„Zakapuję wszystkich”. Paweł Kukiz o zakażeniu koronawirusem
Paweł Kukiz poinformował o fakcie swojego zakażenia w czasie, kiedy w Sejmie miał zostać przesądzony los tzw. ustawy Rychlika, bądź lex Rychlik. Dzięki projektowi pracodawca mógłby wymagać od pracownika okazania negatywnego testu na COVID-19. Pracownik zaś zyskiwałby możliwość bezpłatnego wykonania testu przynajmniej raz w tygodniu.
Jednak największe kontrowersje wzbudzał zapis, zgodnie z którym gdyby ktoś zachorował na COVID-19 i miał „uzasadnione podejrzenie”, że zakaził się w zakładzie pracy, mógłby się domagać do 15 tys. zł odszkodowania od pracownika, który wówczas testowi się nie poddał.
Ostatecznie projekt ustawy segregacyjnej upadł. O tym wyniku przesądziło głosowanie „przeciw” części członków klubu PiS.
Zobacz też: „Nie potrafi prowadzić partii”. Gowin atakuje Kaczyńskiego, Sobolewski ripostuje
Kukiz: „Dostanę po 15k od łebka”
„Nie zagłosuję za ustawą covidową, ale chciałbym, żeby przeszła” – napisał na facebookowym profilu Kukiz. „Dlaczego? No bo parę dni temu zaraziłem się – wyszedł pozytywny test – a najprawdopodobniej stało się to na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, w którym uczestniczyło ze dwadzieścia osób”.
„Zakapuję wszystkich. Dostanę po 15k od łebka” – sarkastycznie pisał lider K’15, nawiązując do kontrowersyjnego zapisu ustawy. „Mnożąc razy 20 wyjdzie 300 koła. Zanim napiszą pozwy przeciw mnie a sądy, działające z szybkością nawalonego ślimaka nakażą mi zwrot kasy, to przy obecnie postępującej inflacji te 300 k za 2-3 lata będą warte 100k więc, jak łatwo policzyć, przyrobię ze 200k! Można?” [pisownia oryginalna – przyp. red.].
Zobacz też: Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie szefa NIK Mariana Banasia
Paweł Kukiz jest zaszczepiony trzema dawkami. Zachęca Polaków do szczepień, zastrzegając jednak, że nie popiera stosowania środków przymusu wobec niezaszczepionych Polaków.
– Jako chrześcijanin powiem: Pan Bóg dał człowiekowi rozum i wolną wolę. I to cała filozofia – powiedział w wywiadzie dla Polskiego Radia 24.