Piłą motorową ściął trzy krzyże. Uciekając przed policją, wyskoczył z okna

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 20 grudnia, w okolicach południa. Młody mężczyzna ściął piłą mechaniczną jeden krzyż na cmentarzu i dwa krzyże przydrożne. O całej sprawie proboszcza miejscowej parafii poinformował przechodzień.
Proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w emocjonujących słowach skomentował sprawę dla „Dziennika Zachodniego”.
– Nie jestem w stanie tego zrozumieć. Tego się nie da ująć, określić… W każdym czasie taki akt jest czymś okrutnym, czymś przeciw cywilizacji, bo przecież krzyż nie jest tylko znakiem religijnym, jest też symbolem GOPR-u, WOPR-u, organizacji Czerwonego Krzyża
– mówił ks. Sławomir Marciniak.
Pościg i skok z okna
Funkcjonariusze policji namierzyli winnego ścięcia krzyży i podjęli czynności zmierzające do zatrzymania winowajcy. Ten jednak zabarykadował się przed policją w domu.
Mężczyzna nie chciał się podporządkować poleceniom policji i w końcu wyskoczył z okna. Mężczyzna został ostatecznie obezwładniony i przekazany medykom.