" - napisał na Facebooku.

Śledztwo w sprawie wpisu rozpoczęło się po zawiadomieniu osoby prywatnej. Akt oskarżenia wpłynął do warszawskiego Sądu Okręgowego pod koniec marca ub.r. - pisarzowi zarzucono przestępstwo z art. 135 par. 2 Kodeksu karnego, za które przewidziana jest kara do 3 lat więzienia.

Proces ruszył w listopadzie i zakończył się po dwóch rozprawach. Żulczyk nie przyznał się do stawianego mu zarzutu, tłumacząc, że wpis miał być wyrazem krytyki i zaniepokojenia działaniami prezydenta Andrzeja Dudy - jego zdaniem narażały one na szwank "międzynarodową reputację Polski". Obrona pisarza wniosła o uniewinnienie. Prokuratura domagała się natomiast pięciu miesięcy ograniczenia wolności w postaci prac społecznych oraz publicznych przeprosin na Facebooku.(PAP)


 

POLECANE
Trwa debata prezydencka Super Expressu. Biorą w niej udział wszyscy kandydaci z ostatniej chwili
Trwa debata prezydencka "Super Expressu". Biorą w niej udział wszyscy kandydaci

Rozpoczęła się debata prezydencka "Super Expressu", w której udział biorą wszyscy kandydaci w wyborach prezydenckich 2025.

Szarpali mnie posłowie PO. Ofiara agresji na wiecu Trzaskowskiego przerywa milczenie Wiadomości
"Szarpali mnie posłowie PO". Ofiara agresji na wiecu Trzaskowskiego przerywa milczenie

- Zostałem zaatakowany, zszarpany i rzucony na ziemię. A potem w Internecie zobaczyłem, że szarpali mnie posłowie Platformy Obywatelskiej - powiedział Patryk Szynkowski, który wziął udział w wiecu kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego w Poznaniu, gdzie miało dojść do przepychanek pomiędzy protestującymi a ochroniarzami.

Potężny blackout. Kilkanaście dni temu Hiszpania chwaliła się pierwszym dniem, w którym 100% energii pochodziło z OZE z ostatniej chwili
Potężny blackout. Kilkanaście dni temu Hiszpania chwaliła się pierwszym dniem, w którym 100% energii pochodziło z OZE

Hiszpania walczy z ogromną awarią prądu. Zanotowano poważne zakłócenia w ruchu kolejowym, samochodowym i lotniczym.

Tusk do Trzaskowskiego: Po wyborach zabieraj swoich ludzi do pałacu Wiadomości
Tusk do Trzaskowskiego: "Po wyborach zabieraj swoich ludzi do pałacu"

- Po wyborach zabieraj swoich ludzi do pałacu - miał powiedzieć premier Donald Tusk do kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Rzekoma wypowiedź szefa rządu miała zostać zamieszczona w książce Joanny Miziołek "Więzień ratusza".

Debata prezydencka Super Expressu. Wylosowano pary pojedynków z ostatniej chwili
Debata prezydencka "Super Expressu". Wylosowano pary pojedynków

Już o godz. 18 odbędzie się debata prezydencka "Super Expressu". Wiadomo, kto komu zada pytanie w czasie debaty.

Władimir Putin zapowiada zawieszenie broni. Jest reakcja Białego Domu Wiadomości
Władimir Putin zapowiada zawieszenie broni. Jest reakcja Białego Domu

Rosyjski przywódca Władimir Putin zapowiedział jednostronne zawieszenie broni na Ukrainie, które będzie miało obowiązywać między 8 a 10 maja. Moskwa, wprowadzając jednostronnie trzydniowy rozejm, namawia Ukrainę do tego samego. W tej sprawie pojawił się także komunikat Białego Domu.

Blackout w Europie. Komunikat Polskich Sieci Elektroenergetycznych z ostatniej chwili
Blackout w Europie. Komunikat Polskich Sieci Elektroenergetycznych

Południowa Europa walczy z ogromną awarią prądu. Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A. wydały komunikat.

Ekstradycja Sebastiana M. Jest komunikat Prokuratury Krajowej Wiadomości
Ekstradycja Sebastiana M. Jest komunikat Prokuratury Krajowej

- W dniu 7 maja 2025 r. Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich rozpozna odwołanie Sebastiana M. w sprawie jego ekstradycji do Polski – poinformowała Prokuratura Krajowa.

Warner Bros. Discovery nie przedaje TVN i umacnia pozycję w Polsce gorące
Warner Bros. Discovery nie przedaje TVN i umacnia pozycję w Polsce

Długo trwały spekulacje na temat sprzedaży TVN przez amerykański koncern Warner Bros. Discovery. Spekulacje ucięła informacja o rezygnacji z planów sprzedaży. Teraz koncern wręcz umacnia pozycję stacji.

Oświadczenie majątkowe Rafała Trzaskowskiego. Ile zarabia kandydat KO? z ostatniej chwili
Oświadczenie majątkowe Rafała Trzaskowskiego. Ile zarabia kandydat KO?

Jakim majątkiem dysponuje Rafał Trzaskowski? Kandydat KO wraz z małżonką posiada warte ponad 2 mln zł nieruchomości, a także ponad 120 tys. zł oszczędności.

REKLAMA

To nie koniec problemów pisarza, który nazwał Andrzeja Dudę „debilem”. Prokuratura walczy o uchylenie wyroku

Prokuratura złożyła apelację od wyroku warszawskiego sądu, który umorzył sprawę pisarza Jakuba Żulczyka oskarżonego o znieważenie prezydenta Andrzeja Dudy przez wpis na Facebooku – przekazała PAP stołeczna prokuratura okręgowa.
Jakub Żulczyk To nie koniec problemów pisarza, który nazwał Andrzeja Dudę „debilem”. Prokuratura walczy o uchylenie wyroku
Jakub Żulczyk / fot. screen YouTube / Onet

W sprawie chodzi o wpis zamieszczony w mediach społecznościowych w listopadzie 2020 r., w którym - w kontekście wyborów prezydenckich w USA - Żulczyk nazwał prezydenta "debilem". Po śledztwie prokuratorskim sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Warszawie, który w styczniu umorzył postępowanie. Sąd uzasadniając tę decyzję wskazał, że przepis dotyczący znieważenia głowy państwa nie powinien wykluczać prawa do formułowania krytycznych, nawet bardzo ostrych ocen, o ile służą one debacie publicznej.

 

Prokuratura składa apelację

W piątek Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała PAP o skierowaniu apelacji od tego wyroku. Według śledczych orzeczenie to dotknięte jest szeregiem uchybień. W konsekwencji prokuratura chce uchylenia wyroku. Prokuratura podkreśliła, że przedmiotem sprawy nie był wpis oskarżonego jako taki i zawarta w nim krytyka. Według prokuratury poza ramami tego rodzaju dopuszczalnej krytyki leży jednak bezprawna forma, jaką posłużył się w ostatnim zdaniu swego wpisu Żulczyk.

Prokuratura zwróciła przy tym uwagę, że w 2011 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zastępowanie argumentów merytorycznych zniewagami, z powołaniem się na wolność słowa, nie może być standardem akceptowanym w demokratycznym państwie. "Sąd Okręgowy w Warszawie, choć formalnie odwołał się do ww. wyroku Trybunału, zdaniem Prokuratury zignorował wyrażone w nim i ugruntowane na przestrzeni lat stanowisko" - podkreśliła prokuratura.

Zdaniem śledczych sąd w tej sprawie naruszył także w istotny sposób przepisy Kodeksu postępowania karnego dotyczące przebiegu postępowania dowodowego. Według prokuratury, stwierdzenie sądu, że użycie wobec prezydenta słowa powszechnie uznanego za obelżywe było formą krytyki i mieściło się w ramach dopuszczalnej polemiki, dokonane zostało w sposób dowolny i jednostronny. "Sąd, czyniąc tego rodzaju ustalenie, oparł się bowiem jedynie na części dowodów i to przeprowadzonych w sposób wadliwy, bez ich szczegółowej oceny" - podkreśliła stołeczna prokuratura.

Według prokuratury sąd popełnił też szereg błędów w ustaleniach faktycznych. W apelacji wskazano, że sąd nie odniósł się do postaci zamiaru, jakim kierował się pisarz. "Tymczasem powinien być to jeden z kluczowych elementów dokonanej przez Sąd oceny stopnia społecznej szkodliwości zarzucanego oskarżanemu czynu" - wskazano w apelacji.

W ocenie śledczych sąd bezpodstawnie przyjął też, że zawarta we spornym wpisie zniewaga miała charakter marginalny, podczas gdy - zdaniem prokuratury - niewątpliwie wzbudziła ona daleko idący oddźwięk społeczny.

 

Obraźliwy komentarz Żulczyka

Po wyborach prezydenckich w USA w 2020 r. prezydent Andrzej Duda napisał na Twitterze: "Gratulacje dla Joe Bidena za udaną kampanię prezydencką; w oczekiwaniu na nominację Kolegium Elektorów Polska jest zdeterminowana, by utrzymać wysoki poziom i jakość partnerstwa strategicznego z USA". Wpis ten skomentował pisarz Jakub Żulczyk.

"Nigdy nie słyszałem, aby w amerykańskim procesie wyborczym było coś takiego, jak +nominacja przez Kolegium Elektorskie+. Biden wygrał wybory. Zdobył 290 pewnych głosów elektorskich, ostatecznie, po ponownym przeliczeniu głosów w Georgii, zdobędzie ich zapewne 306, by wygrać, potrzebował 270. Prezydenta-elekta w USA +obwieszczają+ agencje prasowe, nie ma żadnego federalnego, centralnego ciała ani urzędu, w którego gestii leży owo obwieszczenie. Wszystko co następuje od dzisiaj - doliczenie reszty głosów, głosowania elektorskie - to czysta formalność. Joe Biden jest 46 prezydentem USA. Andrzej Duda jest debilem" - napisał na Facebooku.

Śledztwo w sprawie wpisu rozpoczęło się po zawiadomieniu osoby prywatnej. Akt oskarżenia wpłynął do warszawskiego Sądu Okręgowego pod koniec marca ub.r. - pisarzowi zarzucono przestępstwo z art. 135 par. 2 Kodeksu karnego, za które przewidziana jest kara do 3 lat więzienia.

Proces ruszył w listopadzie i zakończył się po dwóch rozprawach. Żulczyk nie przyznał się do stawianego mu zarzutu, tłumacząc, że wpis miał być wyrazem krytyki i zaniepokojenia działaniami prezydenta Andrzeja Dudy - jego zdaniem narażały one na szwank "międzynarodową reputację Polski". Obrona pisarza wniosła o uniewinnienie. Prokuratura domagała się natomiast pięciu miesięcy ograniczenia wolności w postaci prac społecznych oraz publicznych przeprosin na Facebooku.(PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe