Po latach mentalnego liberalizmu przychodzi otrzeźwienie. Polacy budzę się z letargu

Okazuje się jednak, że to nie takie proste. Po pierwsze dotychczasowy wyborca liberalny zmądrzał. Zobaczył, że ten straszny PiS nie jest wcale taki straszny, a gospodarka rozwija się jak nigdy. Po drugie, przestał być taki liberalny. Okazuje się, że można podnosić płacę minimalną i wcale nie zwiększa się bezrobocie. Przeciwnie. Aktualnie się zmniejsza. Okazuje się, że można dać ludziom po 500 zł na dziecko i wcale nie widać pijanych hord na ulicach. Przeciwnie. Odsetek niedożywionych dzieci drastycznie spadł. Wreszcie okazuje się, że
już nie wszyscy są za przyjęciem migrantów, a coraz więcej racjonalnych głosów każe się zastanowić nad zasadami przyjmowania osób z Bliskiego Wschodu. W tym wszystkim coraz trudniej przebić się z liberalnymi propozycjami, jakie ma.Nowoczesna, a jednocześnie trudno nagle zmieniać front, jak robi to PO.
Prosimy nie regulować odbiorników
Kto dziś wie, czy PO jest za tym, by przyjmować migrantów, czy przeciwnie, by ich nie przyjmować?
23nr 22 | 2 czerwca 2017
Na jednej z konferencji prasowych lider PO Grzegorz Schetyna powiedział, że PO jest przeciw przyjmowaniu imigrantów. – Jesteśmy za tym, żeby Polska, tak jak Unia Europejska angażowała się w humanitarną pomoc ofiarom wojny. To aktywność, którą rząd wcześniej prowadził – tłumaczył Schetyna i dodał: – Nie będziemy przyjmować nielegalnych imigrantów. Nasz rząd musi być aktywny w Brukseli. Polska nie może być obiektem szyderstw i drwin. Tylko podmiotowy głos Polski, dobre argumenty będą powodować, że będziemy mieli wpływ na politykę europejską – zakończył. A więc jak?
Maciej Chudkiewicz
Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (22/2017), dostępnym także w wersji cyfrowej tutaj
#REKLAMA_POZIOMA#